Kaligula nie był szalony

Kaligula nie był szalony

Archeolodzy odnaleźli podziemne przejście, w którym ekscentryczny imperator zginął z rąk spiskowców Archeolodzy odkryli w Rzymie podziemne przejście, w którym 24 stycznia 41 r. cesarz Kaligula został zaszlachtowany przez spiskowców jak ofiarne zwierzę. Młodego imperatora zabili oficerowie jego własnej gwardii pretoriańskiej, na których czele stał trybun Kasjusz Cherea. Biograf cezarów Swetoniusz Trankwillus z charakterystycznym zamiłowaniem do makabrycznych szczegółów relacjonuje: „Cherea zakrzyknął: „Niech się dzieje pomsta!” i rozpłatał mu szczękę, gdy Kaligula usiłował spojrzeć wstecz. Leżąc już cały w skurczach, wołał, „że jeszcze żyje”. Reszta spiskowców dobiła go trzydziestoma ciosami. Mianowicie hasło wszystkich brzmiało: „Powtórz!”. Niektórzy wbili żelazo nawet w organy męskie”. Na odgłos walki zbiegli się tragarze z drągami oraz rozwścieczeni wojownicy z germańskiej straży przybocznej, bezgranicznie oddani władcy. Zabili kilku zamachowców oraz ludzi, którzy przypadkiem znaleźli się w pobliżu. Ale już było za późno. Kaligula leżał martwy we krwi i pyle. Kryptoportyk prowadził do amfiteatru ze Wzgórza Palatyńskiego, na którym wznosiła się rezydencja cesarzy. Młody imperator zginął, kiedy wracał z igrzysk, aby zjeść posiłek w pałacu. Prof. Maria Antonietta Tomei, która odkryła podziemną strukturę, twierdzi, że kryptoportyk dokładnie odpowiada opisowi Swetoniusza. W przejściu znajdują się napisy pozostawione przez robotników z okresu panowania Klaudiusza, wuja i następcy Kaliguli, prof. Tomei nie ma jednak wątpliwości – podziemne przejście istniało już wcześniej, Klaudiusz tylko polecił je odrestaurować. „Jest jasne, że to Klaudiusz nadał kształt kompleksowi rezydencji cesarskiej na Palatynie, a nie dopiero Neron, jak zazwyczaj sądzono”, podkreśla włoska archeolog. Ze wszystkich cesarzy rzymskich Kaligula otoczony jest najbardziej złowrogą sławą. Starożytni dziejopisowie przedstawili jego życie jako pasmo występku, zbrodni, obłędu, gwałtu, kazirodztwa i seksualnych orgii. Imperator uznany został za krwiożerczego despotę, rozmiłowanego w torturach, który dla kaprysu nakazywał skracać ludzi o głowę. Tacyt, Kasjusz Dion i Swetoniusz nie cierpieli Kaliguli, gdyż wrogo odnosił się do senatu. Autorzy żydowscy, Józef Flawiusz i Filon z Aleksandrii, odsądzali imperatora od czci i wiary, ponieważ uważał Żydów za hardych buntowników i źle ich traktował. Seneka nakreślił posępny portret cesarza, despoty, szaleńca, mordercy, gdyż ten drwił sobie z pism filozofa, nazywając je „piaskiem bez wapna”. Być może też skazał Senekę na śmierć za udział w spisku, potem jednak z pogardą darował mu życie. W starożytności nie było historyka, który przychylniej spojrzałby na panowanie ekscentrycznego imperatora. Dlatego Kaligula stał się symbolem szaleńca na tronie – a także bohaterem, czy raczej antybohaterem, niezliczonych utworów literackich, przesyconych erotyką filmów, a nawet musicali i oper. Każdego roku pojawiają się nowe dzieła – powieści i biografie jemu poświęcone. Żaden ze starożytnych monarchów nie cieszy się w naszych czasach aż takim zainteresowaniem. Niektórzy naukowcy podejmują próby rehabilitacji Kaliguli. Wskazują, że świadectwa antycznych historyków są pełne retorycznej przesady. Tacyt pisze np.: „Leżało ogromne mnóstwo pomordowanych – wszelakiej płci, wszelakiego wieku, znakomici i nieznani, rozproszeni albo w stosach. A krewnym ani przyjaciołom nie pozwalano do nich przystąpić, opłakać ich, a nawet dłużej na nic patrzeć…”. Źródła wymieniają jednak imiona tylko 36 osób – członków arystokracji, ale też aktorów – które cesarz ukarał śmiercią lub wygnaniem. Wśród skazańców byli liczni spiskowcy, nastający na życie władcy. Kiedy Tacyt lamentuje: „Trwają masowe prześladowania”, ma na myśli sześciu dygnitarzy, z których ostatecznie żaden nie został skazany. Gajusz Juliusz Cezar Germanik (żył w latach 12-41) otrzymał przydomek Kaligula (Caligula), czyli Sandałek. To zdrobnienie od słowa caliga oznaczającego żołnierski podkuty sandał. Takie buciki przyszły cesarz nosił jako malec w obozach wojskowych swego ojca Germanika, wodza cieszącego się miłością ludu rzymskiego. Germanik był krewnym i przybranym synem cesarza Tyberiusza, wielu uważało, że zostanie przyszłym władcą imperium. Kiedy Sandałek miał siedem lat, Germanik niespodziewanie zmarł. W Rzymie krążyły wieści, że został otruty na rozkaz zazdrosnego Tyberiusza. W każdym razie cesarz bezlitośnie prześladował ród Germanika. Agrypina Starsza, matka Kaliguli, wygnana na wyspę Pandaterię (dziś Ventotene) i okrutnie chłostana, zamorzyła się głodem, jej syn Neron zmuszony został

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2008, 45/2008

Kategorie: Nauka