Roman Kurkiewicz

Powrót na stronę główną
Felietony Roman Kurkiewicz

Gdzież my go spoczniemy?

Nie mnóżmy trumien, które nami rządzą

Felietony Roman Kurkiewicz

Albo algi, albo śmierć

Aktywistki na granicy ratują ludzkie życie i zdrowie, kiedy formacje podległe prezydentowi nagminnie łamią prawo i pozostają w stanie zbrodniczej recydywy

Felietony Roman Kurkiewicz

Czy musimy być idiotami?

Czas odzyskać politykę z prywatnych rąk. Nie stać nas na świat sprywatyzowany, na świat idiotyzmów

Felietony Roman Kurkiewicz

Jawnobójstwo w świetle dnia

Milcząco zaakceptowaliśmy wyrzucenie do kosza niepodważalnych reguł prawa wypracowanych przez 2 tys. lat w Europie

Felietony Roman Kurkiewicz

Nie przepraszam, że nie bayraktaryzuję

Nie kupuję czyszczenia sumień zakupem bayraktara

Felietony Roman Kurkiewicz

Jedyny pałac, przed którym chylę czoła

Żaden kapitalista nigdy i nigdzie nie zbuduje czegoś podobnego

Felietony Roman Kurkiewicz

Hamak, teflon, wojna, biznes

Głupota władzy jest nieprzemakalna. Teflonowa, można by rzec

Felietony Roman Kurkiewicz

Ten stan wyjątkowy był zbrodnią

Antyuchodźczy język rasizmu okazał się językiem ponadpolitycznego porozumienia i jedności narodowej

Felietony Roman Kurkiewicz

Niech rozkwita milion bomb

Wojna ma wiele wymiarów. My oglądamy pejzaż zniszczenia i pożogi, inni nie odrywają wzroku od arkuszy kalkulacyjnych

Felietony Roman Kurkiewicz

Produkt Kajdaniarski Brutto

Kara śmierci jest spełnieniem rojeń cywilizacji życia