Brigitte Bardot już się nie pokazuje

Brigitte Bardot już się nie pokazuje

Żyje i jest użyteczna. Ma wszystkie wady i zalety Francuzów. Jej słabości rzucają się w oczy. Czasami zachowuje się z wyższością, pogardliwie Ukryta wśród wspaniałej roślinności strojna kaplica góruje nad morzem. Przed wejściem kamienna ławka zacieniona gałęziami sosny, między którymi widać usiane cekinami blasku Morze Śródziemne. Na południe – latarnia morska Camarat, gdzie dzień i noc czuwają strażnicy. Na północ – przylądek Capon, który zanurza się w morzu. W tym miejscu słychać regularny oddech fal uderzających o skały pełne wspaniałych jeżowców. Gęsto rosnące zielone dęby – ciągnące się, coraz mniejsze, aż do brzegu – ukrywają położoną niżej pustelnię. Prawdziwy Eden dzikiej roślinności, którego Brigitte nie pozwala przecinać. Wokół ławeczki ziemia zryta przez dziki. (…) CODZIENNIE W POŁUDNIE za kierownicą renault 4 wyprodukowanego na wyspie Seguin Brigitte Bardot opuszcza Madrague w towarzystwie swoich psów. Żeby naciskać pedały pomimo choroby bioder, prowadzi z wyprostowanymi nogami i boso. W zatoczce Canoubiers nabrzeża opustoszały, klub żeglarski jest zamknięty, podobnie jak wielkie rezydencje bezpiecznie ukryte za palisadami. Ogrodzenia postawione na sztorc jak ostrza ograniczają poszczególne królestwa, należące do bukmacherów online czy spryciarzy od giełdy. Przy wejściu

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2013, 28/2013

Kategorie: Książki