Europa w końcu wyraźnie widzi kobiety

Europa w końcu wyraźnie widzi kobiety

Przełomowa rezolucja Parlamentu Europejskiego o wpływie, jaki na kobiety i dzieci ma przemoc ze strony partnera Były mąż Doroty, wykształcony, przemiły dla sąsiadów, wykańczał ją psychicznie. Bała się go także córka. Po rozstaniu nie chciała z nim zostawać, w końcu zaczęła się moczyć. Mówiła mamie, że ojciec dotykał ją w miejsca intymne. Prokuratura sprawę o molestowanie umorzyła, nie dając wiary ani kobiecie, ani jej córce. Sąd zostawił kontakty z nocowaniem. Dziewczynka na widok ojca wpada w panikę. Jest pod opieką psychologa i psychiatry. Ewa odeszła od partnera, bo pił i bił. Świadkiem awantur był ich 15-letni dziś syn. Nie chce mieć z ojcem nic wspólnego, mówi o nim per pan. Sąd ustalił kontakty, ale chłopak nie chce spotykać się z ojcem. Matka płaci wobec tego wysokie kary pieniężne. I zadłuża się, bo alimentów nie dostaje. Pyta: mam zmuszać moje dziecko do kontaktów z ojcem? Kaśka walkę o dzieci toczy od czterech lat. Mimo kolejnych dowodów, nagrań, SMS-ów i zeznań świadków przedstawianych przez kobietę sąd uważa, że ojciec, nawet przemocowy i niestabilny, dzieciom się należy. A ojcu należy się władza rodzicielska. Kobieta została uznana za „alienatorkę”, a to dlatego, że starając się chronić dzieci przed zachowaniami ojca, ogranicza kontakty

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2021, 46/2021

Kategorie: Kraj