Milik – 0, Lewandowski – 1, Greń – 12

Milik – 0, Lewandowski – 1, Greń – 12

Żałosny był występ Polaków w Dublinie. Zamiast cudu tylko dwa celne strzały w czasie całego meczu. Lewandowski jeden (niecelny), a Milik zero (!). No cóż, orły wróciły na swoją starą grzędę. Ale jeszcze żałośniejszy był przedmeczowy występ Kazimierza Grenia, prezesa okręgu PZPN z Podkarpacia. Złapany z pękiem biletów Greń nie dotarł na widownię. Policja irlandzka zawiozła go na komisariat i przetrzymała do rana. Potem sąd i wywiady Grenia. Wszystkie w stylu starej śpiewki: „Polacy, nic się nie stało”. Niestety, wyłamał się jakiś gość, który pokazał bilet kupiony od Grenia za 500 zł. No i po co nam takie mecze reprezentacji, skoro mamy serial z występami Grenia? Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 15/2015, 2015

Kategorie: Przebłyski