Archiwum
Nienawiść silniejsza od prawdy
Ostatnie tygodnie pokazują, że tajną bronią lewicy w dobie tajnych notatek i przecieków może być coś, co jest absolutnie jawne. Puszczane na okrągło przez stacje telewizyjne i opisywane w gazetach. Wszechstronnie udokumentowane dowody głupoty i cynizmu. Wystarczy tylko popatrzeć na polityków prawicy i posłuchać tego, co mówią. Zobaczyć to, co śmieszne – zadęcie, kabotyńskie pozy, rozdawanie stanowisk i tytułów na długo przed wyborami, i to, co groźne – świadome destabilizowanie państwa, gry teczkami i agentami, naginanie prawa do własnych celów. Wzywanie
Okrągły Stół z powyłamywanymi nogami
Program drugiej dekomunizacji umożliwi po wyborach koalicję trzech partii, skądinąd (w drugorzędnych dla nich kwestiach) skłóconych: Platformy Obywatelskiej z Rokitą i Tuskiem na czele, PiS-u braci Kaczyńskich i Ligi Polskich Rodzin. Ten program dziś przez PiS i LPR głoszony z całą otwartością, w kampanii wyborczej zostanie złagodzony albo ukryty, po wyborach wróci jako jedyna idea przewodnia postsolidarnościowej koalicji. Rozpoznanie rzeczywistości jest takie: mimo zmiennych wyników wyborów przez czternaście lat niezmiennie rządziły „układy” okrągłostołowe
Stare Hybrydy w nowej scenerii
Stare Hybrydy w nowej scenerii MZ Wędrówki w czasie? To niemożliwe, powie każdy. A gdyby tak na krótką chwilę niemożliwe stało się możliwe? Gdyby wystarczył jeden krok, by znaleźć się w fascynującym świecie klubu jazzowego lat 50.? Wszystko jest prawdopodobne,
książki historyczne
PRL w listach i na fotogramach Kiedy po raz kolejny politycy i historycy spierają się o PRL, warto sięgnąć po książkę, na którą składają się listy pisane w tamtych czasach do Polskiego Radia. Wybrane i opracowane przez naszego redakcyjnego kolegę, Grzegorza Sołtysiaka,
Przegląd wydawnictw
* Polskie serwisy aukcyjne, listy dyskusyjne oraz prywatne strony pełne są ogłoszeń zachęcających internautów do kupna zwierząt lub roślin należących do gatunków zagrożonych wyginięciem lub objętych ochroną gatunkową. Działania takie są nielegalne i stanowią wykroczenie lub
W prawicowych gejów
Założyciele pierwszej w Europie Środkowo-Wschodniej Fundacji na rzecz Praw Mniejszości Seksualnych w Polsce zdecydowali się walczyć szantażem. Właśnie postawili prawicowym partiom ultimatum: jeżeli nadal będą tak skutecznie prześladować naszych gejów i lesbijki, oni w rewanżu będą ujawniać nazwiska homoseksualnych księży i prawicowych polityków. Ciekawe, kto na prawicy pierwszy zacznie teraz mówić o tolerancji…
Według „Wprost”
Polski budżet, według komentatora tygodnika „Wprost”, wygląda jak twarz Cher po liftingu, całkiem nieźle na odległość, ale może się rozlecieć w każdej chwili. Ciekawe, jak w podobnej poetyce można określić wygląd „Wprost”. Czy nie przypomina trochę Seana Connery’ego? Niby sympatyczny emeryt, ale na odległość pachnie agentem 007.
Nobel dla Tomczaka?
Europoseł Witold Tomczak (LPR) nie daje o sobie zapomnieć. Po słynnej akcji w Zachęcie, kiedy zgorszony rzeźbą papieża przygniecionego meteorytem postanowił ją zniszczyć, teraz zwrócił się do szwedzkiej Akademii Noblowskiej, by cofnęła nagrodę literacką austriackiej pisarce, Elfriede Jelinek. Tomczak uważa, że pisarka nie zasłużyła na nagrodę, bo jej powieści mają zabarwienie pornograficzne. Zdaniem posła, szwedzka akademia popełniła pomyłkę, przyznając jej nagrodę, i powinna się z tej decyzji wycofać. Witold Tomczak jako europoseł wysłał już
Nadstaw drugi policzek
Wieluń został zdobyty bez walki przez ojca Rydzyka. Radio Maryja zaczęło po prostu nadawać na częstotliwości używanej dotąd tylko przez policję. Teraz zdarza się, że przez kwadrans we wszystkich radiowozach i centrach dyspozycyjnych słychać odmawianie różańca. Z pewnością przyczynia się to do spadku poziomu agresji w działaniach operacyjnych. Policjant, nawet zaatakowany przez bandytę, nie sięga już po broń, ale przekazuje mu znak pokoju.
Moralność Martensa
– To niedopuszczalny szantaż! – twierdził publicznie szef podkarpackiego SLD, Krzysztof Martens, krytykując pomysł Marka Belki, by głosowanie nad wotum dla rządu połączyć z głosowaniem w sprawie odwołania Marka Balickiego ze stanowiska ministra zdrowia. – To, czy przejdzie Balicki, ma zadecydować o przyszłości rządu?! – oburzał się baron. Co wcale nie przeszkodziło mu kilka dni później stanąć na czele rokoszu działaczy SLD, którzy poparcie dla rządu uzależnili od obsadzenia „ich” kandydatem posady dyrektora ARiMR w Rzeszowie.









