Co można by zaproponować cudzoziemcowi na trzy dni pobytu w Polsce?

Co można by zaproponować cudzoziemcowi na trzy dni pobytu w Polsce?

Beata Pawlikowska,
pisarka, podróżniczka, autorka 11 książek i audycji „Świat według Blondynki”
Najbardziej dziewicza puszcza w Europie, polska dżungla amazońska, czyli Puszcza Białowieska i dolina Biebrzy. Jestem pewna, że widok polskiego żubra powali na kolana nawet najbardziej zblazowanych turystów z Ameryki czy zachodniej Europy. Lot balonem nad bagnami w Dolinie Biebrzy, podglądanie tysięcy dzikich ptaków, cudowne świty na mazurskich rzekach i jeziorach… Polska ma do zaoferowania to, czego dawno już nie ma w wysoko uprzemysłowionych krajach – ciszę dziewiczych zakątków, magię przyrody i powrót do prastarych puszczy, skąd przecież wszyscy się wywodzimy.

Andrzej Kozłowski,
dyrektor Uzdrowiska Nałęczów, b. prezes Polskiej Organizacji Turystycznej, autor pomysłu promocyjnego „Polski hydraulik”
Zbyt często proponujemy w takich okazjach standardy typu: Warszawa-Kraków-Zakopane albo Warszawa-Gdańsk-Malbork, gdy tymczasem trzeba wywieźć takiego turystę do regionów, jakich ten cudzoziemiec u siebie nie zobaczy. Austriacy mają Wiedeń, Czesi mają Pragę, więc Kraków ich nie zadziwi, natomiast Mazury bezwzględnie tak. Podobnie reagują Anglicy, Francuzi i jeszcze w większym stopniu Hiszpanie. Niesamowite są dla tych przybyszów różne miejsca na Podlasiu, gdzie jest styk różnych kultur, także Kanał Augustowski, Czarna Hańcza, Narew, bagna biebrzańskie. Takich miejsc już w Europie poza Polską nie ma. Podobnie jest z rejonem Kazimierza i Nałęczowa, Borami Tucholskimi, Pojezierzem Drawskim. Z produktem turystycznym jest trochę jak z piwem. Zamiast turystów zagranicznych raczyć importowanym heinekenem, trzeba im zaproponować znakomity wyrób lokalny.

Walentyna Rakiel-Czarnecka,
dyrektor biura Mazowieckiej Regionalnej Organizacji Turystycznej
Zaczęłabym od wyjazdu do Płocka do Muzeum Secesji. Potem Pojezierze Gostyńskie, gdzie są wody geotermalne i centrum rozrywki związane z tym miejscem. Dalej Sierpc i Muzeum Wsi Mazowieckiej, potem Sanniki i tam dworek Chopina. Warto odwiedzić Czerwińsk, gdzie jest Matka Boska Mazowiecka i klasztor z XI w., w którym król Jagiełło modlił się przed bitwą pod Grunwaldem. Następnie można się wybrać gondolami do twierdzy w Modlinie, jeśli nie będzie dużej fali. Cały dzień warto poświęcić na Kurpie. W Kadzidle można trafić na wesele kurpiowskie, na miodobranie, odwiedzić dzikie kopalnie bursztynu. Jest jeszcze stadnina koni w Łącku i przejażdżka bryczkami, jest Ciechanów z Muzeum Szlachty Polskiej, jest Opinogóra i Muzeum Romantyzmu, jest zamek w Czersku i Szydłowiec z Muzeum Instrumentów Ludowych. Na Mazowszu jest mnóstwo atrakcji turystycznych, jest Narew, są Siedlce, gdzie można zobaczyć niedawno odnaleziony obraz El Greca, jest ogromny zalew w gminie Przytyk, jest rewelacyjna Puszcza Kampinoska. Dla bardziej leniwych turystów wystarczy wycieczka po Warszawie, gdzie przyrodnik też może pokazać, jaką bogatą przyrodę mamy w samym mieście, jak odżywa Wisła, zwłaszcza po prawej stronie, jakie są tu gospodarstwa agroturystyczne i jak smacznie w nich można zjeść zaraz za rogatkami stolicy.

Krzysztof Baranowski,
kapitan, żeglarz, uczestnik samotnego rejsu dookoła świata
Polecam wioskę żeglarską w Mikołajkach, tutaj warto wpaść choćby na jeden dzień, by popływać. Potem trzeba zobaczyć stary Gdańsk, a na kolejny dzień udać się do Łeby, gdzie warte zobaczenia są zarówno wydmy, jak i Słowiński Park Narodowy oraz marina. Cały urok Łeby polega na tym, że mamy tutaj dostępne jezioro i morze razem.

Jarosław Kret,
prezenter pogody w TVP 1, podróżnik
Nie będę zachwalał Krakowa, bo o nim brytyjscy imprezowicze dobrze wiedzą, czasem nawet sprawiają kłopoty. Cóż, my jeździmy na Wyspy zarabiać, a oni do nas, aby wydawać. Niech się bawią, jednak te pobyty trzeba lepiej zorganizować. Kompletnie nie wykorzystujemy naszych Mazur i Warmii. Tylko Niemcy je znają, a powinna poznać cała Europa. Są tutaj pagórki, jak na Podbeskidziu, ale do tego jeszcze jeziora. Warte poznania są szlaki turystyczne w południowo-zachodniej Polsce. Tyle tutaj jest zamków i zameczków. Szlak zamków można także wytyczyć w północnej Polsce, gdzie nawet Malbork jest niewykorzystany poza sezonem, bo nie ma tu przyzwoitej infrastruktury. Do tego Gniew, Pelplin, Kwidzyn. Powinniśmy wydać dobre przewodniki po Polsce i rzucić na rynek niemiecki po to, aby przyciągać młodzież. Wieliczka, Bochnia, Dolina Biebrzy, Białowieża czy Bieszczady są im zupełnie nieznane, a mogą wzbudzić zainteresowanie całkiem obłędne. A jest jeszcze piękne Pojezierze Pomorskie nawet przez Polaków specjalnie nieodkryte. Młodym można jeszcze zaproponować zabytki socrealizmu, choćby Nową Hutę, która jest swego rodzaju fenomenem. Niech to, co tyle krwi napsuło, teraz przynosi nam wymierne korzyści. Turystyka jest jedną z najlepiej zarabiających gałęzi gospodarki.

Monika Richarsdon,
prezenterka telewizyjnych programów „Europa da się lubić”
Zapraszam do Świnoujścia. Można przylecieć samolotem do Szczecina, a dalej wodolotem. Tutaj jest najpiękniejsza plaża nadbałtycka i świeże smażone ryby, dorsz, flądra. Tutaj każdy turysta może się poczuć zrelaksowany.

Andrzej Kozłowski,
prezes Funduszu Wczasów Pracowniczych Sp. z o.o.
Można zarekomendować rejon Kotliny Kłodzkiej i Góry Stołowe. To obszar nasycony walorami uzdrowiskowymi, Lądek, Polanica, Kudowa, Duszniki. Jest gdzie spać i co zjeść oraz na co popatrzeć. Górotwór Szczelińca jest swego rodzaju ewenementem i unikatem. Może tylko w rejonie czeskiej Szwajcarii można znaleźć podobny masyw kamienisty, który jest atrakcyjny dla miłośników skałek, ale i tych, którzy nie lubią wysokich gór. Ten teren zawsze był bardzo lubiany i odwiedzany przez Niemców i Austriaków, ale warto by do niego zachęcić tych, którzy nie mają u siebie gór, np. Belgów, Holendrów, Węgrów. Dla nich to może być ogromna atrakcja.

Notował Bronisław Tumiłowicz

 

Wydanie: 2007, 30/2007

Kategorie: Pytanie Tygodnia

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy