Chory na ciężką odmianę padaczki Max dzięki marihuanie medycznej zaczął reagować na bodźce. Jakub, stosujący olej konopny, jest bliski wyleczenia glejaka Sześcioletni Max Gudaniec od pięciu i pół roku cierpi na padaczkę lekooporną (tzw. zespół Westa). Pomimo stosowania różnych leków chłopiec miewał po kilkaset napadów dziennie. Sytuacja była tak zła, że trzeba było go wprowadzić w stan śpiączki farmakologicznej. Stan zdrowia Maksa znacznie poprawiła dopiero terapia marihuaną leczniczą prowadzona przez dr. Marka Bachańskiego w Centrum Zdrowia Dziecka. Mimo wyraźnych efektów takiego leczenia dyrekcja CZD złożyła na lekarza donos do prokuratury. Druzgocąca wiadomość Dr. Bachańskiemu zarzuca się, że swoich małoletnich pacjentów mógł narazić na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Leczenie pochodnymi marihuany dyrekcja nazwała wręcz nielegalnym eksperymentem medycznym. Drugi zarzut placówki dotyczy prowadzenia badań klinicznych bez uzyskania świadomej zgody osoby uczestniczącej w badaniu lub jej ustawowego przedstawiciela oraz prowadzenia badań wbrew przepisom ustawy Prawo farmaceutyczne. Lekarz zdecydowanie odparł zarzuty, wskazując, że kurację marihuaną leczniczą prowadził od 10 miesięcy i w tym czasie nikt z kierownictwa CZD nie zgłaszał zastrzeżeń do jego pracy. „Dołożyłem wszelkich starań, aby terapia