Archiwum
(Nie)zdrowy seks
W pierwszym półroczu 2023 r. odnotowano czterokrotnie więcej zarażeń chorobami wenerycznymi niż rok wcześniej. Winny jest m.in. brak edukacji seksualnej Z raportów Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego wynika, że liczba zakażeń chorobami wenerycznymi wystrzeliła rok do roku niczym rakiety Elona Muska w kosmos. Od stycznia do końca czerwca 2023 r. wykryto dwukrotnie więcej przypadków samej kiły niż w tym samym okresie w 2022 r. Zaobserwowano również wzrost zachorowań na inne częste choroby weneryczne. Przypadków rzeżączki
Głos nie taki silny
Skrajna prawica w Hiszpanii tym razem nie stworzy rządu. Ale jej śmierci też nie można jeszcze ogłaszać Przez pierwsze 48 godzin było sensacyjnie. Wprawdzie na czele znalazła się zgodnie z przewidywaniami prawicowa Partia Ludowa (Partido Popular – PP), a zdobyte przez nią 33,1% poparcia też pokrywało się mniej więcej z sondażowymi szacunkami z ostatnich kilku tygodni, dalej jednak zrobiło się nerwowo, bo choć zgadzały się miejsca, to procenty i liczby mandatów wydawały się wyjęte
Zagrodnik i plenipotent gromadzki
Legenda Jakuba Szeli Próba rekonstrukcji biografii Jakuba Szeli obarczona jest wieloma trudnościami. Po pierwsze, Szela był niepiśmienny, nie pozostawił więc potomnym prawie żadnych egonarracji, czyli źródeł przez siebie wytworzonych. Po drugie, i co ważniejsze, przez ponad 175 lat narosło wokół niego tyle mitów, że trudno wydzielić z jego życiorysu elementy fantastyczne. (…) Zanim jednak przejdziemy do legend o Szeli, spróbujmy ustalić kilka podstawowych faktów. Te znane są przede wszystkim dzięki pracom Tomasza Szuberta, który w 2013 r.
O koniokradach
Jakiś czas temu pewien publicysta (bardzo przeze mnie ceniony) ogłosił w pewnym organie prasowym (bardzo przeze mnie cenionym) opowieść o zasłużonej rodzinie, której przodkiem był – niestety – komunista. Publicysta tłumaczył: „W kapitalizmie wielkie rodziny miały za przodków koniokradów i innych łobuzów”. Zatem w tych felietonach trzeba się wziąć i za koniokradów. Zdawałoby się, że samo powstanie III Rzeczypospolitej uwolni nasz dyskurs od tendencji, którą była nasycona zarówno oficjalna mowa
Koniec „Kościoła w Kościele”
Franciszek zdetronizował Opus Dei Korespondencja z Rzymu Papież Franciszek wybrał sezon ogórkowy, aby dyskretnie rozwiązać problem Opus Dei, wyniesionego do rangi prałatury personalnej w 1982 r. przez Jana Pawła II. List apostolski w formie motu proprio (łac. z własnej inicjatywy), ogłoszony przez Franciszka 8 sierpnia br., zrównuje prałatury personalne z publicznymi stowarzyszeniami kleryckimi na prawie papieskim, nowelizując kanony 295. i 296. Kodeksu prawa kanonicznego. Dotychczas była tylko jedna taka struktura – Prałatura
Demokratyczne i świeckie państwo prawa to moje polityczne credo
JEDNA DANUTA WANIEK TROJE JAN ORDYŃSKI DOMINIKA RAFALSKA PAWEŁ SĘKOWSKI Fragmenty obszernego wywiadu, który w całości można przeczytać w numerze 2/2023 „Zdania” – w wersji papierowej do nabycia w Empikach, w wersji elektronicznej na sklep.tygodnikprzeglad.pl. (…) DOMINIKA RAFALSKA: W 1967 r. wstępuje pani do PZPR. DANUTA WANIEK: – Tak, na Wydziale Prawa, rekomendowała mnie do PZPR ówczesna docent Janina Zakrzewska. Później profesorka i sędzia Trybunału Konstytucyjnego. Chodziłam do niej na seminarium z prawa państwowego, imponowała mi jednoznacznością przekonań,
Jest tylko jedno wejście i tylko jedno wyjście
Pracownicy konsulatu przekonywali, że wina za zaginięcie leży po stronie rodzeństwa Danka odbiera SMS-a od kolegi – Marka S. „Co słychać?” Od razu oddzwania. – Jestem w wąwozie Samaria. Zgubiliśmy się. Przewodnik poszedł sobie w cholerę. Jak go znajdę, skopię mu tyłek – mówi wściekła. Jest sobota, około południa. Upał na Krecie sięga 40 st. Danka głośno, z trudem oddycha. Wyraźnie słychać, że jest zmachana. Rozmowa jest bardzo krótka. Kolega nie jest zaniepokojony.
Ze Strajku Kobiet do Sejmu
Kto nie zna prawdziwej historii Warmii i Mazur, ten nie rozumie ich mieszkańców Bożena Przyłuska – kandydatka Lewicy do Sejmu, okręg nr 35, pozycja 3 (miasta i powiaty: Olsztyn, Ełk, Nidzica, Giżycko, Gołdap, Kętrzyn, Mrągowo, Olecko, Pisz, Szczytno i Węgorzewo) W poprzednich wyborach do Sejmu kandydowała pani z Warszawy. Dziś – z Warmii i Mazur. To wygląda na zesłanie. – W tym moim kandydowaniu z okręgu nr 35 nikt, ani prokurator, ani nikt z Lewicy, nie maczał palców. Sama
Listy od czytelników nr 35/2023
Lepsi ludzie na trudne czasy Red. Jerzy Domański pisze w felietonie (PRZEGLĄD 34/2023): „Bez partii nie ma demokracji”. Choć on jest redaktorem naczelnym poczytnego tygodnika, a ja emerytowanym górnikiem, nie mogę się zgodzić z tym poglądem. Uważam, że partie polityczne w społeczeństwie obywatelskim są potrzebne, ale tylko jako ośrodki analityczno-doradcze. U władzy przekształcają się w mafie, obywateli traktują przedmiotowo, zwłaszcza że obywatele z woli partyjniactwa są ubezwłasnowolnieni. Nie mogą w okręgu drogą referendum cofnąć mandatu wyborczego, a mandatariusz z mandatem na określony czas może
Prigożyn – żywy czy martwy, jeden czort
Historia rzekomej czy prawdziwej śmierci Jewgienija Prigożyna spada nam z nieba (dosłownie) w doskonałym momencie. Zmęczeni już jesteśmy polskimi drogami do lub od demokracji, nie wiedząc wciąż, kto dostał łaskę kandydowania z list PiS do parlamentu, bo Zbawca Narodu Jarosław Kaczyński nie rozstaje się ze swoim kajecikiem ani na chwilę, ale też nikomu go nie pokazuje, bo mu się niezałapani na listy mogą zbiesić w ostatniej chwili i czmychnąć do innej partyi, która ich doceni. A tu dostajemy historię równie tajemniczą, co od dawna wyczekiwaną („Prigożyn