Archiwum
Władza musi być stanowcza
Od schyłku XVIII w. mamy kompleks, że ktoś czyha na naszą niepodległość Rozmowa z prof. Januszem Tazbirem – „Im naród jest szczęśliwszy, tym mniej chętnie spogląda w przeszłość. Nie potrzebuje bowiem szukać w niej usprawiedliwienia dla aktualnych bolączek ani niespłaconego długu wdzięczności”, stwierdza pan w swojej najnowszej książce „Silva rerum”, zajmującej się m.in. naszą świadomością historyczną. My ostatnio coraz częściej oglądamy się wstecz. Od czego zależy nasza pamięć historyczna? Jak ona się zmienia?
Belfer, czyli równy gość
Na lekcjach mówi albo za szybko, albo za głośno. Grzegorz Lorek z I LO w Lesznie, nauczyciel roku 2002, wcale nie jest idealny Czekam na Lorka tuż obok wysokich dębowych drzwi z surowym napisem „Pokój nauczycielski”. Chudy chłopak, przepychając się przez tłum, wpada na mnie z jakimś sprzętem z obiektywem. – Uważaj, jak chodzisz – cedzę. – Sorry – wyciąga pomazaną długopisem rękę. – To pewnie pani… W czarnym T-shircie z nadrukiem „Kirgistan”, bojówkach i dużych butach na traktorach wygląda
Przebudzenie ZASP(anego)
Czy Związek Artystów Scen Polskich odzyska miliony utopione w obligacjach Stoczni Szczecińskiej? Związek Artystów Scen Polskich zażądał od ING Banku Śląskiego zwrotu ponad 9 mln zł, czyli całej kwoty zapłaconej za obligacje Stoczni Szczecińskiej. Zdaniem prawników reprezentujących związek, istnieją podstawy do tego, aby ubiegać się o uznanie transakcji za nieważną. Przypomnijmy: od stycznia do początku marca tego roku ZASP kupował obligacje stoczni, mimo iż w tym czasie jej kondycja nie była już
Cywilom wstęp wzbroniony
Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie od tego roku przyjmuje tylko funkcjonariuszy. Czy już niedługo przestanie kształcić oficerów? Na ulicy stoją dwa radiowozy. Przed nimi czterech bandytów uzbrojonych w pistolety. Policjanci muszą błyskawicznie wkroczyć do akcji. Padają strzały. Napastnicy zostali unieszkodliwieni. Żaden z funkcjonariuszy nie ucierpiał. Ta akcja rozegrała się na strzelnicy Wyższej Szkoły Policyjnej w Szczytnie. Jest to jeden z najnowocześniejszych obiektów treningowych tego typu w Europie. Zamiast ostrej amunicji magazynki załadowano barwiącymi pociskami F/X
Kulawa sprawiedliwość
Pięć milionów Polaków to niepełnosprawni. Szansę na pracę i normalne życie ma niespełna 860 tysięcy – Jesteśmy szczęściarzami – mówią o sobie niepełnosprawni z Zakładu Pracy Chronionej dla Niewidomych w Warszawie. Stała posada, umowa na czas nieokreślony, niezła pensja i niezłe warunki. Na każde takie miejsce czeka przynajmniej kilkanaście osób. Taka praca to skarb. Bo bywa znacznie gorzej. Niedawno szef jednego z zakładów uciekł do Meksyku z milionem w kieszeni. Wszyscy zatrudnieni z dnia na dzień znaleźli się
Trzy miejsca
O co tu chodzi? Takie pytanie coraz częściej atakuje we dnie i w nocy, kiedy przyglądam się naszej scenie politycznej; tu przepraszam moich kolegów aktorów za niewłaściwe użycie słowa scena, ale gdybym napisał „cyrk”, to musiałbym przeprosić cyrkowców, a gdybym użył metafory w rodzaju: „gdy oglądam nasze zoo”, to obraziłbym pewnie i małpy. W tym, co się działo na terenie – przepraszam znowu, że użyję tego słowa – parlamentu, najbardziej wzruszyła mnie posłanka Sobecka, która krzyczała z trybuny, zanim jej jeszcze Samoobrona nie zablokowała
Gospodarstwa niesocjalne
Przyjęte normy nie mogą być sztywną regułą. O wszystkim powinny decydować względy ekonomiczne Rozmowa z mgr. inż. Wacławem Landwójtowiczem, zastępcą dyrektora Oddziału Terenowego AWRSP w Opolu – Działacie aż w trzech województwach: opolskim, śląskim i małopolskim. Daleko od centrali do terenu… – To prawda. Do Nowego Sącza mamy niewiele bliżej niż do Warszawy – 270 km. Ale przywykliśmy. Kiedy powstała AWRSP, dano nam aż pięć dawnych województw do gospodarowania. A co województwo, to inne problemy. – Wydaje się, że problem
Jubileusz
Kuchnia polska Telewizja Polska obchodzi swoje pięćdziesięciolecie. I pomyśleć, że 50 lat temu nie było w Polsce telewizji! Praktycznie nie było jej jeszcze przez kilka lat później, ponieważ pierwsze emisje telewizyjne docierały do bardzo ograniczonej liczby odbiorców, na bardzo niewielką odległość. Dla dzisiejszego pokolenia życie bez telewizji jest nie do wyobrażenia, ja zaś należę do weteranów, i to zarówno telewizji w Polsce, jak i epoki przedtelewizyjnej. Jest to więc dla mnie właściwy czas na rachunek zysków i strat. Ponieważ zaś
Notes dyplomatyczny
Parokrotnie pisaliśmy, że Włodzimierz Cimoszewicz w ambasadorskich nominacjach kieruje się pewnym kluczem. Najchętniej ambasadorami mianuje ludzi z MSZ, jakoś związanych z Kancelarią Prezydenta, 40-, 50-latków. Więc teraz przyszedł czas na odstępstwa od powyższych zasad. Pierwszym przykładem jest Kazimierz Duchowski, dotychczasowy radca minister pełnomocny ambasady w Phnom Penh, teraz mianowany na pełnego ambasadora. Duchowski ma powyżej 65 lat, jego nominacja jest więc odstępstwem od zasady promowania 40-latków. Ale odstępstwem zrozumiałym, bo Duchowski zna się na swoim
Zmierzch dyktatora
Saddam Husajn wcześniej czy później musi odejść. Po jego usunięciu będzie trochę chaosu, ale to nie jest tak groźne jak jego pozostawanie przy władzy Rozmowa z prof. dr. Richardem Pipesem, historykiem i politologiem Harvard University – Czy sytuacja w Iraku rokuje nadzieję na jakąkolwiek zmianę? – Jakieś zmiany będą. Nie umiem jednak odpowiedzieć, czy w wyniku nacisku Narodów Zjednoczonych, czy militarnej akcji Stanów Zjednoczonych. To, że za rok w Bagdadzie będzie zupełnie inna sytuacja, jest pewne w 99 procentach. –









