Listy od czytelników nr 9/2021

Listy od czytelników nr 9/2021

Pytanie naiwne

Jeżeli rządząca dziś Polską część Solidarności (ta mniej „wolnościowa”, bardziej „narodowa”) jest zdania, że da się to robić, tylko podporządkowując sobie sądownictwo, środki przekazu, edukację i prawa kobiet oraz dręcząc nieposłusznych i uczciwych, to po co było obalać tamtą Polskę? Nawiązującą związki ekonomiczne i kulturalne z Zachodem, dbającą o kulturę narodową i rozluźniającą zapisy cenzuralne, sprzyjającą budowie kościołów, zapewniającą wysoki przyrost naturalny, zmierzającą do pluralizmu politycznego i wybijającą się krok za krokiem na niepodległość. Rządzący tamtą Polską dyktatorzy budzili może mniej sympatii, zwłaszcza za przesadną ostrożność wobec Kremla, ale przynosili mniej wstydu, w kraju i za granicą.

Andrzej Lam

Narodowe zwierciadło

Red. Jerzy Domański kończy swój komentarz w nr. 7 PRZEGLĄDU słowami: „…słusznie krytykowani politycy nie trafili na Wiejską z kosmosu. To przecież my. Społeczeństwo w pigułce. Narodowe zwierciadło. I aż strach się w nim przeglądać”. W Słowniku Języka Polskiego pod hasłem poseł czytamy m.in., że to „przedstawiciel ludności w Sejmie”. My jednak nie wybieramy do Sejmu posłów jako przedstawicieli mieszkańców z okręgu, lecz głosujemy na listy partyjne. To zasadnicza różnica. Według konstytucji „posłowie są przedstawicielami Narodu. Nie wiążą ich instrukcje wyborców”. Kim jest ten Naród według autorów konstytucji, skoro wyborcy nie mogą udzielać instrukcji wybranym przez siebie mandatariuszom i nie mogą cofnąć przedstawicielstwa w trakcie kadencji? Czyimi tak naprawdę posłowie są przedstawicielami: kierownictw partyjnych, lobbystów, episkopatu, amerykańskiej ambasady? Dopóki będziemy przez partyjniactwo traktowani przedmiotowo, dopóty nie wymusimy takiej zmiany prawa, by to obywatel był podmiotem.

Józef Brzozowski, Żory

Czy PiS uda się złamać niezależne media?

Zablokowanie ustawy o dodatkowym opodatkowaniu reklam byłoby w interesie mniejszych koalicjantów PiS, ponieważ politycy Porozumienia i Solidarnej Polski doświadczyli na własnej skórze, co oznaczają media zależne od władzy. Kiedy podskakiwali Kaczyńskiemu, tracili zaproszenia do TVP i Polskiego Radia. Porozumienie wydało komunikat, że jest przeciw tej ustawie, w Solidarnej Polsce na razie nie dostrzegłem podobnych przejawów instynktu samozachowawczego.

Artur Eichhorst

Wojna o metale rzadkie

W opisie książki „Wojna o metale rzadkie. Ukryte oblicze transformacji energetycznej i cyfrowej” (PRZEGLĄD nr 8) znalazły się słowa: „pogrążamy się w nowym uzależnieniu – od metali rzadkich, takich jak grafit, kobalt, ind…”. Grafit nie jest metalem.

Agnieszka Stelmach

Wydanie: 09/2021, 2021

Kategorie: Od czytelników

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy