Aneta Korycińska,
Baba od polskiego, nauczycielka
W roku szkolnym 2024/2025 uczniów spotkała jedna ważna zmiana na plus: tuż przed jego rozpoczęciem skreślono 25 lektur z podstawy programowej szkół ponadpodstawowych. Dzięki temu liczba możliwych pytań na maturze ustnej spadła z ponad 100 do 68. „Chłopi”, „Inny świat”, „Potop” omawiane są we fragmentach, co nie stwarza ryzyka błędu kardynalnego. Z listy zniknęły m.in. „Kordian”, „Konrad Wallenrod”, „Gloria victis”, „Madame” czy „Romeo i Julia”. Egzamin ósmoklasisty również uproszczono: obowiązuje tylko kilka ksiąg „Pana Tadeusza”, „Quo vadis” i „Syzyfowe prace” – wszystkie we fragmentach.
Nie trzeba znać „Śmierci pułkownika”, „Żony modnej” ani „Sonetów krymskich”.
Konstanty,
uczeń VI klasy
Ten rok przypominał powtórkę materiału z poprzedniej klasy z drobnym rozszerzeniem. Ucieszyło mnie to, bo nie miałem w tym roku z tego powodu specjalnie dużo do nauki. Z drugiej strony z tego samego powodu ten rok szkolny się dłużył. Drugi plus to fakt, że nadal nie mamy prac domowych, ale nauczyciele trochę nas straszą, że kolejne dwie klasy to już nie będą przelewki, bo czeka nas egzamin klas VIII.
Sławomir Broniarz,
prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego
To na pewno był spokojny rok, jeśli chodzi o emocje towarzyszące tematowi edukacji. Dla uczniów najważniejsze było podtrzymanie, niefortunnej z punktu widzenia nauczycieli i części rodziców, decyzji o ograniczeniu prac domowych. Część uczniów musiał ucieszyć fakt, że ocena z religii i etyki nie będzie uwzględniana w średniej. Jednak każdy kij ma dwa końce. Niektórzy pewnie są zawiedzeni, że nie mogą podnieść sobie średniej









