Dobroczyńcy z boiska i stoku

Dobroczyńcy z boiska i stoku

PHOTO ALEX MARCINOWSKI / SE / EAST NEWS TRUSKOLASY JAKUB BLASZCZYKOWSKI WRAZ ZE SWOJA FUNDACJA LUDZKI GEST ZORGANIZOWAL W RODZINNYCH TRUSKOLASACH TURNIEJ PILKARSKI DLA DZIECI KUBA CUP 20/12/2017 BLASZCZYKOWSKI KUBA JAKUB TRUSKOLASY PILKA NOZNA

Dzielą się tym, co mają i co zarobią, nie dla poklasku, ale z potrzeby serca Podczas niedawnej Gali Mistrzów Sportu zwycięzcą w kategorii fundacje została założona z inicjatywy jednego z najpopularniejszych piłkarzy, Jakuba Błaszczykowskiego, Fundacja Ludzki Gest. Jej głównym celem jest kształtowanie pożądanych postaw wśród dzieci i młodzieży, wspieranie ich rozwoju ze szczególnym uwzględnieniem kultury fizycznej. Siedziba mieści się w Opolu, również tam znajduje się Centrum Rozrywki Kubatura, którego właścicielem jest Kuba. W Opolu też organizowane są turnieje ulicznej piłki nożnej dla najmłodszych, tzw. Letni Kuba Cup. Błaszczykowski nie lubi rozgłosu, jest za to niesłychanie rodzinny. A ponieważ został okrutnie doświadczony przez los, jest wyjątkowo wyczulony na niesienie pomocy innym ludziom. Wspiera mieszkańców swojej miejscowości Truskolasy, ale także chore dzieci. Kiedyś całkiem przypadkowo wyszło na jaw, że zawodnik dołożył brakującą kwotę rodzinie chłopca chorego na nowotwór. I była to niebagatelna suma, chodziło bowiem o ćwierć miliona złotych. Co najważniejsze, po przekazaniu pieniędzy Kuba wcale nie uważał, że jego rola się zakończyła. Odwiedzał Dominika w szpitalu. Chłopiec nie jest jedynym podopiecznym Błaszczykowskiego. Piłkarz pomaga, jak tylko może. Często telefonuje, by na bieżąco orientować się w stanie zdrowia dzieci. Takie codzienne działanie jest godne podziwu, chociaż Kuba zapewne by zaprzeczył i powiedział, że to nic nadzwyczajnego. Nówki sztuki dla WOŚP Sportowców nie zabrakło podczas 26. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Na aukcje charytatywne przekazali rzeczy, które są dla nich niezwykle cenne, a często mają wartość sentymentalną. Tenisistka Agnieszka Radwańska przekazała suknię ślubną. Skoczek narciarski Piotr Żyła ofiarował narty, co skomentował w swoim stylu: – Prawie nówki sztuki, prawie nieśmigane. Alpejczyk Paweł Babicki, który niedawno w Pucharze Świata zasłynął pokonaniem ponad połowy trasy zjazdu we włoskim Bormio na jednej narcie, teraz przekazał ją na rzecz WOŚP. Swoje narty oddała też najlepsza polska biegaczka narciarska Justyna Kowalczyk. – Te nartki są dla mnie bardzo specjalne. Otrzymałam je jako nagrodę po najlepszym w życiu sezonie 2009/2010 – powiedziała. Doskonała kolarka MTB Maja Włoszczowska ofiarowała okulary, w których zdobyła srebrny medal igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. D o nich dołączyła kilka szybek, a także fragment łańcucha rowerowego, z którego zostały zrobione bransoletki. Robert Lewandowski przekazał m.in. swoją figurę zbudowaną z 70 tys. klocków Lego (skala 1:1). W akcji wzięli udział nie tylko polscy sportowcy. Oryginalną rzecz przekazał na aukcję dwukrotny indywidualny mistrz świata na żużlu – Brytyjczyk Tai Woffinden. Popularny „Tajski” przed poprzednim sezonem przygotował specjalny, dedykowany WOŚP kevlar (kombinezon żużlowca). Startował w nim – z serduszkiem na piersi – we wszystkich zawodach cyklu Speedway Grand Prix w minionym roku. Lista jest długa, znacznie dłuższa… a więc szacunek dla ofiarodawców. Malkontent może uznać, że to niekiedy spektakularne gesty, bo wiadomo – WOŚP, światła reflektorów… Jednak wielu czynnych i byłych sportowców woli na co dzień pozostawać w cieniu, działać po cichu, bez nadmiernego rozgłosu. Z autentycznej potrzeby serca. Diabelski Tomasz Tomasz Gollob to bardzo utytułowany żużlowiec, którego działalność charytatywna nigdy nie była specjalnie nagłaśniana. Obecnie po strasznym wypadku walczy przede wszystkim o odzyskanie sprawności fizycznej. A przecież sam przez lata robił wiele, by ulżyć innym cierpiącym. Chętnie dzielił się pieniędzmi i wpłacał je na cele charytatywne, wystawiał różne przedmioty na aukcje, z których zysk miał trafiać do potrzebujących. W ubiegłym roku podczas finału WOŚP jego kombinezon zlicytowano za prawie 8 tys. zł. Orkiestrze oddał również złoty medal drużynowych mistrzostw Polski, a nawet motocykl. Gdy ukazała się jego biografia „Testament Diabła”, część dochodu ze sprzedaży (niemal 20 tys. zł) przekazał na diagnostykę i leczenie dzieci z autyzmem. Pieniądze trafiły do Stowarzyszenia Pomocy Osobom Autystycznym SEZAM w Grudziądzu. Kilka lat wcześniej wystawił na aukcję swój motocykl, a cała zapłacona za niego kwota wpłynęła na konto Hospicjum św. Kamila w Gorzowie Wielkopolskim. W 2015 r. przeznaczył na licytację swoje zdjęcia z autografami, z których zysk został przekazany na leczenie chorego na białaczkę Andrzeja przebywającego w Collegium Medicum w Bydgoszczy. Siedmiokrotny mistrz świata

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 04/2018, 2018

Kategorie: Sport