Gminy przejmą zęby

Gminy przejmą zęby

Mimo zapowiadanych podwyżek leczenie zębów na NFZ pozostaje abstrakcją. Do akcji postanowiły wkroczyć samorządy

W 2024 r. NFZ miał wyłożyć 3,3 mld zł na leczenie stomatologiczne Polek i Polaków. Roczna pula na pacjenta wynosi dzięki temu 88 zł. Była to rekordowa podwyżka, bo jeszcze w 2022 r. NFZ przeznaczał na leczenie zębów jednego obywatela zaledwie 55 zł. Dodatkowo Ministerstwo Zdrowia poszerza koszyk świadczeń związanych z usługami stomatologicznymi. Problem w tym, że najtańsza plomba kosztuje ok. 100 zł. Nie tylko pacjenci nie wierzą, że pula NFZ wystarczy na cokolwiek. Również samorządy widzą problem. Ze skromnych kwot przeznaczanych przez resort zdrowia na ochronę dentystyczną nie wystarcza środków na utrzymywanie nocnych dyżurów stomatologicznych.

Ruchy pozorowane

„Poszerzenie świadczeń gwarantowanych dla większości pacjentów nic nie zmieni. Kolejki do stomatologa na NFZ są tak długie, że jesteśmy zmuszeni finansować leczenie we własnym zakresie. Jedynie ortodoncja do 12. roku życia w większych miastach i przeglądy u dzieci są rzeczywiście bezpłatne. Pacjenci już się przyzwyczaili, że leczenie zębów na NFZ to fikcja”, komentuje w „Dzienniku Gazecie Prawnej” Magdalena Kołodziej, prezeska Fundacji My Pacjenci. Wspominaliśmy już na łamach „Przeglądu” (21 sierpnia 2023), że niewiele jest dziś gabinetów dentystycznych z refundowanymi zabiegami. W Polsce działa zaledwie 5,6 tys. takich placówek – większość w dużych miastach. Konsekwencją są nie tylko absurdalne kolejki, ale też problem z dojazdem dla osób z małych miejscowości. Należy zresztą założyć, że jeśli jazda do dentysty przekracza kilka przystanków komunikacją miejską, to ze względu na koszty transportu przestaje być opieką nieodpłatną.

„Dziennik Gazeta Prawna” opisuje dramatyczną sytuację osób mieszkających we wschodniej części województwa warmińsko-mazurskiego. Z treści interpelacji poselskiej Krzysztofa Mulawy dotyczącej dyżurów stomatologicznych wynika, że od 2017 r. szczególnie w okolicach Ełku nie funkcjonuje żadna stomatologiczna pomoc nocna czy świąteczna. Według Narodowego Funduszu Zdrowia najbliższe miasta, w których mieszkańcy tych terenów mogą znaleźć ratunek, to Olsztyn i Białystok, czyli odpowiednio 150 km i 100 km jazdy z samego Ełku. Problem jest jednak większy, niż mógłby się wydawać tym czytelnikom, którzy mają samochody. Otóż Mazury są jednym z najbardziej wykluczonych komunikacyjnie regionów w Polsce.

k.wawrzyniak@tygodnikprzeglad.pl

Cały tekst można przeczytać w „Przeglądzie” nr 16/2024, którego elektroniczna wersja jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty

Fot. Shutterstock

Wydanie: 16/2024, 2024

Kategorie: Kraj

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy