Archiwum

Powrót na stronę główną
Pytanie Tygodnia

Czy wzorem Świnoujścia powinno się płacić za donosy na ludzi łamiących przepisy?

pro Stanisław Huszcza, radny w Świnoujściu, pomysłodawca wprowadzenia nagród Innej drogi nie ma, aby walczyć ze znieczulicą. Dla mnie jest ważny cel – oczyścić miasto, zrobić prządek. Nie nazywałbym tego donosem, ale patriotyzmem lokalnym. Chcemy mieć porządne lasy, skwery i otoczenie domów. Prezydent i zarząd miasta pozytywnie przyjęli pomysł, problem tylko, jak transferować pieniądze pochodzące z kar za wysypywanie śmieci. Być może powstanie specjalne konto przy wydziale środowiska naturalnego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Pytanie Tygodnia

Czy PiS trwale podzieli polskie społeczeństwo?

Prof. Jacek Wódz, socjolog, Uniwersytet Śląski PiS udaje się jak dotąd dzielić polskie społeczeństwo według kilku w miarę czytelnych kryteriów. To są łże-elity i reszta (znaczy nieelity!), „komuniści” (obojętne, co to znaczy) i „nasi” (też tylko PiS wie, kto to nasi), obrońcy III RP i zwolennicy IV RP (znów tylko PiS wie, co to jest). To są też ci, którzy stoją we właściwym miejscu, i ci, którzy stoją tam, gdzie stało ZOMO. Ale tak naprawdę to PiS gra na podziały pokoleniowe, choć o tym nie mówi. Stąd zaostrzenie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Soprany świata

Dzisiejsza diwa operowa to w znacznej części produkt marketingowy Na samym szczycie operowego Olimpu nie ma tłoku. W kategorii sopranów, czyli najwyższych głosów kobiecych, są zaledwie dwie-trzy absolutne gwiazdy, o które ubiegają się najlepsze opery, z nowojorską Metropolitan na czele. Boski blask ich głosów jest prawie naturalny, ale strona wizualna niekiedy okazuje się ważniejsza od akustyki. Wizerunek gwiazdy jest więc pielęgnowany i poprawiany przez dziesiątki impresariów i agencji oraz upowszechniany przez media. Gwiazda opery, zwłaszcza kiedy jest piękną,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Bez polityków można żyć, a bez lekarzy – nie

Prawo i Sprawiedliwość wpadło w pułapkę własnej demagogii. Z jednej strony ogłasza i przypisuje sobie niebywałe sukcesy gospodarki, łącznie z wpływającymi do budżetu wielkimi, dodatkowymi pieniędzmi, a z drugiej twardo mówi, że nie da podwyżek tym grupom zawodowym, które od dawna na nie zasługują. I na dodatek, tak jak lekarze i nauczyciele, mają poparcie większości społeczeństwa. Co w kraju, gdzie dziewięciu na dziesięciu zatrudnionych uważa, że zarabia za mało, wcale nie jest takie proste. A jednak! Polacy popierają protesty lekarzy. Może także dlatego, że widzą

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Tylko ignoranci mają cudowne recepty

Prof. dr Antoni Dziatkowiak Żadna podwyżka płac dla lekarzy nie rozwiąże problemu chorego systemu finansowania publicznej opieki zdrowotnej – Czy strajkiem można wyleczyć chorą służbę zdrowia? – Popieram protestujących lekarzy, choć bardzo nad tym strajkiem ubolewam, bo niewątpliwie dotyka on pacjentów i dlatego wszystkich przepraszam, że w tym proteście zostaliśmy zmuszeni do znacznego ograniczenia dostępu do usług lekarskich. Ale my, wykształciuchy, nie jesteśmy górnikami lub hutnikami i nie pójdziemy z kilofami i łomami pod budynek Rady Ministrów, aby przekonywać

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jan Widacki

Obyśmy tylko zdrowi byli!

Zdanie to, na poły życzenie, na poły pozdrowienie, nabrało dziś szczególnej treści. Strajkują lekarze. Żądają podwyżki płac. Mają rację. Chcielibyśmy, aby każdy lekarz był jak doktor Judym. Zgoda, ale pełen poświęcenia szlachetny Judym miał, zdaje się, z czego żyć. Dziś młody lekarz, gdyby chciał żyć z pensji, nie utrzymałby rodziny. Przez kilkadziesiąt lat PRL i kilkanaście lat III RP lekarze zarabiali nędznie, a większość z nich żyła dostatnio. Wszyscy o tym wiedzieli

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Bronisław Łagowski Felietony

Orientalizacja Polski

Czy to dopuszczalne, żeby fundacja Aleksandra Kwaśniewskiego Amicus Europae brała pieniądze od ukraińskiego multimilionera? Oligarcha Pinczuk jest zięciem byłego prezydenta Kuczmy, a więc jest to niedopuszczalne. Przedpomarańczowy Kuczma źle się kojarzy, a Polacy, wychowani przez media i solidarnościowych polityków, nie rozumują, przynajmniej jeśli chodzi o sprawy publiczne, lecz kojarzą, jak psy czy inne inteligentne zwierzęta. Gdyby multimilioner Pinczuk był zięciem pomarańczowego prezydenta Juszczenki, który się dobrze kojarzy, prawdopodobnie nie byłby Kwaśniewski oskarżany, lecz przeciwnie, zapisano by mu takie znajomości „na plus”,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.