Wpisy od Tadeusz Różewicz
Przed końcem
Tadeusz Różewicz przed końcem dom pracy twórczej idę alejką mrówki już pracują kopczyki piasku w każdym otworek wejście do podziemnego świata mrówki są maleńkie nie wiem czy to mrówki faraona? żeby je zobaczyć muszę się pochylić co widzę – niektóre mają skrzydełka – to „samce” okupują ten przywilej śmiercią po wypełnieniu obowiązku umierają panie z wysokich obcasów chciałyby nas też tak urządzić nakarmić dodać skrzydełek a
Pokusy
Najnowszy wiersz Tadeusza Różewicza dla Czytelników „Przeglądu” na święta jakie pokusy czekają na starego poetę? żeby znaleźć się w piaskownicy z dadaistami (…)! mężczyzna to duże dziecko tym bardziej poeta Stary poeta ma prawo a nawet obowiązek zdziecinnieć tym bardziej że dzieci to podobno jedyni mieszkańcy nieba na ziemi… Villon Jarry Arp Breton Francis Tzara Tristan Picabia Marcel Breton André Duchamp Vincent Ray Man Maria Cocteau
Wrota śmierci
Wrota śmierci Pamięci Henryka Bereski (1926 – 2005) kiedy zaczynałem pisać ten wiersz jeszcze „wszyscy” żyli potem zaczęli odchodzić najtrudniejsze zadanie w życiu przejść przez wrota śmierci bez pomocy (boga) Anioła wierzący przechodzi przez wrota śmierci z zamkniętymi oczami z uśmiechem na ustach ja jeszcze idę mam za sobą drogę która wydłuża się z godziny na godzinę z dnia na dzień przed sobą mam drogę coraz
Pan Pongo
Najnowszy niepublikowany wiersz Tadeusza Różewicza Pan Pongo Zbliża się Boże Narodzenie 2005 roku Wczoraj byłem w zoo aby złożyć życzenia świąteczne zwierzętom odwiedziłem najpierw dzieciniec Mały osiołek który urodził się 8 sierpnia 2004 roku już nie jest taki mały (nie wiem jak ma na imię) kozy zajęte były śniadaniem kozioł pachniał (jak ostry ser i przypominał średniowieczne wizerunki diabła) kucyk był smutny a że jest kary wyglądał
Pożegnanie z Raskolnikowem
Najnowszy niepublikowany wiersz Tadeusza Różewicza Pożegnanie z Raskolnikowem Kelner udawał że wyciera stolik chciałem zostać Napoleonem powiedział niedbale Raskolnikow zabiłem tylko wesz postanowiłem działać z rozmachem zdecydowanie żeby utorować sobie drogę do kariery powietrze w barze mlecznym było gęste i zjełczałe na stoliku przy którym siedziałem z „byłym” studentem prawa stała szklanka mętnej herbaty na talerzyku leżała wymięta podstarzała napoleonka zielonkawy krem wyłaził z ciasta jak zaschnięta wydzielina
Rozmowa OJCA Z SYNEM o zabijaniu czasu
Niepublikowany wiersz Tadeusza Różewicza, który znajdzie się w najnowszym tomiku Wyjście Rozmowa OJCA Z SYNEM o zabijaniu czasu biedny B.B. powiedział przed śmiercią Und nach uns wird kommen nichts Nennenswerts Nie rozumiem, Tato! Ucz się Synku niemieckiego to Ci się kiedyś przyda Zeit ist Geld! Czas to pieniądz To dlaczego ludzie zabijają swój czas? Bo kiedy mają czas to się nudzą, Synku! Tato! ja też się nudzę Wszyscy się nudzimy
Klaps
Oto jeden z najnowszych wierszy Tadeusza Różewicza dla Czytelników Przeglądu Klaps w Skandynawii zdarza się często że nieletnie dziecko skarży rodziców do sądu bo dostało klapsa u nas tradycja toleruje klapsy jest to nawet przyjęte ja głosuję za klapsem jestem uczniem Wieszcza który powiedział rózeczką dziateczki Duch Boży bić radzi… nic więc dziwnego że z pewnym niepokojem przyjąłem do wiadomości powołanie obok Instytutu Pamięci Narodowej instytucji rzecznika praw dziecka chociaż są też
Nosorożec
Oto jeden z najnowszych wierszy Tadeusza Różewicza dla Czytelników Przeglądu Tadeusz Różewicz nosorożec mam na imię Toni jestem białym nosorożcem nigdy nie widziałem mojej ojczyzny Południowej Afryki moja mama nazywa się Tessa urodziłem się w ogrodzie zoologicznym w jednej ze stolic europejskich jestem jedynakiem nie bawiłem się z innymi małymi nosorożcami wychowywałem się za bardzo grubą kratą przy mamie Taty nie pamiętam mama mi mówiła że Tata zaraz po godach weselnych
Regulamin piechoty
Oto jeden z najnowszych wierszy Tadeusza Różewicza dla Czytelników „Przeglądu” Regulamin piechoty znów hiobowe wieści przegrana Bumaru w walce o kontrakt na wyposażenie irackiej armii Syrenka padła ofiarą chuliganów Wykrzywili jej szablę na ogonie postawili butelkę wandale w lutym roku 2000 też wygięli szablę w „świński ogon” na szczęście wygięcie szabli nie jest tak duże jak cztery lata temu konserwator jeszcze w tym miesiącu wyprostuje oręż „Duszyczka” Tadeusza
Przecieram oczy
Tadeusz Różewicz specjalnie dla Przeglądu Publikujemy jeden z najnowszych wierszy poety Przecieram oczy budzę się rano w jakimś kryminale bez krat gdzie jestem pytam gdzie ja jestem widzę na gwoździu gazetę poznaję po języku że gazeta polska polska nasza jeszcze nie sprzedana nie w rękach Fortynbrasa norweskiego Pana przecieram oczy gdzie jestem gdzie ja jestem wszędzie widzę kraty ten świat wyszedł z normy ktoś mi szepcze że w królestwie duńskim ale









