Na usztywnienie kręgosłupa ludzie uczciwie pracują – bezruchem, stresem i napięciem Dr n. med. Tadeusz Mazur – neurolog i rehabilitant, kierownik krakowskiego Centrum Rehabilitacji Zdrowie Jest pan współautorem książki „Zdrowie z udziałem własnym”. Tytuł znamienny, patrząc na czasy, w jakich żyjemy. – Teraz, w okresie pandemii, widać wyraźnie, że stan naszego zdrowia ma niesamowite znaczenie. Im jest lepszy, tym lepiej radzimy sobie z koronawirusem. Jedni przechodzą covid ciężko i nawet umierają, drudzy – nie mają żadnych objawów. Zapalenie płuc, do którego dochodzi w efekcie zakażenia koronawirusem, przypisujecie państwo m.in. złej postawie. – Bo sprawny kręgosłup i prawidłowa postawa sprawiają, że nasz sposób oddychania jest optymalny. W przeciwieństwie do złej sylwetki i zaburzonego oddychania, co ma negatywny wpływ na jakość tkanki płucnej. I wtedy koronawirus ma idealne warunki, aby takiego człowieka zniszczyć. To co robić? Jakie są tezy pana książki? – Podstawowa brzmi: dbajmy sami o własne zdrowie. Zdrowie jest stanem równowagi między możliwościami a wyzwaniami, jakie człowiek w życiu spotyka. Jeżeli te możliwości przekładają się na wyzwania, to nagrodą jest poczucie dobrostanu człowieka. Bo zdrowie to nie tylko brak chorób i dobre wyniki badań, ale też możliwość działania w świecie. Ono dzieje się w trzech przestrzeniach – interakcji między człowiekiem a planetą, czyli chodzi tutaj o sprawność ruchową, która zależy od równoważenia przez mięśnie, także te głębokie, sił ziemskiego przyciągania, interakcji z bliską osobą oraz interakcji ze społeczeństwem. A jeśli ktoś jest sam? – To zazwyczaj ten deficyt kompensuje w przestrzeni społecznej, przynależąc do jakiejś grupy, gdzie dostaje gratyfikacje różnego rodzaju – np. przyjaźń czy uznanie. Jest pan wynalazcą urządzenia, które koryguje postawę. Inaczej mówiąc, wprowadza ustrój na dawny zdrowy tor. – Dzięki AMA, specjalnemu fotelowi aktywującemu mięśnie antygrawitacyjne, człowiek doznaje rozluźnienia, przyjemności i wtedy organizm sam dokonuje korekty postawy – w kierunku tej prawidłowej, zdrowej. Jednym słowem, odbudowuje to, co sami zniszczyliśmy np. poprzez niewłaściwy tryb życia – siedzący, przed komputerem, telewizorem. Ale nie tylko, w książce podaje pan przykład osoby chorej na alzheimera, której poprawiło się funkcjonowanie – zarówno ruchowe, jak i emocjonalne. Jest przykład kogoś po udarze, kto zaczął lepiej się ruszać i mówić. Wystarczy tylko usiąść na fotel AMA i już zdrowiejemy? – Nie, powinniśmy to robić regularnie, aby mieć stałe efekty. Ale jednorazowe skorzystanie z urządzenia też coś daje – powstaje w nas ślad po przyjemności wynikającej z rozluźnienia mięśni, tych także głębokich, i organizm będzie potem intuicyjnie zmierzał do postawy, która daje tego typu wrażenia. Niektórzy poczują ruch wewnątrz ciała, tak jak podczas ćwiczeń rozgrzewających do tai-chi, gdy ruch skłonu przechodzi na kolejne segmenty kręgosłupa aż do kości krzyżowej. Nie za bardzo rozumiem. – U nas na Zachodzie spotykamy się z ruchem na zewnątrz – mamy dobiec do jakiegoś punktu, podejść, nasza uwaga jest skierowana na zewnątrz. Natomiast istotą ćwiczeń Wschodu jest to, aby nasza uwaga była skierowana do wewnątrz – na ruch, który zachodzi w ciele. Ten temat jest doskonale znany małym dzieciom, które, gdy się ruszają, biegają, są zajęte doświadczaniem tego, co się dzieje w ich ciałach. My jako dorośli zgubiliśmy tego typu doznania. A jeśli mamy usztywniony kręgosłup, to w ogóle nic nie czujemy. Skąd to usztywnienie? – Ludzie na to uczciwie pracują – bezruchem, stresem i napięciem. Jedna z moich współpracownic została poproszona, by usiadła na fotelu AMA i przetestowała go, doświadczyła tego rozluźnienia, odciążenia, jakie on daje. Co się okazało? Że nic takiego nie poczuła, była sztywna, zablokowana. Zapytałem, o co chodzi. Odpowiedziała mi, że za dwie godziny ma rozprawę w sądzie. Była więc spięta, a to się przełożyło również na stan jej mięśni. Najwięcej do roboty mają ludzie, którzy siedzą długo w bezruchu albo stale są w lęku. Dla takich osób jest urządzenie korygujące postawę AMA? – Tak, poprawia ono postawę, ułożenie poszczególnych segmentów kręgosłupa, a tym samym jego ruchomość. Większość z nas nie potrafi ustawić własnego ciała, tak by usunąć napięcia mięśni i spowodować, by był możliwy płynny ruch. Jak zatem działa ten prozdrowotny fotel? – Siadając










