Archiwum
Zjednoczone dzielenie
Rozpocząłem pisanie tego felietonu w czwartek, 25 marca, o godzinie 9.30. Robiąc sobie kawę, usłyszałem w radiu, że oprócz „borówek”, „pierwszaków”, „piechotek” „kurczaków” i „+ – trzydziestki” mogą powstać jeszcze nowe frakcje mające za zadanie zjednoczenie rozhisteryzowanej lewicy pod nowym sztandarem, co jeszcze raz utwierdza mnie w przekonaniu, że w Polsce partie jednoczą się przez podział. Najbardziej wzruszyła mnie pani poseł z grupy pierwszaków, która razem z kolegami chciałaby do starszaków, ale swoją wypowiedzią udowodniła, że średniaki to też
Bój o królów polskich
Potomkowie rodu Lubomirskich chcą odebrać ubogiemu Muzeum Regionalnemu w Radomsku najcenniejszy z jego zbiorów Brama zbita byle jak z nieheblowanych desek, niedomknięta wisi na drewnianych słupach. Tak wygląda dziś wjazd do pałacu w Kruszynie, dawnej siedziby rodu Lubomirskich. Zza porośniętego krzakami gazonu bryła pałacu prezentuje się jeszcze całkiem dobrze. Ale z bliska – ruina. Otwory częściowo zabite deskami dodatkowo zabezpieczono jakimiś kratami. Choć nie wiadomo, przed czym chronią te kraty, bo wszystko, co dało
Obrona tchórzostwa
Dziś wiemy już, że zamachu w Madrycie 11 marca dokonała Al Kaida, która upodobała sobie 11. dzień miesiąca jako datę swoich najkrwawszych zbrodni. Odruchem całego kontynentu było więc oburzenie wobec tego zamachu, a także dzień żałoby ku czci madryckich ofiar, w którym tylko Polska nie wzięła udziału, ponieważ okazało się, że zawiadomienie społeczeństwa, iż właśnie obchodzimy żałobę, było zadaniem zbyt trudnym dla agend rządowych. Czym innym jednak jest gest solidarności, czym innym zaś
Dyktatura procentów
W czasie tegorocznych rekolekcji stołeczne parafie podjęły rywalizację. Który z budynków kościelnych zgromadzi największą liczbę słuchaczy. Im bardziej wymowny, charyzmatyczny, medialny, sławny jest kaznodzieja, tym większa publika. Nikogo już nie dziwią niekonwencjonalne chwyty retoryczne, śmiechy w wyreżyserowanych starannie pauzach, no i brawa na finał. A nawet huragany braw. Na stojąco. Kościół zaczyna podlegać twardym regułom rynku. Jak telewizje. Nie liczy się tylko przekaz, liczyć zaczyna się przede wszystkim współczynnik oglądalności. A skoro na seans
Notes dyplomatyczny
Gdy człowiek spojrzy na kalendarz wizyt zagranicznych, to łatwo może wysnuć wniosek, że kluczowym dla Polski obszarem jest Zatoka. A kiedy pomyśli o atmosferze panującej podczas wizyt naszych oficjeli w tamtych krajach, to uzna, że jest to obszar naszych wielkich sukcesów dyplomatycznych. Tak było też podczas wizyty prezydenta Kwaśniewskiego w państwach regionu. W Katarze osobiście witał go i żegnał emir. Co jest rzeczą niemal niespotykaną i wielce znaczącą. W Kuwejcie nasz prezydent spotkał się z tamtejszym emirem i z następcą tronu,
Falstart
Jesteśmy krajem walczącym. Najechaliśmy na Irak, który okupujemy. To fakt autentyczny, jak mówią prezenterzy. W odróżnieniu od faktu nieautentycznego, jakim były wiadomości o broni zadekowanej w Iraku oraz goszczeniu tam Al Kaidy. Kłopoty to nasza specjalność. Myśleliśmy, że pakując się w wojnę, zyskamy coś od najlepszych przyjaciół. G… z tego wyszło. W czasach zagrożenia terrorystycznego wszyscy dają ciała, czyli odcisk palca w tuszu, ale żądanie go od nas, gdy wpuszcza się Francuzów, a mieszkają u nich setki tysięcy muzułmanów, to gruba przesada.
Wieczerzak z wolnej stopy
Próba osądzenia jednej z największych afer gospodarczych III RP – PZU Życie – zmienia się w farsę. Dlaczego? Czy po niemal trzech latach pobytu w areszcie były prezes PZU Życie, Grzegorz Wieczerzak, oskarżony o narażenie spółki na straty w wysokości 173,5 mln zł, wyjdzie na wolność? Odpowiedź udzielona przez warszawski sąd zelektryzowała w minionym tygodniu media. Okazało się bowiem, że były prezes może liczyć na proces z wolnej stopy – pod warunkiem że do 15 maja br. wpłaci 2
Dziennikarze – tygrysy czy barany
Naczelny „Wieści Polickich” ma iść do więzienia nie za to, że kogoś obraził, lecz za to, że zlekceważył wyrok sądu Fotoreporterzy nie kryli rozczarowania. Już widzieli to zdjęcie: uchylona brama szczecińskiego więzienia, red. Andrzej Marek przekracza jej próg. Jeszcze ostatnie spojrzenie na żonę w ciąży i tablice z hasłami „Wolność dla prasy”, trzymane przez odprowadzających go dziennikarzy ze Stowarzyszenia Wydawców Gazet Lokalnych. Sąd popsuł protestującym szyki. Nie dość, że rozprawa była niejawna, to i orzeczenie niebulwersujące – wykonanie wyroku dla skazanego
Czas wstawać, synku!
W bydgoskim szpitalu wybudzono ze śpiączki już ponad sto osób Sen nieprzespany zawsze przychodzi niespodziewanie. I łatwo nie wypuszcza ze swoich objęć. Lekarze nie lubią ludzi roślin i wypychają śpiących ze swoich oddziałów. Dla chorych są wtedy dwa dobre adresy: Toruń oraz Bydgoszcz. Tej feralnej niedzieli, 22 czerwca ub.r., 23-letni Krzysztof, student informatyki z Bydgoszczy, był u swojej dziewczyny w Tczewie. W dobrych nastrojach oglądali telewizję, gdy niespodziewanie zaczęła go boleć głowa. Ból szybko się nasilał. Krzysztof
Car Clarke oskarża Busha
„Prezydent ignorował groźbę terroryzmu” – twierdzi były doradca Białego Domu W Waszyngtonie rozpętał się polityczny huragan. Wiceprezydent Dick Cheney i inni wysocy urzędnicy występują w telewizji, aby odpierać kompromitujące Biały Dom zarzuty. Wysunął je Richard A. Clarke, przez 30 lat wpływowy funkcjonariusz federalnej administracji. Clarke twierdzi, że doradczyni ds. bezpieczeństwa narodowego, Condoleezza Rice, początkowo nie wiedziała nawet, co to jest Al Kaida. Sekretarz obrony, Donald Rumsfeld, już kilkanaście godzin po zamachach z 11









