Andrzej Duda – chyba się nie uda

Andrzej Duda – chyba się nie uda

Kampania Dudy ledwo ruszyła, a już buksuje Sorry, taki mamy klimat. Spin doktorzy Andrzeja Dudy (czyli PiS) wymyślili sobie pewnie, że rozpoczną kampanię prezydencką z wielkim przytupem, konwencją wyborczą, która na wiele dni przykuje uwagę mediów, a swoim rozmachem wprowadzi popłoch w szeregach opozycji. Nic z tych rzeczy. Konwencja spłynęła po oglądających jak woda po kaczce. Klimat pierwszych dni kampanii wyznaczają inne wydarzenia. Oto one. Inflacja i podwyżki cen. Fuck posłanki Lichockiej. Awantura o onkologię. 2 mld zł dla TVP. Aresztowanie agenta Tomka, człowieka roku „Gazety Polskiej” 2009. Rewizje w mieszkaniach prezesa NIK Mariana Banasia. Wejście agentów CBA do NIK. Wejście inspektorów NIK do Prokuratury Krajowej. Zmiana na stanowisku szefa CBA. To są wiadomości z czwartku. Być może w weekend coś przybyło. Andrzej Duda rozpoczął kampanię pod hasłem kontynuacji, obietnicą, że przez kolejne pięć lat ma być tak, jak było. W świetle powyższych wydarzeń – nie jest to chyba dobre przesłanie. Konwencja O konwencji wyborczej Andrzeja Dudy, która odbyła się w hali Expo XXI w Warszawie, już się nie mówi, już została zapomniana, wydane na nią pieniądze (podobno 1 mln zł) poszły w błoto,

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 09/2020, 2020

Kategorie: Kraj