Faszyści weszli do parlamentu

Faszyści weszli do parlamentu

Skrajności górą

Skąd sukces słowackich faszystów? – Przyczyną są: uchodźcy, frustracja z powodu kłopotów UE oraz rosyjska propaganda. Oczywiście nie tylko to. Partię Ludową Nasza Słowacja poparło wiele słabo wykształconych młodych wyborców w wieku 18-22 lata. O dziwo, głosowano na nich także w powiatach, gdzie niemieccy i słowaccy faszyści wymordowali w 1944 r. całe wsie – zauważa słowacki historyk dr Pavol Matula z Uniwersytetu Komeńskiego w Bratysławie. – Sprawę przesądzili młodzi, którzy pierwszy raz poszli do urn. Oni dali się uwieść antysystemowym hasłom negującym to, co tu i teraz – dodaje Małgorzata Wojcieszyńska.

– W Europie Środkowej w młodym pokoleniu notujemy kryzys wartości demokratycznych. Jest on też widoczny w Polsce. Na Słowacji zobaczyliśmy jego spektakularne odbicie. To fiasko projektu edukacji demokratycznej. Faszyzm jest symbolem zła w kulturze europejskiej. Niezwykłe, jak szybko potrafiliśmy zapomnieć o doświadczeniu faszyzmu w krajach Europy Środkowej, które szczególnie były wystawione na jego próbę – mówi dr hab. Rafał Pankowski z Collegium Civitas, ekspert ds. nacjonalizmu.

– W sondażach partia Kotleby miała nie więcej niż 2% poparcia. Rzesza wyborców zdecydowała się ją poprzeć w ostatniej chwili, w dniu wyborów. To ekstremalna prawica, prawdziwi neonaziści, partia protestu. Ponad 8% poparcia dla niej nie oznacza, że tylu Słowaków to faszyści. Poparły ją osoby, które mają dość korupcji, afer i czują się niezauważone przez polityków głównego nurtu – komentuje bratysławski dziennikarz i publicysta Peter Michalík.

Scenariusze koalicyjne

Dziś słowacką polityką rządzą arytmetyka i niechęć do Roberta Ficy. Kiedy wszystkie partie jednogłośnie zdecydowały, że nie wezmą udziału w żadnych rokowaniach z Marianem Kotlebą, możliwe są dwa warianty. Prezydent Andrej Kiska powierzył liderowi zwycięskiej partii misję sformowania rządu. Fico ma czas do piątku 18 marca. Lider Smer liczył na koalicję z trzema ugrupowaniami: Most-Híd, Sieť i SNS (razem 85 miejsc w 150-osobowym parlamencie). W środę jednak liderzy partii Most-Híd i Sieť odrzucili zaproszenie dotychczasowego premiera.

Sprawa wydaje się zatem przesądzona. Słowację czeka szeroka prawicowa koalicja przeciwników Ficy. Prawdopodobnie rząd utworzą przedstawiciele pięciu partii: Sloboda a Solidarita, OL’aNO, Most-Híd, Sieť i SNS. Jednak 76 posłów to krucha większość. Dlatego prawicowcom do tej układanki potrzebnych jest 11 posłów Borisa Kollára. A ten uzależnił poparcie prawicowego rządu od dwóch spraw: wprowadzenia bezpłatnych leków dla młodych matek oraz wsparcia kredytobiorców, którzy wpadli w spiralę zadłużenia. Ta cena nie wydaje się nie do przyjęcia dla prawicy, szczególnie że szef SME Rodina nie chce żadnego ministerialnego stołka za podnoszenie ręki w sprawie projektów rządowych. Będzie cicho wspierał gabinet.

Strony: 1 2 3

Wydanie: 11/2016, 2016

Kategorie: Świat

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy