Opozycja co rusz ogłasza, że w „dojnej zmianie” jest taki kryzys, że jeszcze chwila i do władzy wróci kamaryla z poprzedniego rozdania. Kasa jej się kończy, a rodziny naciskają. Bo jak patrzą na wypas, jaki mają nawet dalecy kuzyni z PiS, to ich ręka świerzbi, by też sięgnąć po konfitury. Kryzys w partii władzy faktycznie jest. Przyznają to co mądrzejsi liderzy. Warto tu przywołać Józefa Orła, filozofa i twórcę Klubu Ronina. Oceniając zachowanie Ziobry i jego Solidarnej Polski, Orzeł w „Do Rzeczy” bez owijania w bawełnę mówi, że „wpychają oni rząd w sytuacje niezwykle trudne i to wymaga zmiany, bo odpowiedzialności powinno być tyle, ile władzy. Tymczasem Solidarna Polska ma dużo władzy i wpływów, ale mało odpowiedzialności”. Celnie! I słusznie! Tylko co z tą oceną może jeszcze zrobić Kaczyński? Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj









