Wpisy od Eugeniusz Guz

Powrót na stronę główną
Historia

Afront wobec papieża

Dlaczego Edward Ochab nie spotkał się z Pawłem VI Głowa państwa przybywająca z oficjalną wizytą do prezydenta Włoch jak świat światem składa przy okazji uszanowanie papieżowi. Niepisany zwyczaj sięga już wieków. Pierwszy złamał ten protokół Hitler, drugim i ostatnim był dotychczas… Edward Ochab, który w dniach 6-11.04.1967 r. jako przewodniczący Rady Państwa był tam podejmowany z najwyższymi honorami. Rezygnacja z audiencji u papieża nie była pozbawiona pikanterii, bo dwa miesiące wcześniej Paweł VI

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Żydzi różnych kategorii

Władze RFN największą pulę odszkodowań przekazały Żydom niemieckim, choć ci najmniej ucierpieli w czasach holokaustu Przed 65 laty, 30 stycznia 1939 r. Hitler zapowiedział w Reichstagu, że wybuch II wojny światowej spowoduje „zniszczenie rasy żydowskiej w Europie”. Losy niemieckich Żydów jednak nie całkiem potwierdziły trafność przepowiedni Hitlera. W przeciwieństwie do praktyki stosowanej w krajach okupowanych bądź satelickich naziści praktycznie przez 10 lat, stopniowo – bo jeszcze do 1943 r. – i mniej brutalnie niż gdzie indziej oczyszczali

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Dlaczego nie doszło do procesu Grynszpana?

rocznica nocy kryształowej Pojawienie się w zabójstwie vom Ratha wątku homoseksualnego mogło pokrzyżować plany goebbelsowskiej propagandy Najpierw krótkie who is who, bo nie tylko młodzi, lecz i starsze pokolenie może mieć kłopoty z nazwiskiem Herszel Grynszpan. Nie pamiętano o nim ani w sześciotomowej „Encyklopedii PWN”, ani w 30-tomowej „Wielkiej encyklopedii”. Znajduję wprawdzie hasło „Grynszpan”, lecz z objaśnieniem, że chodzi o zieleń miedziową. Również pod hasłem „noc kryształowa” na próżno szukam nazwiska Grynszpan. Jego śladu nie ma również w polskiej edycji

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Przemilczany zamach

Dlaczego władzom nie zależało na ujawnieniu akcji terrorystycznej na prezydenta Wojciechowskiego Nawet wielu historykom nieznany jest fakt (bo skrywany pod suknem II Rzeczypospolitej) dokonania nieudanego zamachu na prezydenta Stanisława Wojciechowskiego. Miał on miejsce 5 września 1924 r. podczas przejazdu prezydenta przez Lwów, dokąd przybył na otwarcie wystawy przemysłowej. Do jadącego odkrytym powozem rzucono z tłumu ładunek wybuchowy, który jednak upadł na jezdnię za powozem, pod końskie kopyta towarzyszącej gościowi eskorty wojskowej. Władze migiem wyciszyły sensację, co przyszło stosunkowo

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Niemcy przypominają, Polacy zapominają

Nie powinno się „zakopywać” polskich śladów, w dodatku rękoma samych Polaków Zbezczeszczenie grobu Jana Edmunda Osmańczyka na Opolszczyźnie prowokuje pytanie, co z innymi śladami, korzeniami polskimi na ziemiach zachodnich i północnych. Lata transformacji upływają bowiem na odkrywaniu i pielęgnowaniu niemieckich korzeni tych ziem. Programy badawcze i wydawnicze, aktywność instytutów naukowych na ziemiach zachodnich nastawione są dzisiaj głównie na wydobywanie historycznej spuścizny niemieckiej z PRL-owskiej półki „tabu”, polską pamięć tych ziem traktując po macoszemu. Podobny charakter

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Czy należy postawić pomnik wysiedlonym Niemcom?

Kiedy młoda wiekiem i urodą pani Erika Steinbach została przewodniczącą Związku Wypędzonych, zdecydowała błysnąć pomysłem postawienia w Berlinie monumentu wypędzenia Niemców. Skoro powstaje pomnik Holokaustu, symbolu niemieckich zbrodni, powinien stanąć również pomnik uwieczniający niemieckie cierpienia – rozumowali inicjatorzy. Ani poprzedniemu, ani obecnemu rządowi niemieckiemu nie przemówiło to jednak do przekonania. Przewodniczącą Steinbach załatwiono odmownie, „także dlatego, że jest to kwestia polityczna”, jak trafnie zauważył komentator TVP (10.03).

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Godnie mimo Jedwabnego

Paszkwilem lub głupotą jest sugerowanie, że Jedwabne zmusza do rewizji generalnego wizerunku historycznego Polski Czy przy okazji dyskusji na temat Jedwabnego nie wylano dziecka z kąpielą? Powstało co najmniej takie niebezpieczeństwo, ponieważ niemało publicystycznych wystąpień na tle zbrodni w Jedwabnem zawierało generalizujące konkluzje o potrzebie rewizji naszej postawy w II wojnie światowej. Podważona została ponoć opinia o Polsce jako wyłącznie ofierze wojny, tej, która się nie splamiła, zachowała godnie. Głosy takie podważały więc prawdę, która towarzyszyła nam

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.