Bogusław Kaczyński – elegancja i egoizm

Bogusław Kaczyński – elegancja i egoizm

CHARAKTER (Z) PISMA Ambitny i przedsiębiorczy, nie umie znosić porażek, nie może żyć bez wsparcia, komplementów – czytaj: oklasków (pierwszą literę imienia nakreślił „inaczej”: elegancko, z gracją, ale i z przekorą, niezwykle ekscentrycznie). Często posługuje się girlandami („m” i „n” bywają odwracane do góry nóżkami), zatem potrzebuje ludzi, by móc zyskiwać aplauz. Pierwsze litery imienia i nazwiska są dynamiczne oraz nad miarę duże (w ogóle całe pismo jest ogromne) – zatem roszczenia pana Kaczyńskiego do godności i poważania są mocno przesadzone. Żyje namiętnie, z rozmachem, wszystkie impulsy życiowe ma powyżej normy, uporczywie kreuje własne „Ja”, jest przedsiębiorczy i dalekowzroczny w planowaniu własnej popularności. Girlandy, którymi kończy słowo „najserdeczniej”, są raptem mocno pochylone w prawo, a to oznacza, że ni stąd, ni zowąd emocje mogą go ponieść w najmniej odpowiednim ku temu momencie. Pisze „pod sznurek”, więc z natury jest uparty i nieustępliwy. Potrafi być nader miły, gdyż owe girlandy są krągłe i zawierają drobne pętlice – lecz czyni olbrzymie przerwy między wyrazami, co (gdy uwzględnimy powyższe) oznacza, iż chce korzystać z ludzi, ale tak by jednocześnie trzymać ich na dystans. Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2003, 34/2003

Kategorie: Sylwetki
Tagi: Jerzy Danton