Roman Kurkiewicz
Kup pan se internet
Internet prawem, nie towarem – chciałoby się krzyknąć
Śmierć śledztwa, którego nie było
Obrastamy w tłuszcz złudnego poczucia bezpieczeństwa gwarantowanego przez USA
Nie szkoda „Słoneczników”, gdy ginie świat
To jest jeden z tych dziwnych momentów epoki cyfrowych, internetowych czasów, kiedy kameralna akcja, w tym wypadku dwóch aktywistek, znajduje się na ustach niemal całego świata. „Tak zniszczyły obraz”, „Atak na »Słoneczniki«”, „Poważne kłopoty”, „Oblały
Obywatelu, gdzie jest twój schron?
Strażacy odszukują schrony. I cicho sza, że ktoś nas w tę kabałę pakuje z całą mocą swojej politycznej niekompetencji
Urban z pokojowym Noblem literackim
Na czym jak na czym, ale na ekonomii Polacy się znają – od kontrolera biletów do prezesa NBP
Potężne, niewidzialne potwory
Nie wiem, czy damy radę odeprzeć władzę tej globalnej triady: nacjonalizmu, kapitalizmu i ich religijno-patriarchalnej legitymizacji. Ale inaczej – zginiemy
Kredki, ściąga, mielizna, ławeczka
Andrzej Duda sprawia wrażenie wyposzczonego medialnie i łaknącego publicznych przemówień
Z Dodą na piersiach przeciw Polsce religianckiej
Kościół w nowoczesnym społeczeństwie nie utrzyma żadną miarą swojej dawnej pozycji, straci wiele lub wszystko
Jedynym poglądem – władza
Polityk bez poglądów. Pusty ideowo, wyprany z poglądu na świat, z przekonań. To Jarosław Kaczyński
Ukraińska podręcznikowa doktryna szoku
Wielu walczących może się zdziwić, że oddawali zdrowie i życie za globalny kapitalizm w swojej pięknej Ukrainie