Marsz chłopaków i dziewczynek po świeżynę

Może być na czubku świata
Może w partii pozamiatać
Może w Turcji być z ministrem
Może w Moskwie tonąć w czystej
Może sprzątać w Nowym Jorku
śpiąc pod mostem na śpiworku
Może w koalicję wchodzić
nawet z ZChN-em w Łodzi
Może być ambasadorem
Może nawet konduktorem
Może tutaj być premierem
Stać za kapitańskim sterem
Może wtyczką być w policji
I kapusiem w koalicji
Może w okolicach Gdyni
ciężko w polu się wyświnić
popychając taczkę z gnojem
Może zająć się ubojem
Może nawet w Ostrołęce
przypodobać się panience
Przywołując wolę boską
zrobić sąd nad Sierakowską
Może śpiewać disco-polo
Może głośno
Może solo
Może w grupie
Może cicho
Może wypiąć się nielicho
Może nawet z Unią Pracy
biskupowi zrobić cacy.
Może w Płocku i w Warszawie
Może na poselskiej ławie
I w urzędzie w Kaczym Dołku
Byle tylko trwać na stołku.

Wydanie: 2003, 31/2003

Kategorie: Felietony

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy