Kraj

Powrót na stronę główną
Kraj

Wykańczanie totolotka

W Totalizatorze mnożą się dyrektorzy, za to zyski są coraz mniejsze Choć wydaje się to nieprawdopodobne, to jednak jest prawdziwe – pod kierownictwem ludzi nasłanych przez odchodzącą ekipę rządową, Totalizator Sportowy po raz pierwszy zanotuje wyniki gorsze niż w roku poprzednim. Wynik finansowy września br., w stosunku do września ubiegłego roku, jest o 27% mniejszy. Wynik ogółem nie przekracza inflacji i nie zanosi się na to, by w ostatnim kwartale stało się coś, co by tę tendencję zmieniło. Co oznacza, że choć Totalizator będzie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Notes dyplomatyczny

Ministrowi Bartoszewskiemu na zakończenie ministrowania udało się jeszcze obdarzyć polską dyplomację kolejnym „solidarnościowym” dygnitarzem. Jest nim Michał Wojtczak, sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Jerzego Buzka, absolwent Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, wcześniej szef tamtejszej „Solidarności”. Ha! Wojtczak nie chciał wrócić do ludu, więc załatwił sobie robotę w dyplomacji – w ostatnich dniach urzędowania były już Sejm, a raczej jego Komisja Spraw Zagranicznych, zaakceptował jego kandydaturę na ambasadora RP w Irlandii.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Pociąg do Katowic…

Ekipa ze Śląska, która pociągnęła za Buzkiem do stolicy, szykuje się do odwrotu Cztery lata temu mówiło się o śląskim desancie na stolicę. Sprawa dyskusyjna, czy był to rzeczywiście desant, a przede wszystkim – śląski czy też śląsko-beskidzki. Ale nawet jeśli tak, sondaże jednoznacznie wskazują, że pociąg ruszy po 23 września w drogę powrotną. Właściwie ruszył już wcześniej. Funkcja głównego dyspozytora ruchu, naczelnika stacji (końcowej) i oczywiście kierownika pociągu należy się bez wątpienia Marianowi Krzaklewskiemu. Gdzie wysiądzie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Decyzje ostatniej chwili

Odchodzący rząd sprzedaje, co tylko można, ze szkodą dla interesów państwa Gdy cztery lata temu kończył pracę gabinet Włodzimierza Cimoszewicza, politycy AWS apelowali, by ustępujący rząd nie podejmował strategicznych decyzji i powstrzymał się od działań mogących mieć charakter „skoku na bank”. Byłoby to bowiem ”obrazą dla ludzi, którzy wybrali nowy układ polityczny w Polsce”, jak powiedział wówczas Janusz Tomaszewski. Niestety pod adresem własnego rządu AWS podobnych przestrój bynajmniej nie kierowała. A szkoda, bo byłyby bardzo pożądane.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Zgrana drużyna

Ludzie Buzka: nigdy w historii III RP krajem nie rządziła bardziej nieudolna i niekompetentna ekipa Z pierwszej ekipy Jerzego Buzka, która 11 listopada 1997 r. wystartowała, by rządzić Polską, zostało tylko kilku ministrów. Większość, kilkunastu ministrów (i ponad 50 sekretarzy i podsekretarzy stanu), odpadła po drodze – jako bohaterowie skandali, a później i afer. Patrząc na osiem poprzednich ekip III RP (od Mazowieckiego do Cimoszewicza), ekipa Buzka okazała się zdecydowanie najsłabszą. W każdym rządzie zdarzają się ewidentne pomyłki kadrowe.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Co mówi Klemba?

Jego zeznania kompromitują wojskowy wywiad i polityków PC. Ale ile jest w nich prawdy? „Nie mam żadnych dowodów, żadnych dokumentów, podpisów czy pokwitowań. Posiadam natomiast wiedzę na te tematy” – mówił Jerzy Klemba po przylocie do Polski. Jaką wiedzę? Kilka dni później, podczas konferencji prasowej, zastrzegał się, że nie może wszystkiego powiedzieć: „Boję się byłych kolegów. Oni mogą chcieć mnie unieszkodliwić”. Wycofał się też z oskarżenia, że Jarosław Kaczyński wiedział, że pieniądze, które otrzymywał

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Zerówki lubią survival

Obozy studenckie kojarzą się z wyuzdanymi konkursami i żłopaniem alkoholu. Jak jest naprawdę? „Ja, sierściuch zapchlony, siłą od cyca odstawiony, dotychczasowym przebiegiem wypadków mocno przerażony, przysięgam Ci, Panie: nie pić, nie palić, nie używać, a wszelkie zachcianki kadry z radosnym piskiem wykonywać”. „Koty” studenckie składają przysięgę pokornie po przejściach pierwszego dnia obozu adaptacyjnego. Adeptów zrywają o świcie „Kałasznikow” Bregovića i krzepka wychowawczyni ze… szpicrutą. „Młodziaki lubią survival”, śmieje się Karolina z II roku

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Notes dyplomatyczny

W MSZ są równi i równiejsi. Joanna Kozińska-Frybes, z wykształcenia specjalistka od teatru latynoamerykańskiego, przyszła do MSZ i od razu została wysłana na stanowisko ambasadora RP w Meksyku. Po powrocie do Warszawy została dyrektorem Departamentu Polityki Kulturalno-Naukowej. Kierowała nim incydentalnie i źle, ostatnie miesiące poświęcając na znalezienie sobie placówki, na którą mogłaby wyjechać. Najpierw miał to być Konsulat Generalny w Barcelonie. Ale żeby zostać konsulem, musiała zdać egzaminy konsularne. Poza tym Barcelona to mała placówka i konsul generalny też musi tam ostro

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Notes dyplomatyczny

Wynik wyborów na Białorusi nikogo nie zaskoczył. Tak miało być, Łukaszenko dostał mandat na następne pięć lat rządów. I co na to nasz MSZ? Wyprzedził go prezydent Kwaśniewski, który zdążył już powiedzieć, że powinniśmy ułożyć sobie lepsze niż dotychczas stosunki z Mińskiem. Bo po co tracić kolejne pięć lat. Tak więc – można przypuszczać – do ambasadora Mariusza Maszkiewicza poszły już zalecenia, żeby był bardziej „realpolitik”. Tylko czy będzie? Jest pewna nadzieja, że tak się stanie – ambasador Maszkiewicz to w końcu przyjaciel Czesława Bieleckiego,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Słodka prywatyzacja Kameli-Sowińskiej

Co łączyło min. Kamelę-Sowińską z niemiecką firmą, której sprzedała polskie cukrownie Od czasów Margharet Thatcher o takich kobietach zwykło się mówić „żelazne damy”. Jeśli jednak „żelazna dama” występuje – jak pani Aldona Kamela-Sowińska – na tle tak słabych osobowości jak premier Buzek i jego wielu ministrów, to zyskuje tym bardziej. Twardość jej charakteru może być porównywana z twardością diamentu. Tyle tylko, że „diamentowa dama” to jednak nie to samo, co „żelazna”. Nie mówiąc już o tym, że rysy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.