Wpisy od Wojciech Kuczok
Nieładnie
Sasnal patrzy na Polskę oczyma ofiar jako na miejsce przeklęte, mapę Zagłady
Dzień Ojca
Dobra, wreszcie szczyt, dzwonię. Tato, jestem w Tatrach, zgadnij, gdzie wlazłem. Słyszysz mnie tam?
Dziabnięcie, a nawet ukąszenie
Jerzy Pilch znakomicie rozpoczął pośmiertny etap swojej twórczości
Ludzie-krety
Mazowsze to jest płaski dowcip, grząski lub zapiaszczony, tu się nie da zapaść pod ziemię, co najwyżej można się zakopać
Domy niespokojnej starości
Jeśli cała ta demencja kończy się tym, że człowiek ląduje w ramionach Olivii Williams, nie ma się czego bać
Rakowiec, 12 maja, godzina 14.05
Śmierć jest w życiu wydarzeniem, cudza śmierć, własnej się nie przeżywa
Czytaj, chamie
Przekorny naród, od kiedy lewacy (nie lewicowcy) zabrali się do pochwały nieczytania, zaczął lgnąć do lektur z dziką pasją
Tkliwość polska
Polacy już tak mają, że jeśli czegoś skutecznie się dotkną, zmieniają to w religię
Strumień wstydliwych przyjemności
Nie każ mi, prawico, czekać na swój upadek zbyt długo