Kato-tata z inteligenckiej rodziny

Kato-tata z inteligenckiej rodziny

Zanim ojciec zaczął ze mną współżyć, przygotowywał mnie do tego – pisze Halszka Opfer molestowana od trzeciego roku życia Lata 70. Dom, jakich wiele na Dolnym Śląsku, i w całej Polsce, inteligencka rodzina, ojciec zajmujący kierownicze stanowisko, do tego gorliwy katolik, celebrujący rodzinne wyjścia na mszę w niedziele. Halszka, najmłodsza z trójki rodzeństwa, mając około trzech lat, staje się „ulubienicą”, celem zwyrodniałego taty, który molestuje ją i gwałci. Za cichym przyzwoleniem matki, która w ten sposób odciąga od siebie uwagę znęcającego się nad nią męża. Dzieciństwo i młodość Halszki to pasmo cierpień i upokorzeń, obok którego nie sposób przejść obojętnie. Opisała je odważnie w książce „Kato-tata. Nie-pamiętnik”, która ukazała się właśnie nakładem Agencji Wydawniczej Jacek Santorski & Co. „Książka ta jest dla mnie aktem odwagi i próbą pożegnania się z przeszłością. Jest moją terapią, ale nie chusteczką do nosa. Ma służyć tym, którzy borykają się z podobnym problemem, otworzyć oczy tych, którzy w swoim otoczeniu nie potrafią lub nie chcą podobnych zjawisk zauważyć. Opisałam w niej swoje dzieciństwo i młodość. Otwarcie opisałam brutalną prawdę i tylko prawdę”, to głos 47-letniej dziś autorki. „Opowieść Halszki to opowieść realnej kobiety – dziewczynki, dziś już dorosłego krzywdzonego dziecka. Spotykamy w niej wiele sytuacji, zachowań i uczuć, które faktycznie są udziałem krzywdzonych dzieci. Na co dzień przeżywają one strach naszej bohaterki, doznają fizycznego i psychicznego bólu, na co dzień tęsknią za prawdziwym rodzicielskim zainteresowaniem i czułością, na co dzień walczą o przetrwanie. W historii opowiadanej przez dziewczynkę widać także swoisty sposób życia rodziny, w której przemoc jest codzienną historią i której członkowie koncentrują się na tym, aby przemoc jak najmniej bolała, aby jej w danej chwili uniknąć… aby przeczekać, przeżyć. (…) Poniżają się i przymilają do swego oprawcy, aby uniknąć chwilowo bólu”, pisze we wstępie dr Ewa Jarosz z Uniwersytetu Śląskiego. Halszka Opfer POSŁUSZNA CÓRECZKA Zaczynają mnie prześladować niesamowite myśli związane z tatą. Chcę go zabić. Boję się jednak, że jak to wyjdzie na jaw, to pójdę do więzienia. Planuję, że nazbieram trujących grzybów, drobno je pokroję i wrzucę mu do zupy. Zrobię to tak, żeby nikt nie zauważył, skończą się moje cierpienia. Wyobrażałam sobie, jak ze smakiem zajada zupę i nagle pada na podłogę. Wije się z bólu, rzęzi, charczy, patrzy na mnie błagalnym wzrokiem, żebym mu pomogła, ale ja ze spokojem przyglądam się jego agonii. Z wykrzywionych ust wypływają resztki trującej zupy i nastaje upragniona cisza… Nareszcie cisza! Nigdy więcej nie będzie na nas wrzeszczał. Nigdy więcej nie będzie nas poniżał i bił. Nigdy więcej nie będzie robił ze mną tych świństw. Grzybowa zupa na wiele lat stała się moją obsesją. (…) Od początku mojego życia tatuś umiejętnie urabiał mnie na swoją ofiarę. Zaprogramował mnie, abym spełniała jego wolę. Czułam wewnętrzny przymus słuchania jego poleceń. Moje życie toczyło się wokół jego seksualnych zachcianek. Istniałam po to, aby je spełniać. W pewnym momencie stało się to już tak normalne, że wydawało mi się, iż wszystkie dziewczynki na świecie są tak samo traktowane przez tatusiów. Byłam posłusznym dzieckiem. Rodzice stawiali mnie rodzeństwu za wzór. Uczyłam się lepiej od mojego rodzeństwa i często słyszałam, że jestem od nich grzeczniejsza. Po części była to prawda, ponieważ nie stwarzałam problemów. Unikałam utarczek i bałam się wszelkiej przemocy. Nawet jeśli ktoś robił mi krzywdę, stałam bezradna, nie wiedząc, co począć. Na lekcjach religii uczono mnie, że rodzicom należą się posłuszeństwo i szacunek. To był jeszcze jeden ważny powód, dla którego godziłam się przechodzić różnego rodzaju upokorzenia. (…) PRZEMIANY I PRZEPROWADZKA Ola się mojemu tatusiowi podobała. Pewnego razu zawołał mnie do naszej wspólnej łazienki i pokazał mi majtki mojej koleżanki. Na początku nie bardzo wiedziałam, o co mu chodzi. Na majteczkach znalazł włos łonowy. Z lubieżnym uśmiechem powiedział, że nareszcie Ola jest dorosła i może rozpocząć życie seksualne. Nigdy się nie dowiedziałam, czy mój kochany tatuś próbował dobrać się też do mojej koleżanki… Z przerażeniem obserwowałam, że rosną mi piersi. Mama nie widziała potrzeby, żeby mi kupić stanik. Było mi to na rękę, ponieważ łatwiej mogłam je ukryć. Nie chciałam, żeby ktokolwiek zauważył, że zmieniam się w kobietę. Przeważnie chodziłam

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 08/2009, 2009

Kategorie: Książki