Archiwum

Powrót na stronę główną
Wywiady

Co musi umieć inżynier?

Nie wystarczy nawet najsolidniejsze wykształcenie fachowe Rozmowa z prof. Jerzym Kisilowskim, twórcą i rektorem Wyższej Szkoły Techniczno-Ekonomicznej – Być profesorem – to dla większości ludzi osiągnąć najwyższy status w hierarchii społeczno-zawodowej. Panu to jednak nie wystarcza. Ciągle szuka pan nowych wyzwań. Stworzył pan i przez lata prowadził towarzystwo ubezpieczeniowe. Teraz tworzy pan nową wyższą uczelnię techniczno-ekonomiczną… – Trudno powiedzieć, że to dla mnie nowa dziedzina. To prosta kontynuacja zawodu nauczyciela akademickiego, który uprawiam od trzydziestu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wydarzenia

Podatki po nowemu

Zmiany w przepisach wywołały największą krytykę tych, którzy są odpowiedzialni za zapaść finansową kraju Podczas sejmowej debaty nad zmianą przepisów podatkowych w zupełnie nowej roli wystąpiła Platforma Obywatelska. Ugrupowanie to było dotychczas rzecznikiem ludzi dobrze zarabiających i opowiadało się za rozwiązaniami zmniejszającymi obciążenia przedsiębiorców, których interes utożsamiano z interesem kraju. („To stara zasłona: chrońmy najuboższych, niech bogaty zapłaci. Jednak w ten sposób niczego się nie załatwi” – mówił pos. Janusz Lewandowski). Natomiast w dyskusji podatkowej PO bardzo

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Kompromis albo peryferie

Najważniejszym, ale też i najtrudniejszym zadaniem koalicji rządowej i osobiście premiera Millera będzie skuteczne zakończenie negocjacji z Unią Europejską. Skuteczne, czyli zakończone udziałem Polski w tych strukturach. Kalendarz najbardziej optymistyczny zakłada, że będziemy w Unii od 1 stycznia 2004 r. Po drodze jest jeszcze 11 bardzo trudnych obszarów negocjacyjnych, które wymagają rozstrzygnięcia. I referendum, w którym Polacy definitywnie wyrażą swoją wolę. Dotychczasowa dyskusja pokazuje, czego możemy się spodziewać. Wystarczy posłuchać, jakimi argumentami posługują

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Rolnictwo

Komu i ile sprzedano gruntów?

Średnie gospodarstwo, które kupuje osoba fizyczna od Skarbu Państwa, ma 6,7 hektarów Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa w ciągu dziesięcioletniego działania przekazała na własność osobom fizycznym i prawnym przeszło 1036 tys. ha ziemi (stan na koniec czerwca 2001 r.). W tym czasie zawarto ponad 134 tys. umów kupna-sprzedaży, w tym udział umów z osobami fizycznymi stanowił 97%, a z osobami prawnymi 3%. Udział gruntów sprzedanych osobom fizycznym stanowił 76%, a osobom prawnym 24%. Warto

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Koniec Klubu Księgarza?

Nad Klubem wiszą czarne chmury. Problemem jest brak pieniędzy – W Ameryce też urządza się promocje książek, ale przypominają one bardziej giełdę literacką. Gwoździem programu jest wystawny bankiet. Przychodzą głównie ludzie z biznesu wydawniczego, żeby pogadać o interesach – mówi Janusz Głowacki, pisarz na stałe zamieszkały w Nowym Jorku. – W warszawskim Klubie Księgarza bankiet, a raczej symboliczny poczęstunek jest „na dodatek”. Przychodzi publiczność naprawdę zainteresowana książkami, odbywają się prelekcje i dyskusje

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Książki historyczne

Żydzi dotarli do Polski w X w. wraz z wędrownymi kupcami z arabskich kalifatów. Bardzo szybko wzbudzili niechęć ludności. Żydowscy kupcy jako innowiercy dawali oprocentowane kredyty zwane lichwą, potępione przez chrześcijaństwo i islam. W ten sposób Żydzi wzbogacili

Nauka

Maszyny odczytują ludzkie myśli

Rewelacyjne wyniki medycznych eksperymentów „To część rzeczywistego świata, a nie fantastyka naukowa”, mówi z dumą Miguel Nicolelis, neurobiolog z Duke University w Durham. Naukowcy opracowują bowiem aparaturę, która przechwytuje sygnały mózgowe i zmienia je w elektroniczne rozkazy. Być może już wkrótce osoby sparaliżowane będą mogły kierować maszynami lub obsługiwać komputer wyłącznie siłą myśli. Tylko za pomocą impulsów mózgowych będą w stanie dyktować książki, żeglować w Internecie, sterować elektronicznym robotem, a w przyszłości, kto wie, może

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Społeczeństwo

Mój brzuch należy do mnie

Ustawa antyaborcyjna nie zmniejszyła liczby zabiegów, za to doprowadziła do wielu tragedii Pięć lat temu, dokładnie 20 listopada 1996, prezydent Kwaśniewski podpisał złagodzoną wersję tzw. ustawy aborcyjnej, przeforsowaną dzięki Unii Pracy. Poza zagrożeniem życia i zdrowia, nieodwracalnym uszkodzeniem płodu oraz ciążą z gwałtu można było znowu przerwać ciążę z tzw. względów społecznych, czyli jeśli kobieta uznała, że nie jest w stanie podołać macierzyństwu. Przeważnie były to względy ekonomiczne. W uzasadnieniu prezydent napisał,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sylwetki

Najwięcej nauczyłem się od kobiety

Marek Włodarczyk aktor, ukończył Akademię Teatralną im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. Największą popularność przyniosła mu rola księdza w telewizyjnym serialu „Miasteczko”. Wcześniej zagrał Kordiana w Teatrze im. Osterwy w Lublinie. Obecnie związany z Teatrem Scena-Prezentacje w Warszawie. 1. Kiedy Pan zrozumiał, że jest już dorosły? – Nadal nie do końca czuję się dorosły. 2. Jakie wspomnienie z dzieciństwa Pana prześladuje? – Na szczęście nic szczególnie przykrego wówczas mi się nie zdarzyło. 3. Czy płakał Pan kiedyś z miłości?

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Dzieci-żołnierze walczą i giną

Nastoletni męczennicy po obu stronach frontu w Afganistanie Walczący z talibami afgański Sojusz Północny pokonał wrogów, mobilizując ostatnie rezerwy. Ten główny sojusznik Stanów Zjednoczonych rzucił do walki dwa tysiące bojowników poniżej 18. roku życia. Chłopcy, z których większość nie umie czytać i pisać, przełamali front pod Mazar-i-Szarif. Dzieci-żołnierze stanowią 10% sił zbrojnych Sojuszu Północnego. Dowódcy tego luźnego związku wrogich wobec talibów ugrupowań etnicznych twierdzą, że nie mieli wyboru. Talibowie dysponowali dwukrotną

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.