Kogo reprezentuje Orszulik?

Kogo reprezentuje Orszulik?

Nieznany dokument MSW o stosunku władz Kościoła do Okrągłego Stołu i „Solidarności” Przedstawiciele Episkopatu Polski brali aktywny udział zarówno w rozmowach przygotowawczych, w tym w obradach w Magdalence, jak też w posiedzeniach Okrągłego Stołu. Już w pierwszym spotkaniu w Magdalence, 16 września 1988 r., uczestniczyli bp Tadeusz Gocłowski i ks. Alojzy Orszulik. Na ich konto należy zapisać uratowanie rozmów opozycji z rządem w trakcie największego kryzysu, gdy po decyzji o postawieniu w stan likwidacji Stoczni Gdańskiej i narastającym konflikcie wokół niektórych kandydatów opozycyjnych do rozmów Okrągłego Stołu obie strony były bliskie zerwania kontaktów. Wówczas, w dniach 18-19 listopada 1988 r., przedstawiciele Episkopatu doprowadzili do spotkania w Wilanowie, w miejscowej parafii. W rozmowach wzięli wówczas udział: Stanisław Ciosek, gen. Czesław Kiszczak, Lech Wałęsa, Tadeusz Mazowiecki, abp Bronisław Dąbrowski i bp Tadeusz Gocłowski. Co prawda, rozmowy nie przyniosły znaczącego efektu, ale udała się rzecz najważniejsza – nawiązano znów dialog. Do uczestniczenia w samych obradach Okrągłego Stołu, na zasadzie obserwatorów, desygnowano ks. Bronisława Dembowskiego, rektora kościoła św. Marcina w Warszawie, dziekana Papieskiego Wydziału Teologii i członka Rady Naukowej Episkopatu, ks. Alojzego Orszulika, dyrektora biura prasowego Episkopatu i członka Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu, oraz ks. Janusza Narzyńskiego, biskupa Kościoła ewangelicko-augsburskiego. Obok rozmów władz z opozycją i przygotowań do Okrągłego Stołu pracowała Komisja Wspólna Przedstawicieli Rządu i Episkopatu. Już 23 stycznia 1989 r. zakończono prace merytoryczne i przystąpiono do redagowania przepisów końcowych i przechodnich ustawy o stosunku państwa do Kościoła katolickiego w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i dwóch mniejszych: o gwarancjach wolności, sumienia i wyznania oraz o ubezpieczeniu społecznym duchownych. Przyjęcie tych ustaw oznaczało spełnienie większości postulatów kościelnych, podnoszonych przez kilkadziesiąt lat, a dotyczących takich kwestii jak osobowość prawna, tworzenie organizacji katolickich, dostęp Kościoła do radia i telewizji, swoboda działalności duszpasterskiej. Ustawa stwarzała także podstawy prawne do zwrotu mienia kościelnego skonfiskowanego po 1944 r. W marcu 1989 r. projekt został zaaprobowany w tajnym głosowaniu na sesji plenarnej 233. Konferencji Episkopatu Polski oraz przez Biuro Polityczne KC PZPR, a 4 kwietnia parafowano projekt najważniejszej ustawy – o stosunku państwa do Kościoła katolickiego w PRL. Co prawda, już na samym finiszu prac legislacyjnych doszło do skandalu, gdy okazało się, że strona rządowa dokonała poprawek w parafowanych już dokumentach bez porozumienia z drugą stroną, ale ostatecznie sprawę załagodzono i po powrocie do pierwotnej wersji Sejm 17 maja uchwalił te akty prawne. Jednocześnie otwierała się furtka do nawiązania stosunków dyplomatycznych pomiędzy PRL a Watykanem. Jak się wydaję, dla Episkopatu te negocjacje były dużo ważniejsze niż obrady Okrągłego Stołu. Obok publikujemy nieznaną notatkę MSW dotyczącą stanowiska Episkopatu i ocen obrad Okrągłego Stołu, negocjacji rządowych i przyszłości „Solidarności”. Dokument pochodzi ze zbiorów prywatnych.   Warszawa, dnia 24 marca 1989 Informacja dotycząca ocen stanu rozmów przy „okrągłym stole” i prognoz rozwoju sytuacji w kraju, na podstawie wypowiedzi kierownictwa Kościoła i czołowych przedstawicieli katolików świeckich. W bliskim otoczeniu prymasa, kard. J. Glempa, przedmiotem szczególnego zainteresowania w ostatnich dniach były problemy związane z negocjacjami przy „okrągłym stole”. W środowisku tym dominuje pogląd, że rozwiązania polityczne i gospodarcze, proponowane przez „okrągły stół” nie w pełni będą spełniać oczekiwanie społeczne. Między innymi prof. Legatowicz ocenia, że w toku rozmów obydwie strony coraz więcej czasu poświęcają omawianiu drobnych szczegółów, które – de facto – przesłaniają najistotniejsze problemy, które winny być obecnie rozwiązane. Obserwując poczynania strony rządowej, dochodzi do wniosku, że kierownictwo państwa nie ma jasnej koncepcji, „co dalej?”, traci też poczucie własnej siły, o czym – jego zdaniem – świadczą działania zmierzające do gwałtownego pozyskiwania sojuszników. Za przykład potwierdzający tę tezę prof. Legatowicz uznaje ostatnie spotkanie Przewodniczącego Rady Państwa z przewodniczącymi Wojewódzkich Rad Narodowych. Oceniając stronę solidarnościowo-opozycyjną, prof. Legatowicz uważa, że przeszła ona w czasie obrad „okrągłego stołu” swoistą metamorfozę. Bezwzględnie pilnuje swej niezależności, nie chce korzystać z doradztwa takich autorytetów jak: Święcicki1), Siła-Nowicki2) czy też on sam. Ten stan rzeczy powoduje – według Legatowicza – pilną potrzebę

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 16/2004, 2004

Kategorie: Historia