Czy cnotliwe życie może być atrakcyjne?

Czy cnotliwe życie może być atrakcyjne?

pro Ks. dr Andrzej Luter, teologia fundamentalna, Papieski Wydział Teologiczny w Warszawie Może, choć samo słowo „cnotliwe” kojarzy się pejoratywnie, coś jak „dewocyjne”. Wolałbym pytać o życie moralne, przyzwoite. Ono może być atrakcyjne i szczęśliwe. Może być nawet szalone, pełne pasji i pomysłów, ale jednoczenie porządne i moralne. Życie w złu prędzej czy później kieruje się przeciwko nam, a godne i moralne, nie tylko od strony seksualnej, nie musi wcale być nudne. Każdy jest grzeszny, ale powinien z tym walczyć i trzymać pion moralny. kontra Krzysztof Skiba, rockmen, felietonista Powinno być, ale nie jest, bo niestety staje się to nieciekawe dla mediów, dla twórców, np. filmowych, którzy nierzadko sami są na bakier nie tylko z własnymi małżonkami. Także bohaterowie filmowi są atrakcyjniejsi, gdy są na bakier z prawem, popełniają różne łajdactwa. Kochamy takich oglądać i czytać o nich. Wolimy postacie bardzo skomplikowane niż porządnie płacące podatki i żyjące zgodnie z dziesięcioma przykazaniami. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2009, 41/2009

Kategorie: Pytanie Tygodnia