Był Ruch

Był Ruch

Warszawa 15.03.2024 r. Ruch kiosk. fot.Krzysztof Zuczkowski

Jeśli rząd się nie obudzi, 1 maja br. z kiosków Ruchu znikną gazety, tygodniki i inne czasopisma W styczniu wielu wydawców prasy przeżyło szok, gdy zapoznało się z komunikatem ówczesnego zarządu spółki Ruch. Tenże zarząd bowiem „po gruntownych analizach opłacalności decyzji podjął decyzję o wycofaniu się spółki z dystrybucji prasy. Dystrybucja prasy na dotychczasowych zasadach potrwa do końca kwietnia 2024 r.”. Zarząd spółki radził, by w celu zapewnienia ciągłości dostaw prasy po 30 kwietnia osoby prowadzące kioski kontaktowały się z pozostałymi kolporterami, takimi jak Kolporter czy Garmond Press. Władze Ruchu wyjaśniły, że także jego własne kioski i saloniki, podobnie jak stacje paliw sieci Orlen, będą zaopatrywane w prasę przez jeden z tych podmiotów: „Zapewniamy, że podjęta decyzja nie wpłynie na wszelkiego rodzaju rozliczenia zarówno z wydawcami, jak i ze sprzedawcami prasy”. Okazja dla konkurencji Czyżby taki miał być koniec przeszło stuletniej tradycji? Polskie Towarzystwo Księgarni Kolejowych Ruch, założone w 1918 r. w Warszawie przez Jana Gebethnera i Jakuba Mortkowicza, otworzyło pierwszy kiosk z gazetami na Dworcu Wiedeńskim (później przemianowanym na Dworzec Główny) w styczniu 1919 r. A w roku 2024 prezes Łukasz Porażyński zdecydował się zamknąć kramik. Wydawcy niemal natychmiast zaczęli liczyć straty. Co prawda, w Polsce nie ma monopolu na kolportaż prasy, jednak Ruch był i nadal jest marką. W mediach branżowych pojawiły się publikacje krytykujące tę decyzję.  Zarząd Ruchu, zapewne chcąc ratować twarz, zareagował na tę krytykę, publikując komunikat: „Informacja, iż RUCH S.A. wycofuje się z dystrybucji prasy, w żadnym wypadku nie oznacza zakończenia sprzedaży prasy w naszej sieci detalicznej. Prasa nie zniknie z kiosków i będzie nadal dostępna dla wszystkich Klientów. Od maja 2024 r. za kolportaż prasy do punktów RUCH-u odpowiedzialny będzie nowy podmiot, wyłoniony w postępowaniu zakupowym”.  Ponieważ głównym akcjonariuszem spółki od 2020 r. jest Orlen, odezwało się też biuro prasowe narodowego producenta paliw, wyjaśniając, że „nie należy mylić kolportażu prasy z jej dostępnością w kioskach i innych punktach sprzedaży”. Czym jeszcze bardziej zagmatwało sprawę. BezRuch Narodowy dystrybutor gazet i papierosów od dawna balansował na krawędzi upadku. W latach 2010–2016 jego właścicielem był amerykański fundusz Eton Park Capital Management, który przejął go od skarbu państwa. Początkowo dokonał restrukturyzacji, a potem zmienił strategię. Gwałtownie rosnące koszty kolportażu spowodowały, że Ruch wpadł w kłopoty. Twarde żądania dotyczące spłaty kredytu postawił spółce Alior Bank. W roku 2018, gdy na czele Ruchu stał były prezes Orlenu Igor Chalupec – będący poprzez spółkę Lurena Investments kolejnym właścicielem Ruchu – tylko zobowiązania wobec wydawców prasy wynosiły ok. 280 mln zł. A przecież byli jeszcze inni dostawcy. Koło ratunkowe rzuciły spółce PKN Orlen, PZU i Alior Bank. W ramach podwyższenia kapitału zakładowego Ruchu Orlen objął 109,29 mln akcji, płacąc za nie 130 mln zł, co przełożyło się na 64,94% kapitału spółki. PZU i PZU Życie za 58 mln zł objęły 29% akcji, a spółka zależna Alior Banku za 6 mln zł otrzymała 6%.  Sytuacja w roku 2020 poprawiła się, lecz nie na długo, w dodatku głównie kosztem wydawców prasy. Ruchowi udało się zakończyć dwa postępowania układowe, na mocy których ze 143 mln zł, które był winien dużym wierzycielom, spłacił 20%, mniejszym zaś, którym winien był 19 mln zł, oddał połowę. W roku 2021 spółka wykazała stratę – 61,4 mln zł. Najwyraźniej zarząd, składający się z zaufanych ludzi prezesa Obajtka, nie radził sobie z restrukturyzacją, która zakładała rozwój w kierunku nowoczesnej sprzedaży produktów szybko zbywalnych. Gazety, tygodniki i magazyny miały ustąpić miejsca napojom, hot dogom, słodyczom, a nawet wódce w małych buteleczkach, zwanych małpkami. Miały pojawić się nowe kioski oraz usługi kurierskie. Wszystko to było częścią nowej strategii Orlenu, która zakładała m.in. inwestycje w punkty sprzedaży detalicznej i gastronomii zlokalizowane poza stacjami benzynowymi. Rok 2022 okazał się dla Ruchu jeszcze gorszy niż poprzedni. Strata wyniosła 86,1 mln zł przy 799,6 mln zł

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 12/2024, 2024

Kategorie: Kraj