Czego Polacy wstydzą się w Polakach?

Czego Polacy wstydzą się w Polakach?

Prof. Roch Sulima, kulturoznawca, folklorysta Powiem za siebie, że pewne ukłucie wstydu pojawia się najczęściej w relacjach z innymi nacjami. Gdy bywałem w świecie, zawstydzały mnie oznaki zapóźnienia cywilizacyjnego, brak rozeznania w sytuacjach, które są np.europejskimi standardami kulturowymi. Utkwiła mi w pamięci scena, gdy w latach 90. w celach poznawczych wybrałem się do kasyna w Monte Carlo. W pewnym momencie wszedł człowiek z reklamówką, w białych adidasach i białej koszuli. Czyli typowym dla nas ubraniu do kościoła. Oczywiście okazał się Polakiem. Na wejściu odebrano mu torbę i dano marynarkę. Ostatecznie wyniósł w tej reklamówce sporą wygraną. Jednak doświadczyłem wtedy pewnego zawstydzenia, wiedząc, że zidentyfikowano go jako Polaka.   Dr Magdalena Gawin, filozofka, UW Wstyd jest pojęciem problematycznym. Stanowi reakcję na złamanie jakichś reguł lub ideałów. Problem jednak dotyczy ich źródeł i znaczenia. Z jednej strony, możemy je wiązać z normami zewnętrznymi – dlatego możemy się zawstydzić, uznając np., że nasz strój jest nieodpowiedni. Z drugiej strony, mogą być związane z istotnymi normami moralnymi. W tym kontekście Karl Jaspers określił winę metafizyczną jako wstyd wobec okropności, których człowiek jest w stanie się dopuścić. Poza tym wstyd może być traktowany jako narzędzie represji – oto zewnętrzność próbuje wywrzeć na nas presję, abyśmy zachowywali się, „jak przystało”. Jednocześnie namysł nad wstydem pozwala na urefleksyjnienie ideałów i norm, które są dla nas ważne. W związku z tym do pytania, czego Polacy wstydzą się w Polakach, można podejść dwojako. Po pierwsze, reakcyjnie, np. rozważając nasze narodowe kompleksy. Po drugie, aktywnie, rozpoczynając namysł nad relacją między tym, jacy jesteśmy, a tym, jacy chcielibyśmy być.   Prof. Jacek Wódz, socjolog, Akademia WSB w Dąbrowie Górniczej Ciągle wstydzimy się tego, że nie jesteśmy tak eleganccy jak zachodni Europejczycy ani tak bogaci jak Amerykanie. Funkcjonujemy w pewnej kulturze kompleksu, która istnieje w Polsce od XIX w. i jest swego rodzaju refleksem społeczeństwa późnego feudalizmu. To wiąże się z tym, że miasta nie odgrywały u nas znaczącej roli kulturotwórczej. Społeczeństwa mieszczańskie są zazwyczaj bardziej równościowe. I tam jest też dziś mniej kompleksów. Tymczasem u nas pojawiają się pomysły, że uczyliśmy jeść Francuzów widelcem. To również bierze się z kompleksów i pewnego wyobrażenia o polskim jaśniepaństwu z dworku. Wydaje się jednak, że młodsze pokolenie Polaków nie czuje już takich kompleksów względem Zachodu. Wyrasta z nich, stając się powoli obywatelami świata. Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2024, 50/2024

Kategorie: Aktualne, Pytanie Tygodnia