Kto kogo

Kto kogo

Jerzy Engel o Andrzeju Strejlaule: Były też osoby, na których się zawiodłem. Przykro to mówić, ale jedną z nich był Andrzej Strejlau.

Zbigniew Boniek o Polskim Związku Piłki Nożnej: PZPN też ma zasługi. To my zwolniliśmy w jeden dzień poprzedniego trenera, to my znaleźliśmy Engela.

Adam Michnik o Janie T. Grossie: Jego odwaga stawia go w jednym szeregu z Karlem Jaspersem, Tomaszem Mannem, Günterem Grassem i Hannah Arendt. Wpisuje się on w długi szereg polskich intelektualistów, sięgający od Mickiewicza i Słowackiego do Gombrowicza i Miłosza.

Marek Beylin, publicysta, o Unii Wolności: Jak działacze UW mają przeciwdziałać wizerunkowi „partii żydowskiej”? Oświadczać, że skądże, nigdy, żadnych Żydów w rodzinie, sami Słowianie od Chrobrego?

Dariusz Rosati o Jarosławie Baucu: Minister Bauc powinien odejść już znacznie wcześniej i to co najmniej dwa razy.

Ryszard Czarnecki o Leszku Millerze: Nie będzie większości dla zlikwidowania Senatu. Senatorowie SLD, których trochę będzie, mogą więc spać spokojnie. Leszek Miller wie, że może sobie pogadać, a nic z tego nie będzie.

Artur Balazs o Feliksie Klimczaku, swym zastępcy i nowym prezesie Klubu Wyścigów Konnych: To nic, że nie ma kwalifikacji, szybko się nauczy.

Kazimierz Orłoś o Arturze Starewiczu: Zarzucił mi głupotę i „bolszewicką mentalność”. Nie chodzi już o to, że ten człowiek był kierownikiem Wydziału Propagandy KC PZPR także w czasach stalinowskich, gdy jednych AK-owców mordowano, a innych wywożono w głąb Rosji.

Jan Miodek o prymusach: W Polsce nawet prymus ma znaczenie pejoratywne, bo jest taki idealny.

Bronisław Geremek o szkole: Ja też szkołę lubiłem, bo mało do niej chodziłem.

Wiesław Michnikowski o swym synu: W dzieciństwie twierdził, że będzie rzeźbiarzem, i tak się stało. Jako dziecko miał też inne niekonwencjonalne marzenie. Wyznał bowiem, że chciałby zostać emerytem. To były plany dalekosiężne i wszystko na to wskazuje, że kiedyś się spełnią.

Mariusz Walter o Krzysztofie Ibiszu: Chciał, by dać mu cały dzień i on by go zrobił. I to dobrze, zawodowo sprawnie, bez kartki, z wdziękiem na jego skalę. Ale za mało liczył się ze swoim odbiorem przez widzów.

A.D.

 

Wydanie: 2001, 37/2001

Kategorie: Kraj

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy