Google w państwie Kima

Google w państwie Kima

Czy Korea Północna doczeka się reform? Maskotki Disneya, miniówki na ulicy, koncerty rockowe, markowe torebki żony Kim Dzong Una, nowe parki rozrywki, a wreszcie noworoczne orędzie wzywające do wzrostu gospodarczego oraz próba odebrania wojsku kontroli nad ekonomią kraju. Taki jest bilans roku rządów Una. Czy to wyczekiwane od wielu dekad reformy w największym skansenie utopii czy jedynie kolejna gra pozorów? Już w noworocznym orędziu telewizyjnym, pierwszym od 19 lat, Kim Dzong Un wezwał naród do wzmożonego wysiłku na rzecz wzrostu ekonomicznego KRLD w rozpoczynającym się roku. Podkreślił w nim po raz kolejny to, co akcentował już w kwietniu 2012 r. podczas obchodów setnej rocznicy urodzin Kim Ir Sena – że najważniejszym zadaniem na najbliższy czas jest podniesienie jakości życia obywateli. Eksperci ds. Korei zastanawiają się, czy reżim planuje wprowadzić jakieś reformy w kraju. Czy reformy te są wyczekiwane przez społeczeństwo i czy istnieją w ogóle szanse na ich wdrożenie w warunkach reżimu Kimów? Zdania są podzielone. Pjongjang wita Jak poinformowała w tym miesiącu Agencja Reutera, powołując się na sprawdzone źródła, Kim Dzong Un polecił utworzyć specjalne biuro ds. kontroli ekonomicznej. Miałoby ono przejąć funkcje nadzorcze nad gospodarką kraju, pozostającą dotychczas w rękach

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 04/2013, 2013

Kategorie: Świat