Czego żądali działacze Komitetu Obrony Robotników?

Czego żądali działacze Komitetu Obrony Robotników?

25 lat temu w atmosferze żenujących wieców poparcia dla Edwarda Gierka i Piotra Jaroszewicza, publicznej nagonki na robotników protestujących w Ursusie i Radomiu oraz w proteście przeciwko „ścieżkom zdrowia” i procesom uczestników protestu powstał Komitet Obrony Robotników. Historia KOR-u zaczyna się 17 lipca 1976 r. na korytarzu sądu na Lesznie, podczas pierwszego procesu robotników – wtedy narodziła się idea komitetu. Ojcami pomysłu byli Jacek Kuroń i, choć to dzisiaj wydaje się nieprawdopodobne, Antoni Maciarewicz. Oprócz nich założycielami byli: Jerzy Andrzejewski, Stanisław Barańczak, Ludwik Cohn, Edward Lipiński, Jan Józef Lipski, Piotr Naimski, Antoni Pajdak, Józef Rybicki, Aniela Steinsbergowa, Adam Szczypiorski, ks. Jan Zieja i Wojciech Ziembiński. 23 września 1976 r. założyciele skierowali „Apel do społeczeństwa i władz PRL”, którym ujawniał organizację i przedstawiał swoje żądania. KOR domagał się uwolnienia skazanych robotników, przywrócenia ich do pracy i ukarania osób winnych represji. O inicjatywie poinformowano jednocześnie Sejm PRL w liście otwartym, sygnowanym przez Jerzego Andrzejewskiego. Tak rozpoczęła się pięcioletnia historia największej i najsławniejszej organizacji opozycyjnej w bloku wschodnim. Po raz pierwszy udało się zjednoczyć we wspólnym celu robotników i intelektualistów. Powstała mieszanka wybuchowa, której bali się wszyscy przywódcy socjalistyczni. Z inicjatywy KOR-u powstały: Niezależna Oficyna Wydawnicza NOWA, przełamująca monopol oficjalnych, cenzurowanych wydawnictw, dzięki której można było czytać utwory Orwella, Grassa, Miłosza czy Mandelsztama, oraz Towarzystwo Kursów Naukowych z słynnym Uniwersytetem Latającym, gdzie wykładali najwybitniejsi polscy naukowcy. Z inicjatywy KOR-u w lutym 1978 r. powstały Wolne Związki Zawodowe. KOR, co jasne, nie cieszył się sympatią władz, ale nie tylko. Znane były niesnaski z Ruchem Obrony Praw Człowieka i Obywatela oraz KPN. Nie jasne do końca było stanowisko władz Kościoła. Jan Józef Lipski w zakończeniu swojej książki o KOR-ze pisał: „O co walczyliśmy? Najpierw po prostu o to, by bici, więzieni, wyrzuceni z pracy robotnicy nie pozostali osamotnieni i by ułatwić im i ich rodzinom przebycie najcięższego okresu wściekłości, którą przeciw nim skierował aparat przemocy. Później rozszerzyliśmy nasze cele, wskazując na końcu drogi dwa główne: niepodległość i demokrację. Staraliśmy się nie łudzić nikogo, że są one łatwe do zrealizowania. (…) Autor (…) chętnie dodałby tu jeszcze jedno słowo: socjalizm – i nie byłby w tym osamotniony wśród KOR-owców. Po to zakładaliśmy tuż przed wronią wojną Kluby Rzeczypospolitej Samorządnej „Wolność – Sprawiedliwość – Niepodległość”, by i ten cel realizować”. Poniżej przypominamy jeden z ciekawszych tekstów programowych KOR-u. Karta Praw Robotniczych „Robotnik” nr (specjalny) 35, 1 grudnia 1979 Wobec: – pozbawienia obywateli prawa do współdecydowania o sprawach ich dotyczących; – ograniczenia podstawowych praw ludzi pracy, takich jak prawo do bezpiecznej i sensownej pracy, do godziwego zarobku, do odpoczynku; – pogłębiania się nierówności i niesprawiedliwości społecznych; – braku instytucji broniących ludzi pracy – nie są nimi oficjalne związki zawodowe; – wyzucia robotników z podstawowego prawa do obrony, jakim jest prawo do strajku; – przerzucania na barki społeczeństwa kosztów wszelkich błędów władz, także kosztów obecnego kryzysu – podjęliśmy działania, których celem długofalowym jest stworzenie systemu samoobrony ludzi pracy, przede wszystkim niezależnych związków zawodowych. Chcemy zacząć od problemów, których rozwiązanie – choćby częściowe – wydaje nam się możliwe już teraz: l) Zarobki – płace powinny wzrastać przynajmniej w takim samym tempie jak koszty utrzymania; konieczne jest wprowadzenie dodatku drożyźnianego; – wszyscy muszą mieć zapewnione minimum utrzymania; zespoły specjalistów powinny obliczać takie minimum i korygować je w miarę wzrostu cen; rodzinom żyjącym poniżej minimum trzeba wypłacać odpowiednie dodatki; – należy dążyć do zlikwidowania jaskrawych i nieuzasadnionych różnic płacowych; – przestoje, zmiany norm itp. nie mogą pociągać za sobą obniżenia zarobków; – pracownicy wykonujący taką samą pracę w tych samych warunkach, powinni otrzymywać wynagrodzenie wg ujednoliconych taryfikatorów, niezależnych od branży, w jakiej są zatrudnieni. 2) Czas pracy – niedopuszczalne jest zmuszanie do pracy w godzinach nadliczbowych, do pracy dodatkowej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2001, 41/2001

Kategorie: Historia