Reportaż

Powrót na stronę główną
Reportaż

Niewolnicy głodu

– Od grudnia zaczynamy głodówkę – mówią Majowie z Hondurasu. – Mamy przed sobą pięć miesięcy, na które nie wystarcza nam kukurydzy Każdej soboty w tętniącym życiem miasteczku Copan odbywa się uliczny pokaz mody. Samochody z przyciemnianymi szybami podjeżdżają na skrzyżowanie małych, garbatych uliczek. Z pseudolimuzyn o niskim zawieszeniu wychodzą szczupłe latynoskie piękności w obcisłych sukienkach, na 10-centymetrowych obcasach. Są uosobieniem piękna, gracji, powabu. Ich powieki świecą od brokatu, ich biodra zaczepnie się kołyszą,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Reportaż

Energetyczna wizja szaleńców

Gdzie dziś są lasy i pola uprawne, ma być odkrywkowa kopalnia węgla brunatnego. Zniknie 18 wsi Na polsko-niemieckim pograniczu mieszkańcy dwóch gmin, Gubina i Brodów, od kilku lat żyją w niepokoju. Najstarsi, przesiedleni tu z Kresów w latach 40., znają to uczucie. Już raz z tobołkami jechali spod Lwowa i Wilna w nieznane. Zatrzymali się wśród lasów i jezior z wiarą, że zostaną tu na zawsze. Tę pewność poczuli w pełni dopiero po uznaniu przez Niemcy granicy na Odrze i Nysie. Przed kilkoma laty usłyszeli jednak,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Reportaż

Mieszkania w prawnej dziurze

Po upadku SK Banku 150 rodzin, które zapłaciły za mieszkania zbudowane przez Grupę Dolcan, może je stracić Na osiedlu Czerwona Jarzębina II na Targówku w Warszawie, wybudowanym przez dewelopera Sorbus Sp. z o.o. z Grupy Dolcan, mieszka 37 rodzin. Każda zapłaciła co najmniej 500 tys. zł. Od ostatniej wpłaty minęły dwa lata. Ludzie wykończyli mieszkania, wprowadzili się do nich, ale nie są ich właścicielami. Boją się, że któregoś dnia może do drzwi zapukać komornik i eksmitować ich na bruk. Na osiedlu Miasteczko

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Reportaż

Zabić Kotańskiego i rodzinę jego

Gdyby nie tworzył tej swojej piramidy, pomógłby 20-100 ludziom, a nie tysiącom W odpowiedzi na ogarniającą przede wszystkim środowiska narkomańskie falę zakażeń 10 listopada 1989 r. zarejestrowane zostało Stowarzyszenie Solidarni Wobec AIDS PLUS. Jego cele to prowadzenie przychodni i domów dla chorych na AIDS, zapobieganie dyskryminacji zakażonych, udzielanie wszelkiej możliwej pomocy chorym i nosicielom, a także szerzenie oświaty zdrowotnej. Oprócz Marka Kotańskiego, który został przewodniczącym, założycielami stowarzyszenia byli marszałek Sejmu Mikołaj Kozakiewicz i senator Zofia

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Reportaż

Z Chopinem na wsi

W malutkiej, starej, drewnianej chałupce we wsi Domosławice, liczącej zaledwie 300 mieszkańców, położonej w dolinie Dunajca, w gminie Czchów niedaleko Nowego Sącza, mieszka z dwiema córkami, dziewięcioletnią Awaz Lilą i pięcioletnią Mirandą Konstancją, oraz matką Shuyi Li chińska pianistka Man Li Szczepańska. To tu, po długich poszukiwaniach, odnalazła piękno rodzinnego kraju Fryderyka Chopina, którego muzykę rozsławia na całym świecie. – Tu wszyscy mają murowane, komfortowe domy, świetnie wyposażone i w takiej chałupie nikt nie chciał mieszkać –

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Reportaż

Marek w starciu z morzem

Ludzie przychodzą tylko po to, żeby zobaczyć, jak wygląda ktoś, kto właśnie kogoś stracił Mirela liczy wszystkie minuty, urywki chwil, które mogłyby jej Marka uratować. Gdyby nie facet w sklepie, gdyby nie latawiec. Być może nigdy by tego chłopaka nie spotkali. A teraz, gdyby tylko mogła pójść do Hadesu, toby po Marka poszła. * 20 lipca 2015 r., wakacyjny poniedziałek. Gąski koło Mielna. Ponad 521 km od rodzinnej wioski. Sześć godzin jazdy drogą S3. Dochodzi 13.00. Leniwa

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Reportaż

Wspólnicy

Łączy ich jedno – pomaganie ludziom, którzy mają długi lub stracili wszystko Ludzie na początku im nie wierzą. Dłużnik zawiadomiony przez Piotra Sobonia, że miał 100 tys. zł długu, a teraz go nie ma, podziękował i odłożył słuchawkę. Po chwili zadzwonił jeszcze raz. Pytał, czy się nie przesłyszał. Później otrzymał wyrok z uzasadnieniem na piśmie. To było pierwsze pismo z sądu, przy którym popłakał się z radości, a nie ze smutku. Piotr Soboń i Wojtek Brzozowski jako jedni z pierwszych w Polsce zaczęli pomagać zadłużonym

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Reportaż

Oswajanie lęków

W niemieckim Guben jest 700 uchodźców. W polskim Gubinie – jedna rodzina Na ulicach Guben nie widać uchodźców. Czasem przemknie na rowerze mężczyzna o smagłej twarzy i wschodnich rysach albo na głównej ulicy pojawi się kobieta w długiej szacie, z małym dzieckiem u boku. To jedyny znak, że imigranci dotarli na pogranicze. W większej grupie pojawiają się raz w miesiącu na tzw. integracyjnym spotkaniu przy kawie, które organizują emeryci w Starej Farbiarni, dawnych, zabytkowych obiektach fabryki kapeluszy, przy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Reportaż

Od ministra do celi

Maciej Zalewski: Okazuje się, że jestem winny korupcji w partii, która głosi ideę czystości W końcu marca 1990 r. Sejm uchwala ustawę o likwidacji Robotniczej Spółdzielni Wydawniczej Prasa-Książka-Ruch, wielkiego koncernu medialno-wydawniczego, który był jedną z podstaw finansowania partii komunistycznej. Z mocy ustawy część majątku RSW trafia do wydawnictw związanych z partiami politycznymi, głównie tytuły prasowe. „Express Wieczorny” razem z budynkami i gruntami dostaje się w ręce Fundacji Prasowej „Solidarność”, powołanej w tym czasie przez środowisko skupione

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Reportaż

Druga żona lepsza niż kochanka

Kto może brać jedną żonę, drugą, trzecią i czwartą Jeśli musiała w sprawach służbowych wybrać się na drugi koniec miasta, koleżanka z biura przydzielała jej bilety na autobus. Tam i z powrotem. Marta brała je tylko po to, żeby później sprzedać na przystanku. Tam, gdzie miała dojechać, szła piechotą. Za zaoszczędzone pieniądze kupowała synowi jedzenie. Mąż był wtedy bez prawa do zasiłku. Dostawali 42 zł rodzinnego. Trudno było utrzymać trzyosobową rodzinę. Chodziła więc pieszo i cieszyła się,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.