Co nowy prezydent powinien zrobić, by pozyskać tych, którzy na niego nie głosowali?
Marek Siwiec, europarlamentarzysta, przewodniczący Stowarzyszenia Ordynacka Po kadencji Aleksandra Kwaśniewskiego mamy już wyobrażenie co do oczekiwań wobec nowego prezydenta. Jego główną troską powinno być dbanie o jedność i wspólnotę Polaków. Dla prezydenta wywodzącego się z prawicy ważne byłoby pozyskanie przeciwników i nieprzekonanych głównie z elektoratu lewicowego. Lewicę najbardziej dotyka brak tolerancji i sprawiedliwości oraz brak równych szans dla wszystkich. W tych obszarach jest więc miejsce na dialog z nieprzekonanymi. Nie wiadomo jednak, czy nowy prezydent skorzysta z tej szansy. Wojciech Paczyński, ekonomista, CASE – Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych Obawiam się, że może istnieć rozdźwięk między tym, co obiecywał kandydat na prezydenta, aby pozyskać głosy niezdecydowanych, a tym, co jako prezydent powinien po wyborach zrobić, aby rzeczywiście stać się prezydentem wszystkich Polaków i dobrze służyć Polsce. Polska potrzebuje władz, które stworzą warunki dla stabilnego rozwoju społecznego i ekonomicznego. W szczególności oznacza to konieczność zmniejszania barier dla przedsiębiorczości, aby mogły powstawać nowe miejsca pracy. Dramatycznie niskie zatrudnienie i wysokie bezrobocie oraz jego konsekwencje społeczne, kulturowe i ekonomiczne to jeden z najpoważniejszych problemów Polski. Jego rozwiązanie wymaga konsekwentnego wprowadzenia pakietu reform, które niestety będą zapewne mało popularne i które łatwo będzie atakować z populistycznych pozycji. Prezydent będzie mógł pomóc rządowi w zbudowaniu społecznego i politycznego poparcia dla takiego projektu. Jacek Żakowski, publicysta Nie jestem przekonany co do tego, czy prezydent postąpiłby roztropnie, pozyskując usilnie poparcie tych, którzy na niego nie głosowali. Moim zdaniem, powinien w miarę uczciwie sprawować swój urząd i korzystać z dobrodziejstw majestatu głowy państwa. Prezydent ma na tyle wyrazisty wizerunek, że gdyby raptem zaczął robić coś innego niż dotychczas, straciłby wiarygodność, a może i się ośmieszył. To tak jakby Aleksander Kwaśniewski zaraz po wyborze zaczął forsować dekomunizację. To by była groteska. Tutaj sytuacja jest podobna. Gdybym miał doradzać prezydentowi, to nic podobnego bym mu nie proponował. Grzegorz Pietruczuk, przewodniczący Federacji Młodych Socjaldemokratów Na pewno powinien być prezydentem koncyliacyjnym, który łagodzi konflikty, a nie jest ich inspiratorem. Nie może się nagle obrazić na blisko połowę wyborców, którzy oddali głosy na konkurenta i na większość, która w ogóle nie chodzi do wyborów. Prezydent powinien robić, co w jego mocy, aby skutecznie aktywizować społeczeństwo do różnych celów i idei. Biorąc jednak pod uwagę ogromną liczbę biernych, ma przed sobą zadanie bardzo trudne, wręcz heroiczne, zwłaszcza że koalicja rządząca rodzi się w wielkich bólach i nie wiadomo, czy ostatecznie powstanie. Wśród tych celów, które mogą jednoczyć społeczeństwo, jest np. polityka międzynarodowa, a także stawianie na młodych. Nie trzeba ubolewać nad tym, że tylu chce wyjechać z kraju. Młodzież powinna wyjeżdżać za granicę, by zdobywać wiedzę, poznawać nowe technologie i wracać do kraju, by tutaj się realizować. Potrzebna jest emigracja poznawczo-naukowa, niestety wielu nie wraca. Nowy prezydent powinien zachęcać do studiowania za granicą, ale i dawać szanse powrotu do kraju, aby tutaj młody człowiek mógł być kreatywny. Maja Jankowska, do niedawna szefowa młodzieżówki Samoobrony, obecnie członek PiS, radna Sejmiku Woj. Wielkopolskiego, studentka politologii UW Polacy głosują na różnych kandydatów, ale zawsze chcą prezydenta uczciwego, samodzielnego, silnego i nie uwikłanego w koterie i afery. Zwycięzcy wyborów trudno będzie w początkowym okresie swojej prezydentury pozyskać przychylność osób, które na niego nie głosowały. Może natomiast i powinien zabiegać o ich szacunek. Przede wszystkim powinien dbać o swoją wiarygodność, konsekwentnie realizując zapowiadany w kampanii model prezydentury i pokazując, że jest on skuteczny w realizacji założonych celów. Nowy prezydent musi pamiętać o zobowiązaniach zaciągniętych wobec Polaków. Ważna będzie również umiejętność wyrwania się z oków własnej partii i własnego środowiska politycznego w celu podjęcia dialogu ze wszystkimi grupami społecznymi. Musi dowieść, że jest w stanie działać ponad podziałami, aby reprezentować Polskę na arenie międzynarodowej i zabiegać o interesy naszego kraju. Izabela Jaruga-Nowacka, posłanka SLD, b. wicepremier Trudno będzie szybko pozyskać oponentów, przełamać uczucia wrogości części wyborców. Prezydent powinien zapracować na swoją pozycję. Aleksander Kwaśniewski też z początku wcale nie wzbudzał powszechnej sympatii, ale swym odpowiedzialnym postępowaniem umiał pozyskać znaczą część









