Wpisy od Karol Modzelewski

Powrót na stronę główną
Książki

Balcerowicz i inni

Wiem, że po upadku komunizmu jakaś postać kapitalizmu czekała nas niechybnie. Czy jednak koniecznie taka, jaką mamy? PLAN BALCEROWICZA był bardzo radykalną opcją, o której – gdy zaczęła budzić społeczne protesty – pisano i mówiono, że „nie ma innej drogi”. Jest to żenujący frazes propagandowy, poręczny w politycznych polemikach, ale niedopuszczalny w poważnych i odpowiedzialnych sporach między uczonymi, a także w uczciwych dyskusjach między ekspertami. Gdy sformułowania o „jedynej drodze” używa dziennikarz, można wzruszyć ramionami, gdyż frazesy są chlebem powszednim

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Życiodajny impuls chuligaństwa

Karol Modzelewski o Leszku Kołakowskim Na pogrzebie Leszka Kołakowskiego, na prośbę rodziny, były tylko trzy krótkie przemówienia przyjaciół profesora – Henryka Samsonowicza, Jacka Bocheńskiego i Karola Modzelewskiego. Poprosiliśmy prof. Modzelewskiego o tekst jego wystąpienia. Odpowiedział: – Mówiłem z głowy. Ja zawsze mówię z głowy, nie czytam z kartki. Ale kierowałem się myślami, które zawarłem w artykule „Życiodajny impuls chuligaństwa”, który napisałem dla „Zeszytów Literackich”. Oto fragmenty tego artykułu z 2002 r. (…) Od 1956 r. Leszek Kołakowski był dla

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Pożegnanie buntownika

Przemówienie prof. Karola Modzelewskiego na pogrzebie Jacka Kuronia. Ja może na początku powiem, że ciężko chory jest Lechosław Goździk, który i dla Jacka, i dla mnie był pewnie pierwszym w życiu napotkanym, autentycznym przywódcą robotniczym. I który jest legendą października ’56 roku. I Leszek mnie prosił, żebym pożegnał Jacka także w Jego imieniu. To jest wielki zaszczyt dla mnie, że mogę te słowa od Niego przekazać. Ale jednocześnie ja bym się chciał zastrzec. Na cmentarzu oczywiście nie wszystko wypada. Ale na pogrzebie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Karol Modzelewski o stanie wojennym

Zapis wystąpienia w Instytucie Pamięci Narodowej w 20. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego Jestem historykiem, to mój zawód. Tym bardziej czuję się w obowiązku zastrzec, że nie występuję tu jako historyk. Po pierwsze, moją specjalnością jest średniowiecze. Nie badałem dziejów PRL. Po drugie – i to jest znacznie ważniejsze – byłem uczestnikiem wydarzeń, o których dziś mówimy. Moja pamięć o tamtym czasie jest uwikłana w moją ówczesną rolę. Nie mogę być jednocześnie rybą i ichtiologiem. Za to mam taki komfort, że mogę sobie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.