Horała idzie na rekord

Horała idzie na rekord

Ci odlatują, ci zostają. Stara piosenka, a brzmi, jakby powstała wczoraj. Odlatują, a precyzyjniej odchodzą, składając rezygnacje, kolejni członkowie władz Centralnego Portu Komunikacyjnego. Przestają wierzyć w sens wymyślonego przez aparatczyków PiS gigantycznego lotniska nad Pisią Tuczną. Symbolem tej niezwykle butnej ekipy jest poseł PiS Marcin Horała. Świetnie pasuje do funkcji pełnomocnika rządu ds. CPK. A jego słowa o lotnisku nad Pisią Tuczną, „idziemy na rekord świata”, są faktycznie światowym rekordem. Megalomanii i hucpiarstwa. Horała z polityki dobrowolnie nie odleci. Gra życiową rolę. Kasę też ma jak nigdy dotąd. Rekordową. A może to jest ten rekord świata? Z pewnością nie, w oczach pana posła widać dużo, dużo więcej. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2020, 32/2020

Kategorie: Aktualne, Przebłyski