Armia cenniejsza niż myślenie

Armia cenniejsza niż myślenie

Na naukę przeznacza się ok. 4 mld zł. Budżet Ministerstwa Obrony Narodowej wynosi 31,17 mld zł Rozwój, finansowanie i politykę badań naukowych w Polsce powojennej można podzielić na trzy etapy. Pierwszy to lata 1945-1970, drugi – 1971-1989, trzeci – po 1989 r. W latach 1945-1970 nauka była finansowana z budżetu państwa. Środki przeznaczano głównie na odbudowę i rozbudowę infrastruktury. Zbudowano nowe szkoły wyższe, instytuty naukowo-badawcze, laboratoria etc. Byliśmy bardzo biedni, ale entuzjastycznie zaangażowani w rozwój kraju, który był w wielkiej budowie. W tym okresie skończyłem studia na politechnice (1952-1957), rozpocząłem pracę na uniwersytecie (1956 r.), zrobiłem doktorat (1958-1963). Nie wiem, ile środków przeznaczono wtedy na naukę, ale pamiętam, jak trudno było prowadzić badania naukowe, zwłaszcza badania doświadczalne. Mnie szczęście sprzyjało: otrzymałem stypendium British Council i po doktoracie 16 miesięcy spędziłem w Wielkiej Brytanii, a później rok na paryskiej Sorbonie. Z pewnym doświadczeniem oraz znajomością brytyjskiego i francuskiego środowiska naukowego wróciłem do kraju z głębokim przekonaniem, że w badaniach doświadczalnych o sukcesie decyduje nie tylko dobry, oryginalny pomysł, ale w znacznej mierze możliwości realizacyjne, infrastruktura badawczo-naukowa: dobrze wyposażone laboratorium, dostęp do literatury światowej, kontakty i współpraca międzynarodowa. Dziś dodałbym jeszcze – baza komputerowa. Takie były wtedy wyzwania, czasem bolączki, polskiej nauki oraz tych, którzy dążyli do utrzymania jej na odpowiednim poziomie. W latach 1971-1989 zmodyfikowano system finansowania nauki i badania naukowe w Polsce zaczęły być finansowane nie tylko z budżetu państwa, ale także poprzez tzw. odpisy (1%) z dochodu gospodarki narodowej od sprzedaży wytworzonego produktu. W ten sposób powstał Centralny Fundusz Rozwoju Nauki i Techniki. Utworzone zostały centralne programy badawcze: badań podstawowych i badawczo-rozwojowych, dzięki którym dofinansowywano wybrane dziedziny nauki, a koordynatorami programów zostali wybitni uczeni. W tym okresie na badania naukowe przeznaczano, według różnych szacunków, ok. 1,6-2,0% PKB. Trudność stanowił wówczas bardzo ograniczony dostęp do dewiz potrzebnych na zakup nowoczesnej aparatury, odczynników, książek etc., co zresztą do pewnego stopnia udało się ominąć, gdyż w tzw. okresie gierkowskim łatwiej było współpracować i wyjeżdżać do ośrodków naukowych na Zachód, przeważnie na koszt partnerów zagranicznych, i korzystać z tamtejszej aparatury, zbiorów bibliotecznych itp. Dzięki wprowadzeniu nowego systemu finansowania badań naukowych wyraźnie poprawiły się wskaźniki cytowań prac polskich badaczy w obiegu międzynarodowym, natomiast nie zadziałała „pompa ssąco-tłocząca”, która miała przyczynić się do rozwoju gospodarki high-tech. Nie przewidziano, że gospodarka państwowa jest odporna na modernizację. Łatwiej było ją rozwijać poprzez zakup patentów z państw bardziej rozwiniętych, niż wtłaczać do niej własne rozwiązania. KBN – rewolucja w nauce Na przełomie lat 80. i 90. narastała krytyka systemu. W Radzie Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego (której byłem członkiem i przewodniczącym komisji nauki), w Polskiej Akademii Nauk, w Komitecie Nauki i Postępu Technicznego, w powstałym wtedy Towarzystwie Popierania i Krzewienia Wiedzy rozpoczęto prace nad zmianą systemu finansowania nauki. Ważną rolę w tym trudnym procesie reformowania nauki odegrała tzw. opozycja demokratyczna skupiona w Towarzystwie Popierania i Krzewienia Wiedzy. Przygotowano projekt ustawy o nauce, który – na wniosek rządu Tadeusza Mazowieckiego – został przegłosowany i przyjęty przez Sejm, tzw. kontraktowy. Była to rewolucja w nauce! Całą władzę i środki finansowe rząd przekazał społeczności naukowej. Powstał Komitet Badań Naukowych odpowiedzialny za rozwój nauki w Polsce. Członkami komitetu zostali przedstawiciele środowiska naukowo-badawczego wyłaniani w powszechnych wyborach. Kierownictwo komitetu składało się z 13 członków pochodzących z wyboru (zostałem wiceprzewodniczącym Komisji Badań Podstawowych, a rok później wiceprzewodniczącym komitetu) i sześciu powołanych przez premiera, byli to: przewodniczący komitetu, sekretarz (w randze podsekretarza stanu) i czterech ministrów, w tym minister edukacji narodowej i minister finansów. (Ówczesnym ministrem finansów był dr Leszek Balcerowicz, który nigdy nie uczestniczył w pracach komitetu i nie brał udziału w jego posiedzeniach. Myślę, że w ten sposób wyrażał swój stosunek do nauki i jej roli w rozwoju współczesnego społeczeństwa). Przewodniczący komitetu był członkiem rządu w randze ministra, ale bez żadnych uprawnień. Komitet składał się z dwóch komisji: badań podstawowych i badań stosowanych. Wszystkie decyzje były podejmowane

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2013, 29/2013

Kategorie: Opinie