Wpisy od Przegląd

Powrót na stronę główną
Pytanie Tygodnia

Czy Polacy interesują się już wyborami do Parlamentu Europejskiego?

pro Jacek Żakowski, publicysta Są tacy, którzy się tym interesują. Polskich polityków oczywiście interesuje to z różnych powodów. Jest wśród nich więcej osób rozumiejących poważne znaczenie tych wyborów, a poza tym jest prestiż, honory, kasa i wrażenie, jakie to robi w kraju, gdzie wygrana znacznie podnosi pozycję kandydata. Media bardzo interesują się listami kandydatów, które są układane w dość nowatorski sposób przypominający trochę zakupy w hipermarkecie. Partie polityczne po prostu w dużym

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Sekta Pospieszalskiego

Torquemada prawicy Jan Pospieszalski, znany z programu telewizyjnego „Warto rozmawiać”, w którym z mało chrześcijańską zawziętością tępi przeciwników IV RP, ma wielu krytyków. Ale nie byliby oni tak surowi wobec pana Janka, gdyby wiedzieli, że w telewizji pokazuje on dobrotliwe oblicze dżentelmena. Popalić daje dopiero w „Przewodniku Katolickim”. Tak się biedaczyna zdenerwował owacyjnym przyjęciem gen. Jaruzelskiego w Poznaniu, że uczestników spotkania w Wyższej Szkole Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa porównał do 909 członków sekty z Gujany, którzy w 1978 r. popełnili zbiorowe samobójstwo. Nie napisał

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Profesor Baliszewski

Dariusz Baliszewski, nieustraszony tropiciel zamachu na gen. Sikorskiemu, jest już profesorem. Tak właśnie został przedstawiony w porannym programie TVN dzień po premierze filmu „Generał”, wyprodukowanego przez tę stację. Do tej pory przy nazwisku Baliszewskiego pojawiały się tylko skromne literki dr albo jeszcze skromniejsze red. Na liście nominacji profesorskich pana Baliszewskiego nie zauważyliśmy, ale zostać dziś profesorem jakiejś uczelni nie jest trudno. Tylko coś nam się wydaje, że profesorski tytuł ma dać odpór historykom, którzy uważają, że TVN dała się wciągnąć

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Leci nowe

Polska uczyniła milowy krok ku unowocześnieniu sił zbrojnych, przyjmując od amerykańskiego sojusznika bezcenny dar w postaci pięciu 40-letnich samolotów Hercules. Jak dar, to za darmo, musimy tylko – ale to już drobiazg – za 600 mln zł zbudować infrastrukturę do obsługi i hangarowania samolotów. To nieunikniony wydatek, bo z racji wieku herculesy nie są już zbyt skłonne do dalekich lotów. Dodajmy jeszcze, że zgodnie z polskim prawem jako zabytki techniki wymagać będą one każdorazowo uzyskania urzędowej zgody na przekroczenie polskiej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Wielki Pan (Rzońca)

Jeśli ktoś nie wie, dlaczego SLD ma tak marne notowania, to niech spróbuje stanąć przed obliczem Marcina Rzońcy, wiceburmistrza Śródmieścia, który na tę posadę trafił właśnie z rekomendacji SLD. Telefonowaliśmy do jego sekretariatu dziewięć razy w ciągu pięciu tygodni. Całkowicie służbowo. Niestety, nie mieliśmy szczęścia zastać go w biurze. A na oddzwonienie już przestaliśmy czekać. Od sekretarki Tego Bardzo Ważnego Pana wiemy, że haruje chłop jak wół. Niestety, nic z tego nie wynika. Śródmieście stolicy to miejsce niezwykle brudne i zapyziałe. I wygląda na takie,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Pytanie Tygodnia

Czy słuszne jest obniżanie kar pijanym rowerzystom?

pro Wojciech Malinowski, prezes Klubu Turystyki Rowerowej Sigma w Poznaniu Oczywiście. Nawet znajdujący się pod wpływem alkoholu rowerzysta nie rozwinie takiej prędkości na jezdni jak kierowca samochodu i nie będzie stanowił takiego zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi. Dlatego zmiana kategorii kary jest jak najbardziej wskazana. Dla rowerzysty kara za wypicie jednego piwa jest niewspółmiernie wysoka. Bardzo się będę cieszył, jeśli w Trybunale Konstytucyjnym zapadnie taka decyzja w stosunku do rowerzystów.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Obiekt westchnień

Wielką fetę dowództwo sił powietrznych urządziło ostatniemu byłemu prezydentowi na uchodźstwie Ryszardowi Kaczorowskiemu. Podejmowano go, jakby to on kierował państwem i był szefem sił zbrojnych, ogłoszono specjalną akredytację dziennikarzy, ściągnięto wozy transmisyjne, nieprzerwanie salutowano i składano meldunki. Prezydent Kaczyński powinien poważnie się zastanowić nad zastosowaniem adekwatnych środków, które przypomniałyby generalicji, kto tu jest „przywódcą stada”, bo ani chybi w kolejnych wyborach wojsko wybierze sobie jakiś „księżycowy” obiekt westchnień.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Skończmy z „polską specyfiką”

Misją mediów publicznych według nowej ustawy medialnej nie będzie już respektowanie wartości chrześcijańskich – ubolewają prawicowe media. Zamiast tego będziemy mieli m.in. propagowanie integracji europejskiej oraz przeciwdziałanie dyskryminacji, w tym – o zgrozo – ze względu na orientację seksualną. Takie postawienie sprawy nie podoba się – cenionemu skądinąd – medioznawcy prof. Wiesławowi Godzicowi. Stawia on nowym przepisom zarzut, że mogłyby „dotyczyć mediów publicznych zarówno w Polsce, jak i w Norwegii czy Szwajcarii”. Panie profesorze, przecież

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Kasa, Skowroński, kasa

Świat jest jednak podły. A już wobec Krzysztofa Skowrońskiego szczególnie. Nie dość, że mu odebrano ulubioną zabawkę i nie jest już szefem radiowej Trójki, to na dodatek musi chłopina chodzić po gazetach i tłumaczyć, że z tą kasą, jaką wydawał na fikcyjne honoraria, wcale nie było tak, jak wynika z audytu kontrolerów finansowych. Bo czy ktoś może uwierzyć jakimś służbistom, którzy spłodzili dokument „Informacja o nieprawidłowościach formalnych i finansowych w Programie III w latach 2006-2008”? Wiadomo, że mszczą się na PiS i jego nominacie Skowrońskim. Na szczęście

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski

Biedronka i polskie produkty

„Stawiamy na polskie produkty”, chwali się sieć marketów Biedronka, należąca do portugalskiej firmy Jeronimo Martins. Polskie produkty to np. „Flaki po zamojsku” czy „Gołąbki w sosie pomidorowym”. Już mieliśmy te pyszności w koszyku, gdy coś nas podkusiło, żeby sprawdzić, któż to je wytwarza. No i okazało się, że patriotycznie reklamowane produkty to dzieło firmy HJ Heinz Polska, należącej do amerykańskiego koncernu HJ Heinz Company, założonego na przedmieściach Pittsburgha w 1869 r. przez pana Henry’ego Johna Heinza. Tak to portugalsko-amerykański biznes przez żołądek trafia do polskiego serca.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.