Wpisy od Krzysztof Wolicki
Nieuchwytni
Nie przypominam sobie, by którykolwiek sąd w Polsce skazał kogokolwiek za szerzenie antysemickiej i ksenofobicznej propagandy Stowarzyszenie przeciw i ksenofobii i antysemityzmowi “Otwarta Rzeczpospolita” zwróciło się do premiera Jerzego Buzka z memorandum, w którym proponowało rozważenie kilku możliwości przeciwstawienia się przejawom obu tych zagrożeń. Tekst memorandum nie został dotychczas ogłoszony, jedynie „Gazeta Wyborcza” zamieściła kilkuzdaniową notatkę, z której wynikało że Stowarzyszenie chciałoby zakazania faszystowskiej NOP oraz wstrzymania przez „Ruch” kolportażu tygodników „Myśl Polska” i „Nasza Polska”. W istocie memorandum
Gorycz zasłużonych
Politycy z Unii zachowują spokój. Przyjmą każdy wynik wyborczy i… dadzą sobie radę. Spoistość Akcji maleje, utrata władzy byłaby jej końcem „Społeczeństwo obywatelskie” było przed ćwierćwieczem jednym z dwóch najważniejszych pojęć – fetyszy ówczesnej opozycji demokratycznej. Drugim był „naród” (lepiej: „Naród”). Opozycja zresztą dzieliła się już wtedy w taki właśnie sposób, że jedni stali raczej za Społeczeństwem Obywatelskim, a drudzy za Narodem. Ta linia podziału biegnie potem przez całe dzieje
Nie ma pomoru na doradców
Czas modernizowania kraju kosztem zawsze tych samych słabych i biednych, musi się skończyć w zbliżającej się turze wyborczej 2000-2001 W Kancelarii Premiera jest teraz, po zeszłorocznej reorganizacji, 39 (!) departamentów, a w każdym roi się od doradców. Premier Jerzy Buzek ma doradców na każdą okazję. Nie wiadomo po co, bo przecież i tak robi to, co mu każe Marian Krzaklewski. Dwóch zdegustowanych, bardzo ważnych doradców rzuciło nawet posadę – Wojciech Arkuszewski odszedł sekretarzować w SKL, a Kazimierz Marcinkiewicz
No passaran
Najdonioślejsze jest świadectwo Hibnera, wiceministra spraw wewnętrznych i zwierzchnika formacji zbrojnych nie podlegających w 1956 r. Konstantemu Rokossowskiemu, o ruchach czołgów radzieckich kierujących się na Warszawę Wspomnienia gen. Juliusza Hibnera, które się właśnie ukazały w wydaniu książkowym” były pierwotnie opublikowane (bez uzupełnienia) w nr l24 „Zeszytów Historycznych” „Kultury”, a Jerzy Giedroyc tak je scharakteryzował: ”Wspomnienia gen. Juliusza Hibnera są dokumentem jedynym w swoim rodzaju ze względu na osobę autora: uczestnika Brygad Międzynarodowych w czasie wojny domowej w Hiszpanii, oficera
Dwie bajeczki z american on line
Zabawna awantura toczy się wokół dokumentalnego serialu „Kawaleria powietrzna”, który wyprodukowała i wyświetla Telewizja Polska. W założeniu miał to być film uczciwie pokazujący życie i szkolenie w elitarnej jednostce wojskowej („czerwonych beretach”) i zarazem propagujący wojsko w narodzie, w którym służba w mundurze jest dziś często uważana za stratę czasu. Od kiedy rozleciał się Związek Radziecki, a Polska stała się członkiem NATO, rodacy skłonni są mniemać, że pod parasolem można spać spokojnie. Bardzo trudno jest prostować te poglądy
Alarm dla AWS
Wiele wskazuje, że Unia Wolności prowadzona przez Balcerowicza zrobi, co tylko zdoła, by pomóc Krzaklewskiemu w pacyfikacji jego partii Po tym, jak minister Wąsacz mimo mikrej postury ledwo, ledwo przeczołgał się pod sejmową gilotyną, w mediach ogłoszono “Alarm dla AWS” i koalicyjnego rządu – 68 posłów AWS, którzy siedzieli na sali sejmowej i nie poparli swego ministra, uznano za „posłańców z ostatnim ostrzeżeniem”. Posypały się opinie i komentarze. I co za zdumiewająca zgodność! Wszyscy zinterpretowali owe ostatnie ostrzeżenie jako kryzys
Prezydent
W parlamencie są obecnie dwa akty prawne, których Aleksander Kwaśniewski nie będzie mógł podpisać chyłkiem Sądząc z rezultatów sondaży, trzy czwarte (76%) Polaków jest zadowolonych z prezydenta Kwaśniewskiego. Ich zdaniem, prezydent właściwie wywiązuje się z zadań mu powierzanych przez Konstytucję. Warto przypomnieć te zadania określone w ust. 1 i 2 art. 126 Konstytucji. Prezydent „jest najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej i gwarantem ciągłości władzy państwowej” (ust. 1). Prezydent „czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji, stoi na straży suwerenności
Po pierwszym Kongresie SLD
1. Gdyby wierzyć doniesieniom prasowym, głównym wydarzeniem na zjeździe SLD (18-19 XII) było odrzucenie w głosowaniu propozycji prezydenta RP, by zjazd potępił w swej deklaracji zbrodnie “dokonywane pod sztandarami lewicy”. Potępiono je natomiast jako “zbrodnie totalitaryzmu komunistycznego będącego zaprzeczeniem ideałów lewicy”. Interpretowano na ogół to głosowanie jako manifestację niezależności od prezydenta. Niewątpliwie zaś w intencji większości delegatów chodziło o to, by ratować i rewindykować pojęcie lewicy, oddzielając je od komunizmu. Takich egzorcyzmów werbalnych było zresztą na zjeździe