Co się z wami porobiło?

Co się z wami porobiło?

Źródła kryzysu w SLD Co się z wami porobiło? – pytał się Aleksander Kwaśniewski liderów SLD podczas spotkania w Pałacu Prezydenckim. Dzień wcześniej, we wtorek, 17 lutego, Leszek Miller oświadczył, że rezygnuje ze stanowiska przewodniczącego SLD. Oficjalnie, by skupić się na pracach rządu. Nieoficjalnie, gdy zorientował się, że i tak straci to stanowisko na konwencji 6 marca. I nie wiadomo, czy obroni fotel premiera. Spotkanie z prezydentem odbywało się więc w szczególnej atmosferze. W atmosferze notowań, które pokazywały, że partię lewicy popiera już tylko 13% Polaków i tendencja spadkowa się utrzymuje, oraz w atmosferze pytań o Sojusz: kto będzie jego nowym przewodniczącym, no i to podstawowe pytanie – dlaczego tak się stało? Dlaczego SLD jest partią dla nikogo? Trzy elektoraty Nie ma jednej przyczyny upadku SLD, złożyło się na to kilka czynników. Przy czym jeden wątek narzuca się sam – dlaczego Sojusz stracił wyborców niemal w takim samym tempie jak AWS? Dlaczego polskie partie nie potrafią utrzymać przy sobie elektoratu? SLD wygrywając wybory w 2001 r., zagospodarował trzy grupy wyborców. Pierwszą był nostalgiczny elektorat post-PZPR-owski, drugą stanowili ludzie popierający lewicę, zwolennicy rozwiązań, które mieszczą się w kanonie europejskiej socjaldemokracji. Trzecia grupa

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 09/2004, 2004

Kategorie: Kraj