Nad szczepionkami onkologicznymi pracuje na świecie ponad 35 firm biotechnologicznych Grupę określaną jako nowotwory złośliwe tworzy ponad 100 różnych schorzeń onkologicznych. Badania nad rolą układu immunologicznego w ich powstawaniu zainspirowały naukowców do opracowania szczepionek zwalczających różne typy raka. Obecnie na świecie nad szczepionkami onkologicznymi pracuje ponad 35 firm biotechnologicznych. Największe zainteresowanie wzbudzają szczepionki przeciw nowotworom, których terapia nie przynosi oczekiwanych rezultatów, m.in. przeciw rakowi płuc, trzustki oraz mózgu. Ludzki organizm nie umie sam zwalczyć nowotworów. Komórki nowotworowe mają kilka sposobów ukrywania się przed naszym układem odpornościowym. Naukowcy przypuszczają też, że jeden ze składników raka chroni go przed reakcją układu immunologicznego. Wiadomo już, że za powstawanie niektórych nowotworów odpowiadają wirusy. Stwierdzono m.in., że wirusy zapalenia wątroby typu B, C i D mogą wywoływać raka tego narządu, wirusy Epsteina-Barr powodują chłoniaka Burkitta, wirus HHV-8 odpowiada za rozwój mięsaka Kaposiego, a jeszcze inne, oznaczone symbolami HPV 6, 11, 16 i 18, odpowiadają za raka szyjki macicy, pochwy, prącia, krtani oraz migdałków podniebiennych. Naukowcy od ponad 20 lat starają się więc opracować dwa typy szczepionek: profilaktyczne, zapobiegające pojawieniu się nowotworu, oraz terapeutyczne, mające zlikwidować istniejący guz m.in. poprzez stymulację układu odpornościowego pacjenta. Testy na medal Wytworzenie szczepionki terapeutycznej polega m.in. na wyizolowaniu komórek nowotworowych z organizmu pacjenta, wymieszaniu ich z odpowiednimi antygenami oraz na wspólnej hodowli. Następnie mieszanina zostaje napromieniowana, co pozbawia komórki nowotworowe zdolności do rozrastania się. Po raz pierwszy prace nad takimi szczepionkami rozpoczęto w latach 70. XX w. w Stanach Zjednoczonych. Miały zwalczać raka skóry – czerniaka. Obecnie po wielu modyfikacjach są testowane klinicznie dwa takie zastrzyki. Pierwszy stymuluje układ immunologiczny, drugi hamuje wzrost naczyń krwionośnych dostarczających guzowi składniki odżywcze. Obie szczepionki spisują się doskonale, ryzyko rozwoju choroby w trakcie ich stosowania było o 74% mniejsze niż w czasie chemioterapii. Ponadto guz zmniejszył się u 48,5% obserwowanych pacjentów, podczas gdy po chemioterapii zaledwie u 5,5% chorych. – Czerniak to najagresywniejszy nowotwór złośliwy skóry i liczba zgonów z jego powodu stale wzrasta. Tworzy się przeważnie ze znamion, na skutek nadmiernego opalania się oraz mutacji genetycznej. Na razie nie zauważyłam zbytniego zainteresowania wśród pacjentów takimi szczepionkami, pewnie nawet nie wiedzą, że można je już wykonać – mówi dr Bożena Suwała-Jurczyk, ordynator Oddziału Dermatologii Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 4 w Bytomiu. Każdego roku w Polsce na czerniaka zapada ok. 1,5 tys. osób, a umiera 800 pacjentów. W Wielkiej Brytanii rocznie diagnozuje się czerniaka u ponad 10 tys. ludzi, a 2 tys. umiera, ponieważ dochodzi do nawrotu. Jednak najwyższy współczynnik zachorowalności zanotowano w Australii, Stanach Zjednoczonych i Norwegii. TeloVac na raka trzustki Dobiegają również końca testy kliniczne eksperymentalnej szczepionki TeloVac, zwalczającej jeden z najgroźniejszych nowotworów – raka trzustki. To właśnie z jego powodu zmarł amerykański aktor Patrick Swayze. Badania rozpoczęto w kwietniu 2011 r. Lek otrzymało 1,1 tys. Brytyjczyków leczonych w 53 szpitalach. Pacjentów podzielono na trzy grupy. Chorzy z pierwszej grupy otrzymali tylko standardową chemioterapię, z drugiej – po zakończeniu chemioterapii dodatkowo szczepionkę, a z trzeciej – szczepionkę i chemioterapię jednocześnie. Wyniki testów poznamy pod koniec tego roku. Jeżeli próby okażą się pomyślne, specyfik będzie dostępny dla chorych w 2013 r. Szczepionka nie powoduje jednak pełnego wyleczenia, ale przedłuża życie pacjentów. – Źle się czułem, miałem zawroty głowy, kłopoty ze wzrokiem i często bolał mnie brzuch. Poszedłem do lekarza. Badania wykazały, że cierpię na cukrzycę oraz raka trzustki. Z rankingu nowotworów wynika, że jest on najbardziej złośliwy ze wszystkich. Zaledwie 2-3% pacjentów ma szanse na przeżycie ponad pięciu lat. Nawet jeżeli został bardzo wcześnie wykryty, szansa wyleczenia wynosi tylko 30%. Bardzo trudno go usunąć i prawie zawsze zostaje w organizmie kilka komórek nowotworowych, które pozwalają chorobie się odrodzić. Wyczytałem również, że testowana w Wielkiej Brytanii szczepionka ma „uczulić” system odpornościowy na telomerazę, czyli enzym, który praktycznie daje komórkom nowotworowym nieśmiertelność. Chciałem
Tagi:
Aleksandra Piaścik









