Archiwum

Powrót na stronę główną
Media

Krzyczące tablice

Reklamy społeczne są jak lustro postawione na ulicy. Zmuszają przechodnia do przyjrzenia się sobie Gruby tyłek z wetkniętym papierosem, podpisany “Papierosy są do dupy” jednych bawił, innych odstręczał. Pojawił się na ulicznych plakatach w 1994 r. Była to pierwsza reklama społeczna Andrzeja Pągowskiego. Po niej nastąpiło kilkanaście innych i wszystkie wywoływały równie mieszane reakcje. A jednak przez ostatnie lata bardzo często właśnie reklamy o tematyce społecznej dostawały na krakowskim festiwalu reklamy Crackfilm główne nagrody. W zeszłym roku

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Media

Z “życiem” na Platformę

Właściciel, kimkolwiek by był, ma prawo robić w swojej firmie, co chce Rozmowa z Jackiem Merklem i Wojciechem Krefftem – Czy to jest w porządku – kupić spółkę od garbowania skór, nie mówiąc nikomu, że za chwilę przerobi się ją na spółkę medialną? Akcjonariusze “Chemiskóru” nie czują się oszukani? Jacek Merkel: – Oni byli wdzięczni, że w ogóle znalazł się ktoś, kto chciał włożyć w nich jakieś pieniądze. Wojciech Krefft: – Poza tym ich akcje stały tak słabo, iż były w naszym

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Młot na Temidę

PRAWO I OBYCZAJE  Zaufanie polskiego społeczeństwa do sądów drastycznie ostatnio się zmniejszyło. W 1998 r. źle oceniało sądy 42% ankietowanych obywateli. Obecnie odsetek ten wynosi 64%. Według Pracowni Badań Społecznych w Sopocie sądy znajdują się na czwartym miejscu wśród najmniej wiarygodnych instytucji publicznych. Czy poziom polskiego sądownictwa jest rzeczywiście tak niski, jak głoszą najnowsze sondaże opinii społecznej? Prawnicy pozostający w stałym kontakcie z sądami wiedzą, że jest to nieprawda. Sędziowie wykonują

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Egzorcystę zatrudnię od zaraz

TELEDELIRKA Moja osobista teoria rozdwojonej osobowości posła na Niesiołowskiego oraz Stefana znalazła uznanie także wśród prawostronnych kolegów wyżej wymienionego. Potwierdza ją Aleksander Hall w “Nowym Państwie”, przemawiający zresztą w pluralis maiestatis, która to forma przysługuje koronowanym głowom. Można by przypuszczać, że MY, to w tym przypadku partia A. Halla, cała jednym głosem mówiąca, gdyby nie to, że ta partia, jak wszystkie w AWS-ie, na różne głosy śpiewa, nigdy na jedną nutę wysokiego C nie ciągnie. Tak więc Aleksander Hall donosi: “Jesteśmy przeciwnikami

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Brudna biel fartucha

W Mielcu lekarze szpitala grali o swe pieniądze jak szulerzy – życiem pacjentów. I dopięli swego Starosta Józef Smaczny pamięta, że już podczas pierwszego spotkania doktor Mariusz Kocój zrobił na nim dobre wrażenie. Może nie był elokwentnym rozmówcą, za to pełnym innowacyjnych pomysłów menedżerem, co starostę nastawiło doń życzliwie, wszak czego jak czego, ale innowacyjności i fachowców to mielecki Zespół Opieki Zdrowotnej nie miał w nadmiarze. Starosta pamięta też i to, że życzliwi radzili, by nie spieszył się

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Gorbi wraca do łask

Rosjanie nadal mają wątpliwości, czy Gorbaczow dobrze zrobił, niszcząc imperium. Ale zaczynają dyskutować na temat jego zasług i klęsk “To nie jego wina, że nie nauczyliśmy się jeszcze doceniać jego spuścizny”. W moskiewskich realiach marca 2001 roku takie słowa dziennikarza gazety “Izwiestia” na temat Michaiła Gorbaczowa, sformułowane z okazji 70. urodzin ostatniego sekretarza generalnego KPZR i zarazem twórcy pierestrojki, wyraźnie różniły się od rosyjskich opinii, jakie wcześniej formułowano. Przez ostatnie dziesięć lat –

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Dziecko “gwiezdnych wojen”

Waszyngton pragnie zbudować w kosmosie antyrakietową tarczę. Europejczycy są sceptyczni Czy światu zagraża nowy wyścig zbrojeń? Takie wizje kreślą nie tylko rosyjscy politycy, ale także niektórzy zachodni publicyści. Do wzrostu napięcia międzynarodowego może dojść, jeśli USA zacznie budować system obrony przeciwrakietowej w kosmosie. Administracja George’a W. Busha nie ukrywa, że urzeczywistni ten projekt, nie bacząc na protesty Moskwy i Pekinu, obawy europejskich sojuszników i ogromne koszty przedsięwzięcia. Szacuje się, że wykucie “kosmicznej tarczy” pochłonie do 2015 roku

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Wyrok na Buddę

Afgańscy talibowie niszczą bezcenne posągi, lekceważąc protesty świata “Nasi ludzie chwycili za łopaty i siekiery, aby mieć pewność, że posągi zostaną unicestwione. Możecie być pewni, że nie oszczędzą ani głów, ani nóg. Nasi żołnierze ciężko pracują, żeby zniszczyć także pozostałe części kamiennych rzeźb”, powiedział minister informacji rządzących w Afganistanie talibów, Kudratullah Dżamal. Talibowie, najbardziej chyba na świecie fanatyczni wyznawcy islamu, wydali wojnę posągom i innym wizerunkom człowieka. Przywódca tych

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wydarzenia

Egzekucja w banku

Pracownicy Kredyt Banku zginęli, bo byli świadkami dokonywanych przez bandytów operacji finansowych? Napad na ekspozyturę Kredyt Banku przy ul. Żelaznej 67 w Warszawie można by spokojnie wpisać do statystyk, gdyby nie przerażająca śmierć czterech niewinnych osób. Do tej pory w Polsce nigdy podczas napadu na bank nie zginęli ludzie. Jeśli wierzyć informacjom podawanym przez dyrekcję banku – ci ludzie stracili życie dla 30 tys. zł. Początkowa hipoteza śledztwa, że to był napad rabunkowy, być może się zmieni. Prawdopodobnie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Społeczeństwo

Wielkie podglądanie

Nauka i solidność zawiodły. Teraz, żeby osiągnąć sukces, Polak zdejmuje spodnie Trzy kobiety pod prysznicem. Zbliżenie. Biusty, pośladki, za dwie minuty Wielki Brat wyłączy ciepłą wodę. Da jeść, jeśli wykonają zadanie. Mężczyzna pod prysznicem – kolejne zbliżenie. Zakrywa, co może. Coś mu się wysuwa. Prawdziwi ludzie w sztucznej sytuacji. 10 tys. Polaków rywalizowało, by znaleźć się na tych zdjęciach. By chodzić do Wielkiego Brata, opowiadać, kogo należy wyrzucić, jednocześnie starać się przypodobać

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.