Żony, faworyty i służące

Żony, faworyty i służące

Wszystko, co działo się w haremie, było tajemnicą i nie przenikało na zewnątrz Jedną z przyczyn rozkwitu haremów w Imperium Osmańskim była powszechna łatwość nabywania dziewcząt na rynku. (…) Dziewczęta przebywające w osmańskich haremach pochodziły z krajów ościennych Imperium Osmańskiego z trzech kontynentów: Europy, Azji i Afryki. Nie brakowało Słowianek, także dziewcząt z kresów Rzeczypospolitej. Lecz największe wzięcie miały dziewczęta pochodzące z Kaukazu. Alev Lytle Croutier uważa, że wynikało to z przekonania, że pochodzą one od walecznych Amazonek mieszkających nad brzegiem Morza Czarnego. (…) Dziewczyny nie były towarem drogim. Cena zależała od wieku i narodowości. Najdroższe były najmłodsze, nadające się do haremowej edukacji. W latach 90. XVIII w. za 1-2 tys. kuruszy można było zakupić zarówno dobrowolnie sprzedaną przez rodziców ośmioletnią czerkieską dziewczynę, jak i dziesięcioletnią dziewicę (sic!) z Abisynii, gdzie szukającym branek oddziałom sułtańskim stawiano krwawy opór. Mniej więcej tyle samo kosztowała 15-, 16-letnia czerkieska kobieta (sic!), 20-letnia służąca gruzińska czy arabska niewolnica w średnim wieku. Dla porównania – konia można było wówczas nabyć za 5 tys. kuruszy. Sprzedawane na targu dziewczyny nie mogły być muzułmankami. Pozbawienie wolności muzułmanki było czynem karalnym. Znany jest przypadek skazania na sześć miesięcy więzienia nieuczciwego handlarza za uprowadzenie i sprzedanie córki posła Iranu. Ładna niewolnica traktowana była jako miły prezent darowywany przy różnych okazjach. Pod wpływem nacisków ze strony świata zachodniego w 1847 r. dekretem padyszacha zakazano handlu ludźmi. (…) Mimo zakazu handlu niewolnikami czerkieskie branki w drugiej połowie XIX w. nadal sprzedawane były do osmańskich haremów. Proceder ten upadł dopiero z chwilą zaniku instytucji haremów. • WSZYSTKO, co działo się w haremie, było tajemnicą i nie przenikało na zewnątrz. Nęciła ona przebywających w Konstantynopolu obcych ambasadorów, a zwłaszcza artystów. Specyfika haremu sprawiała, że za mury przedostawało się niewiele rzetelnych wiadomości z „pierwszej ręki”. Głównym źródłem informacji z tego zamkniętego świata były opowieści kobiet odwiedzających „zakazane” miejsca. Najczęściej były to wędrowne handlarki i służące, czasami panie składające towarzyskie wizyty. W wyjątkowych przypadkach do ciężko chorych kobiet wpuszczano na teren haremu lekarzy. Dotyczyło to także haremu w pałacu Topkapy, który stanowił małe, zamknięte miasteczko. Turecki historyk Çagatay Uluçay porównał społeczność haremową do piramidy. Na samym jej szczycie znajdowała się jedna jedyna Walide Sułtan (sułtanka matka) – matka padyszacha. Muzułmanie wierzą, że raj rozpostarty jest pod nogami ich matki. Żon i niewolnic każdy muzułmanin może sobie brać, na ile go stać, ale matkę ma tylko jedną. DRUGIE W HIERARCHII były kadyny, czyli żony władcy. Zgodnie z prawem muzułmańskim każda niewolnica mogła być nałożnicą swego pana. Padyszachowie niektóre z nich jednak wyróżniali, czyniąc je własnymi żonami. Do drugiej połowy XVII w. nazywano je Haseki Sułtan, później Kadyn Efendi. Dziś słowo kadyn znaczy po prostu „kobieta”. W polskiej dawnej literaturze pojęcie Kadyn Efendi spolszczono jako „kadyna”. Większość padyszachów miała po kilka kadyn. Najważniejszą była pierwsza – baszkadyn, czyli główna żona, po niej następowała niewolnica oficjalnie uznana za drugą kadynę, następnie trzecia i czwarta. Od Mahmuda II (1808-1839) oprócz kadyn pojawia się nowa kategoria mieszkanek, ikbal (nazywanych dziś częściej gözde), czyli faworyty, oblubienice, które w haremowej hierarchii następują po sułtankach żonach. Wśród oblubienic była osobna hierarchia ważności: na najważniejszą mówiono baszikbal, czyli główna nałożnica, po niej następowała druga, trzecia… Wpływowymi mieszkankami były także kobiety, z którymi nie łączyło padyszacha łoże, ale więzy krwi – córki i siostry władcy. Przysługiwał im także tytuł „Sułtan”, pisany po imieniu z dużej litery. Te trzy kategorie kobiet stanowiły wierzchołek piramidy haremowej społeczności. Pozostałe setki niewolnic służyły nie tylko padyszachowi, ale także kobiecej elicie. Wśród nich także panowała hierarchia ważności. Niemożliwe byłoby jakiekolwiek życie w haremie bez rozlicznych usta, czyli różnego rodzaju ochmistrzyń, grupy niewiast starszych wiekiem i rangą, dbających o dyscyplinę i finanse haremu. Po nich następują kalfa – czeladniczki,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2015, 41/2015

Kategorie: Książki