Konsumencie, do broni!

Konsumencie, do broni!

Zgłaszajmy reklamacje, walczmy o swoje, odwołujmy się. Możliwości jest naprawdę wiele Czy mamy oręż pozwalający na skuteczną obronę naszych praw w sporze ze sprzedawcami, producentami i firmami oferującymi najróżniejsze usługi? Tak, ale nie zawsze decydujemy się go użyć. A z reguły warto. Setki ludzi, którzy czują się oszukani przez firmę Forminx Finance obiecującą szybkie pożyczki, mogą mieć nadzieję na odzyskanie utraconych pieniędzy. Zapadł już bowiem pierwszy wyrok przeciw Forminx Finance. Sprawę wygrała dla konsumenta, który przyszedł po pomoc, Izabela Dąbrowska, prawniczka z Federacji Konsumentów. Kilkadziesiąt następnych spraw w przygotowaniu. Firma Forminx Finance przed udzieleniem pożyczki pobierała opłatę przygotowawczą – 5% pożyczanej sumy (na tyle maksymalnie pozwala ustawa o kredycie konsumenckim). Pożyczka miała błyskawicznie wpłynąć na konto klienta, musiał on tylko wybrać rodzaj zabezpieczenia dla pożyczkodawcy – np. weksel, hipotekę, poręczenie, zgodę na obciążanie rachunku itd. Tyle że każde kolejne zabezpieczenie okazywało się niewystarczające, firma żądała następnych, a gdy wreszcie klient nie był w stanie ich ustanowić, pułapka zatrzaskiwała się. Forminx Finance odmawiała udzielenia pożyczki, a opłatę przygotowawczą zatrzymywała dla siebie. Izabela Dąbrowska twierdzi, że nie zna przypadku, by któreś zabezpieczenie zostało wreszcie zaakceptowane i firma udzieliła pożyczki. Sprawa klienta, który przed uzyskaniem pożyczki musiał wnieść 6 tys. zł opłaty przygotowawczej, trafiła do warszawskiego sądu rejonowego. Ostatecznie sąd oddalił apelację Forminx Finance, a ponieważ firma nie chciała zapłacić, sprawa trafiła do komornika. – Zabezpieczenia pożyczki powinny być konkretnie ustalone, a nie kolejno wybierane. Sądy dość przychylnie traktowały też argument, że 6 tys. zł za „rozpatrzenie i przygotowanie” umowy kredytowej, czyli za wypełnienie długopisem formularza, to raczej wygórowana opłata – mówi Izabela Dąbrowska. Gdy praktyki stosowane przez Forminx Finance wyszły na jaw, przekształciła się ona w firmę Prominent CF. – I prowadzi taką samą działalność, z tym że formularz niebieski został zastąpiony zielonym. To niejedyna firma tego rodzaju, podobnie działa też korporacja Skarbiec – dodaje Izabela Dąbrowska. W internecie mnożą się więc lamenty pod hasłem „Oszukani przez firmę Prominent”: „Wiem, że to oszuści. Jak mogę odzyskać pieniądze stracone jako opłata przygotowawcza i co zrobić, żeby rozwiązać umowę”. „To jest bandycka, złodziejska firma. Wpłaciłem prawie 4 tys. zł tytułem opłaty przygotowawczej, w ciągu siedmiu dni miały być pieniądze, a nie dali nic, bo nie dotrzymałem zabezpieczenia”, można przeczytać w sieci. Tym, którzy się jeszcze zastanawiają, trzeba poradzić, by szerokim łukiem omijali różne parabanki. Tym, którzy już stracili pieniądze – by zwrócili się po pomoc do powiatowych lub miejskich rzeczników konsumentów, czyli urzędników powołanych do udzielania nam bezpłatnej pomocy (ich adresy i telefony znajdziemy w internecie), lub do Federacji Konsumentów. – Otrzymujemy bardzo dużo skarg wszelkimi możliwymi kanałami. Konsument może do nas zadzwonić, wysłać list czy mejl albo przyjść i osobiście przedstawić sprawę – mówi Kamil Pluskwa-Dąbrowski, prawnik z Federacji Konsumentów. W każdym z 48 biur federacji można porozmawiać ze specjalistami zajmującymi się różnymi działami rynku. Pomogą oni, także całkowicie bezpłatnie, w dochodzeniu naszych praw u sprzedawców czy producentów, przeanalizują dokumenty, sporządzą pisma procesowe, a nawet wystąpią przed sądem w charakterze pełnomocników. Federacja działa na polskim gruncie. Gdy zaś, co się zdarza coraz częściej, mamy problemy z zakupami dokonanymi za granicą, powinniśmy skontaktować się z Europejskim Centrum Konsumenckim. Ośrodki takie działają we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Jeśli więc w niemieckim komisie kupiliśmy auto, w którym ujawniła się jakaś wada ukryta, zwróćmy się do polskiego ECK, ono zaś przekaże nasze roszczenia do swego odpowiednika w Niemczech. Naszym organizacjom konsumenckim pomaga Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, wydając decyzje, które stają się podstawą skutecznych interwencji. UOKiK sporządził np. listę prawie 700 klauzul niedozwolonych dotyczących turystyki. Gdy takie klauzule znajdą się w umowie, klient może ją zaskarżyć. Urząd zakwestionował też praktykę wprowadzania konsumentów w błąd przez gazetki reklamowe kilku sieci handlowych. Prezentowane w ofercie obniżki cen w rzeczywistości były znacznie mniejsze – gazetka informowała np. o obniżeniu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2010, 27/2010

Kategorie: Kraj