Listy od czytelników nr 46/2021

Listy od czytelników nr 46/2021

Dwa miliony Polaków w skrajnym ubóstwie

Skoro za PiS są dwa miliony w skrajnej biedzie, to ile mogłoby być za rządów neoliberałów, skoro klasyk twierdził: pieniędzy nie ma i nie będzie? No i okazuje się, że za tej wstrętnej „komuny” był mniejszy stopień ubóstwa (i to po zrujnowaniu gospodarki przez solidarnościowe strajki) niż za wspaniałej wolnej Rzeczypospolitej.

Sebastian Wieliczko

Czym dla Polaków jest pojęcie dobra wspólnego?

Bardzo dobre pytanie, godne najmocniejszych głów. Moim zdaniem takie pojęcie od 1989 r. zaczęło umierać, a po roku 2015 zostało dobite. Dobro wspólne dla wszystkich Polaków po prostu dziś już nie istnieje.

Andrzej B. Izdebski

Niestety, Polacy bardzo słabo funkcjonują jako wspólnota. Zwykle konsoliduje ich wspólny wróg. W czasie pokoju wspólnota się rozpada. Nie potrafimy szanować wspólnego dobra, stąd tyle wandalizmu i niedbalstwa wokół. Teraz Polacy w ramach tzw. patriotyzmu gorliwie zwalczają się wzajemnie.

Nina Bartkiewicz

Polak to pewnie jakoś połączy z kapitalizmem, tak żeby przypadkiem sąsiad nie miał za dobrze.

Tomek Murczenko

Jesteśmy „zagrodowi” i nie ma to nic wspólnego ze społeczeństwem – moje jest najważniejsze.

Hanna Kalota

Dobro wspólne w Polsce kończy się tam, gdzie geodeta wskaże. Reszta to „ziemia niczyja”. Widać to najlepiej po hałdach śmieci w lasach i nie tylko.

Piotr Ch.

Dla Polaka „wspólne” zawsze oznaczało „niczyje”, więc można było sobie zabrać (czyli ukraść).

Jarosław Ogarek

Dworczyk – gorący kartofel władzy

Akurat to, że Dworczyk skłócił lewicę z platformersami, było niezamierzonym prezentem dla lewicy. Okazało się, że lewica to nie lokaj PO i to Platforma wyszła na kompletnych politycznych debili i socjopatów. W PiS są ludzie, którzy zapewnią tej partii długie utrzymanie się u władzy, gdyby jednak w przyszłych wyborach PiS ją straciło, to koalicję PO-Konfederacja-Polska 2050 (ewentualnie jeszcze PSL, jeśli przekroczy próg wyborczy) czeka wojna na wyniszczenie z pisowcami.

Jeśli lewica porzuci marzenie o jak najszybszym powrocie do władzy i skupi się na odtwarzaniu własnej ideowej pozycji (nawet w wersji niewielkiego, ale o stałym poparciu wyborców, bloku politycznego), może zyskać rolę języczka u wagi i będzie to pozycja silniejsza od tej, którą uzyskałaby, gdyby chwilowo chwyciła stery władzy.

Olaf Nowaczyk

Wydanie: 2021, 46/2021

Kategorie: Od czytelników

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy