O cukrzycy bez tajemnic

O cukrzycy bez tajemnic

Z jakimi konkretnie powikłaniami, a dla nas – dolegliwościami, chorzy z cukrzycą trafiają do lekarza?

– Bardzo często pacjenci zgłaszają się do nas z zaburzeniami widzenia, co może świadczyć już o występowaniu retinopatii cukrzycowej. Inni przychodzą z nefropatią cukrzycową, czyli upośledzeniem funkcji nerek z powodu cukrzycy. Jeszcze inni trafiają z zaburzeniem czucia w kończynach dolnych, czyli z objawami polineuropatii cukrzycowej. Chorzy skarżą się wtedy np., że nie czują ciepła ani zimna w dolnych partiach nóg. Podałem tylko przykłady powikłań mikronaczyniowych, a są przecież jeszcze powikłania makronaczyniowe prowadzące do zawałów serca i udarów mózgu…

Z powodu cukrzycy?

– No właśnie, większość ludzi nie kojarzy cukrzycy z zawałem czy udarem. A taka jest prawda i są to rzeczywiście bardzo groźne powikłania. Osoby z cukrzycą chorują nawet trzy razy częściej na zawał serca lub udar mózgu.

Jak do tego dochodzi?

– Dzieje się tak ze względu na znacznie szybciej postępującą u chorych z cukrzycą miażdżycę tętnic, czyli popularne „zarastanie tętnic”, które prowadzi do nadciśnienia tętniczego, a w konsekwencji nawet do udaru niedokrwiennego mózgu. Podobnie rzecz się ma z miażdżycą tętnic wieńcowych – wtedy na końcu jest zawał serca. A co jest przyczyną miażdżycy? Oczywiście podwyższony poziom LDL, czyli złego cholesterolu, w organizmie. Praprzyczyną wysokiego cholesterolu jest zaś niewłaściwy tryb życia – zła dieta i brak ruchu. My, diabetolodzy, stosujemy wobec tego u chorych z cukrzycą bardziej rygorystyczne leczenie, czyli chuchamy na zimne, obniżając cholesterol u naszych pacjentów bardziej niż u osób bez cukrzycy. A dlaczego? Aby przeciwdziałać udarom i zawałom! Z powodu cukrzycy i jej powikłań umiera bowiem w Polsce rocznie ponad 21 tys. osób. Natomiast zawały serca i udary mózgu stanowią nawet 75% wszystkich zgonów.

To nie jest optymistyczne.

– Podam jeszcze inne dane, nie żeby straszyć, ale by przestrzegać przed tą groźną chorobą, która – nieleczona – prowadzi do śmierci. Otóż IDF ocenia, że rocznie z powodu cukrzycy i jej powikłań umiera na świecie ok. 5 mln osób.

Może nie podawajmy więcej liczb, porozmawiajmy raczej o tym, jak nie dopuścić do zachorowania na cukrzycę.

– Powinniśmy o tym pomyśleć wcześniej, to właściwie sprawa rodziców, bo istotne jest, jak odżywiamy się w dzieciństwie, czy nie byliśmy otyli, czy dostatecznie dużo uwagi poświęcaliśmy aktywnemu wypoczynkowi, gimnastyce, sportom, czy nasze dzieci nie spędzają zbyt dużo czasu przed komputerem. Zdrowa dieta i ruch za młodu sprawią, że będziemy mieli zdrowe nawyki i w przyszłości nie zachorujemy na cukrzycę, bo m.in. nie będziemy mieli problemu z nadwagą.

A co pan poradzi dorosłym?

– Zalecenia są te same. Prawidłowe odżywianie się to podstawa, a chodzi w tym o dostosowanie diety do zapotrzebowania kalorycznego organizmu, aby nie doprowadzić do otyłości. Jedzenie powinno zawierać wszystkie składniki. Nie ma jednego modelu diety, jaki należałoby polecać. Każdy z nas jest inny. Ale ogólnie powiedziałbym, że najistotniejsze jest, aby pożywienie nie było tłuste ani słodkie (chodzi o unikanie cukrów prostych), zawierało dużo błonnika i jak najmniej wysoko przetworzonych produktów. Kupujmy więc owoce i warzywa na targach, gdzie wszystko jest świeże. A także – co bardzo istotne – sami przygotowujmy potrawy, starajmy się ograniczać przyrządzanie posiłków z półproduktów oraz stołowanie się w barach. Jeśli sami coś ugotujemy, wiemy, jakich użyliśmy produktów. Czyli powinniśmy jeść zdrowe rzeczy, w rozsądnych ilościach, nie przejadajmy się, jedzmy regularnie i lepiej częściej, za to mniej. To są takie proste rady. A jeśli ktoś – mimo wszystko – przytył, koniecznie musi doprowadzić do redukcji masy ciała. Pamiętajmy jednak o ważnej kwestii – nie wolno podczas odchudzania rezygnować z białka. Likwidowanie tłuszczu powinno się odbywać poprzez ograniczanie tłustych produktów i słodyczy oraz wysiłek fizyczny. I właśnie to jest kolejnym zaleceniem w cukrzycy i jej profilaktyce.

Może zaleciłby pan jakieś naturalne środki? Warto pić jakieś zioła, jeść brokuły?

– Pani żartuje. Słyszałem jeszcze o morwie… (śmiech). Nie mogę polecać takich rzeczy, jestem lekarzem, a nie znachorem.

Mówił pan o aktywności fizycznej.

– Wszyscy powinniśmy się ruszać, ale tak nie jest. Cywilizacja, technika, wieczny pośpiech – to sprawia, że zapominamy o ruchu. W domu wyręczają nas roboty lub pomoc domowa. A przecież nawet zwykłe sprzątanie mieszkania to już jest ruch, i to wszechstronny.

Ćwiczymy wtedy różne stawy i różne partie mięśni.

– Tak, aktywność fizyczna to lekarstwo na cukrzycę i profilaktyka tej choroby. Wśród ćwiczeń fizycznych o działaniu przeciwcukrzycowym poleciłbym młodszym ćwiczenia aerobowe i różne sporty, starszym zaś aerobik w basenie, regularne spacery, nordic walking, jazdę na rowerze i uprawę działki.

O tym wszystkim pisze pan w książce „Leczenie cukrzycy w wieku podeszłym”, która ukaże się jeszcze w grudniu. Właściwie po co pan ją napisał?

– Zadaniem lekarzy jest nie tylko leczyć, ale i edukować pacjentów. Nie wszyscy mamy na to czas. Nieraz pacjenci trafiają do nas z opóźnieniem, już z zaawansowaną chorobą, co jest problemem dla nich i dla lekarza. Postanowiłem wyjść tym potrzebom naprzeciw i napisać poradnik o leczeniu starszych ludzi. Tym bardziej że – jak wskazują badania – w wieku podeszłym na cukrzycę choruje ponad 25% ludzi.

Jakie są współczesne terapie cukrzycy?

– Może panią zaskoczę, ale powiem tak: najważniejsze w cukrzycy jest postępowanie niefarmakologiczne.

Tylko tyle?

– To, o czym mówiłem: dieta, odpowiednia waga i ruch, stanowi podstawę terapii. Dopiero na drugim miejscu jest leczenie farmakologiczne – doustne leki oraz insulina i jej analogi – krótko i długo działające. Ale powtarzam, żadne z tych leków nie wystarczą, jeśli nie ma leczenia niefarmakologicznego.

Czego możemy się spodziewać w przyszłości?

– Wśród najnowocześniejszych i jednocześnie sprawdzonych terapii wymieniłbym nowoczesne pompy insulinowe. Są one jednak głównie dla młodszych pacjentów, z cukrzycą typu 1, która charakteryzuje się całkowitym brakiem insuliny endogennej. Pacjenci w podeszłym wieku, z cukrzycą typu 2, o których rozmawiamy, rzadziej mogą z nich korzystać. Ale tak, mamy w tej chwili dostęp do inteligentnych pomp, które same aplikują dawkę insuliny, gdy organizm tego potrzebuje, ponieważ w stały sposób monitorują poziom glukozy we krwi. I to jest rzeczywiście postęp, jeśli chodzi o terapię cukrzycy.

A operacje bariatryczne?

– To nie są metody leczenia cukrzycy… Ale jeśli nie da się inaczej zwalczyć otyłości, to operacje bariatryczne jak najbardziej popieram.

 


Na całym świecie na cukrzycę choruje ponad 371 mln ludzi, w Polsce – ponad 3 mln (to tak, jakby na cukrzycę zachorowało całe województwo małopolskie). Mimo podjętych działań prewencyjno-edukacyjnych w dalszym ciągu notuje się systematyczny wzrost zachorowań: w roku 1980 liczba chorych na cukrzycę wynosiła 153 mln, w 2008 – 347 mln, a na rok 2030 IDF prognozuje wzrost do 552 mln. Żadnemu państwu nie udało się zmniejszyć liczby diabetyków.

Strony: 1 2

Wydanie: 2014, 50/2014

Kategorie: Zdrowie

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy